SPÓŹNIALSKA CZ.26

Nasz synek urodził się zdrowy, dostał 10 punktów, kiedy zapytali o imię zgodnie odpowiedzieliśmy Kacper to był najszczęśliwszy dzień w moim życiu, oczywiście zaraz po tym jak poznałem Anię, tego dnia kiedy świeżak wyszła ze szpitala i się do mnie przeprowadziła strach o utratę naszego maleństwa jeszcze bardziej nas uzależniła od siebie, nie widzieliśmy sensu życia bez drugie osoby. Zacząłem rozmowy z architektem i dom powoli zaczyna przybierać odpowiedni wygląd, nie chcę już z niczym dłużej czekać, wystarczająco się naczekałem na mojego świeżaka, poza tym w końcu trzeba coś zrobić z zakupioną ziemią, z drzewem musimy jeszcze trochę poczekać, razem z chrztem zaplanowaliśmy nasz ślub, czyli za jakieś dwa miesiące, Mikołaj w końcu przeprosił opiekunkę swojej córki. Właśnie Ania kładzie spać naszego synka w sypialni. Zrobiłem kolację, przez ten czas moje umiejętności kulinarne wzniosły się na wyższy poziom. Zrobiłem spaghetti, do tego sos, kurczak i warzywa, zrobiłem może nie pasującą herbatę i czekałem na Anie. Po kilku minutach w kuchni pojawiła się Ania
-Mmm, ale pachnie, już mi ślinka leci, mieć ciebie to skarb
-Mi też, ale na inny widok, a tak poza tym to o ten skarb trzeba dbać.
-Uwierz mi, że teraz nie mam ochoty na nic oprócz tej kolacji i sny, w nocy mały nie spał, cały czas byłam z nim w salonie i starałam się go uspokoić
-Mogłaś poprosić mnie o pomoc
-Przecież, rano miałeś zajęcia, poza tym o 4 zasnął i spał do 8
-Dobrze, ale dzisiaj ja wstaję w nocy
-Nie wnoszę sprzeciwu.


Dzisiaj jest nasz wielki dzień, czyli ślub, nie mogę się doczekać kiedy zobaczę Anie, a za jakiś czas moją żonę, moja mama powiedziała, że zaopiekuje się dzisiaj naszym synkiem, z czego się cieszę. Jeszcze kilka miesięcy i będziemy mogli zamieszkać w naszym nowym domu i razem z moim synem posadzę drzewo, obiecałem mojemu świeżakowi, że jak Kacper skończy rok to wróci na uczelnie, sesje z pierwszego roku zaliczyła bez problemu i może zacząć drugi rok. Kiedy wszyscy goście już poszli mogliśmy w końcu odetchnąć z ulgą.
-Marcin, możesz pomóc mi zdjąć tą suknię? Bolą mnie nogi, nigdy więcej butów na obcasie
-Nie przesadzaj mi się podobasz w tych butach, ale tylko w nich- pocałowałem moją żonę w usta, chwyciłem na ręce jak tradycja i poszliśmy do sypialni


*****
-Kacper, nie ciągnij siostry, jesteś od niej starszy- Nie mogę uwierzyć, że mój synek, który mógł nie przeżyć teraz chodzi do szkoły i kłuci się ze swoją pięcioletnią siostrą Amelką, są zupełnie różni Kacper jest dokładną kopią Marcina, mimo, że ma prawie siedem lat, przewyższa w klasie wszystkich o pół głowy, chodzi na boks, który razem trenują i szczere to współczuje jego przyszłej dziewczynie, bo nie będzie miała z nim łatwo, zwłaszcza jeżeli będzie miał taki charakter jak nasze. A Amelka? to prawdziwy diabełek w ciele niewinnego aniołka, będą z nią duże problemy i jeżeli poszłaby na wykłady do profesora bufona daję stówę, że by nie zdała
-Mamo, ale to ona zaczęła, dlaczego to zawsze ja jestem winny
-Nie jesteś kochanie, ty nigdy nie będziesz winny, wiem, że to Amelka zaczęła, ale jako starszy brat i ukochany synek pokaż jej, że inaczej można wszystko rozwiązać
-Świeżak, daj Kacprowi załatwić sprawę jak się należy, tylko bez rozlewu krwi, i dzisiaj jedziemy na trening nie zapomnij Kacper
-Dobrze, tato

Mój mąż, jeszcze się nie przyzwyczaiłam do tego mimo, że to już prawie 7 lat, nic się nie zmienił, no może ma kilka zmarszczek, ale tylko jeszcze bardziej mi się podoba, nie chciałabym nikogo innego. Kiedy jesteśmy na zakupach nadal oglądają się za nim dziewczyny w różnym wieku, a moja samoocena jest jeszcze wyższa, że on jest mój . Kiedy Kacper skończył roczek wróciłam do nauki, Antek w tamtym czasie bardzo mi pomógł,  teraz ja też mam doktorat i wykładamy na tej samej uczelni. Usiadłam obok niego na fotelu w naszym ogrodzie i patrzymy jak nasze dzieci się bawią.
-Doktorku, czy ty kiedyś wyrośniesz z tych przezwisk? Już dawno nie jestem świeżakiem
-dla mnie niezależnie ile masz lat, dzieci jesteś świeżakiem, kocham cię i  będę tak do ciebie mówił, przecież dzięki temu  jesteśmy razem.
-Kocham cię, ale nie wiem czy pamiętasz, że dzisiaj przychodzi do nas Mikołaj z Marysią
-Wiem, dziewczynki mimo dużej różnicy wieku świetnie się dogadują
-tak, masz rację
-A w sumie to czemu Ani nie będzie?
-Bo Mikołaj się z nią rozstał, a wiesz, że powodem jest to że Marysia się do niej przyzwyczaiła i mówiła do niej mamo?  
-On chyba też się przyzwyczaił, myślałem, że on ją kocha
-Widocznie, nie tak bardzo, jak ja ciebie.
  

I jak?Łapki w górę i komentarze.:))):):):)):):):):):) Nie wiem czy podoba wam się takie zakończenie, ale nie chciałam tego ciągnąć w nieskończoność, bo stałoby się to nudne, ale już niedługo powinnam dodać nowe opowiadanie, które jest w pewnym sensie nawiązaniem do tego

blogerka

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 939 słów i 5110 znaków.

13 komentarze

 
  • Misiaa14

    Jezus piękne *-*

    19 paź 2016

  • blogerka

    @Misiaa14 dzięki :)

    19 paź 2016

  • Yyyw

    A kiedy

    18 paź 2016

  • blogerka

    @Yyyw dodałam nowe opowiadanie

    18 paź 2016

  • Yyyw

    Dodasz coś dzis

    18 paź 2016

  • blogerka

    @Yyyw tak

    18 paź 2016

  • Andz

    Będzie jeszcze dzisiaj . Kocham to opowiadanie !

    18 paź 2016

  • blogerka

    @Andz to opowiadanie jest zakończone :)

    18 paź 2016

  • Andz

    @blogerka :((((

    21 paź 2016

  • Yyyw

    Kiedy dodasz następną część?

    18 paź 2016

  • blogerka

    @Yyyw chyba wieczorem jak wymyślę tytuł :)

    18 paź 2016

  • Olifffka<3

    Suuper

    18 paź 2016

  • blogerka

    @Olifffka<3 dzięki :)

    18 paź 2016

  • Koteczka

    Fajnie to zakończyłaś. Nie jest to takie krótkie i bez sensu zakończenie tylko takie z prawdziwego zdarzenia. Liczę na kolejne super opowiadanie :)

    18 paź 2016

  • blogerka

    @Koteczka dzięki ;)

    18 paź 2016

  • Yyyw

    Znasz może opowiadania tego rodzaju co ty piszesz

    18 paź 2016

  • blogerka

    @Yyyw chyba nie

    18 paź 2016

  • Yyyw

    A dlaczego nie teraz?

    18 paź 2016

  • blogerka

    @Yyyw bo nie mam laptopa przy sobie, będę go miała dopiero wieczorem

    18 paź 2016

  • Yyyw

    @blogerka szkoda ????

    18 paź 2016

  • Yyyw

    Znasz może opowiadania tego rodzaju co ty piszesz

    18 paź 2016

  • Yyyw

    Dodaj to co masz już napisane

    18 paź 2016

  • blogerka

    @Yyyw postaram się dodać wieczorem, ale nic nie obiecuję :)

    18 paź 2016

  • Yyyw

    Super jest. Ale możesz dopisać w następnych odcinkach że Mikołaj jest z kuzynka Ani. Propanuje coś takiego.

    18 paź 2016

  • blogerka

    @Yyyw też będzie o tym, ale chciałam zrobić o tym osobne opowiadanie

    18 paź 2016

  • Yyyw

    @blogerka dobrze by pasowało do tego. Mi akurat się nie nudzi to czytac. Napisz co myślisz o tym

    18 paź 2016

  • blogerka

    @Yyyw teraz zaczęłam pisać losy i ich synu, a tamta para trochę poczeka, ale będą się tam od czasu do czasu pokazywać

    18 paź 2016

  • Yyyw

    @blogerka a kiedy dodasz następną część?

    18 paź 2016

  • blogerka

    @Yyyw w sumie mam już napisaną, ale chyba jutro, bo w sumie nie wiem jaki sąd tytuł ;)

    18 paź 2016

  • Yyyw

    Jak masz już napisaną to dodaj.

    18 paź 2016

  • Yyyw

    Jak masz już napisaną to dodaj.

    18 paź 2016

  • cukiereczek1

    Wspaniale zakończenie  :*

    18 paź 2016

  • blogerka

    @cukiereczek1 dzięki :)

    18 paź 2016

  • Tajemniczazakochan

    Wspaniałe! Nie mogłoby być lepszego zakończenia :*

    18 paź 2016

  • blogerka

    @Tajemniczazakochan :)

    18 paź 2016