Materiał zarchiwizowany.

Nowa znajomość cz13

Zaraz po tych namiętnościach do Kamila i Pauliny przyszła Kasia z Adamem
-Idziemy już? Jesteśmy bardzo zmęczeni-powiedziała Kasia
-Jasne-dołączyła do niej Paula  a zaraz po niej chłopaki. Była już godzina 02;35 więc nic dziwnego, że się czują śpiący. Pietnaście minut później byli już koło domu Christiana.
-Może pójdziemy do mnie?-zaproponował Paulinie Kamil.  
-Z chęcią
-A ty może też się zgodzisz pójś....-nie dokończył bo ona żuciła mu się na szyje. Dziewczyna zobaczyła, że
Christian ma także duże podwórko, na którym Kamil kogoś zauważył.
-Ej ktoś tam za tujami klęczy i nas obserwuje-oznajmiłł zdenerwowany chłopak.
-EJ chłopaki ja tego faceta poznaje to ten co nęka Roksane weźcie coś z nim zróbcie-powiedziała przerażona Kasia
-A ty skąd wiesz jak on wygląda?-zapytał Adam
-A no bo Roksane on przed kinem zaczepił a Christian go pobił-odpowiedziała na pytanie
-Pobił? Nic nam nie mówił, o takiej sytuacji-powiedział Kamil
-Ale patrzcie on się patrzy na nas weż cie go-powiedziała przerażona.  Niby było ciemno ale przed domem Christiana są w ziemi  małe w kształcie okrągu lampy. I można było dobrze widać.  
-Ej ty co ty gościu tutaj robisz?-zapytał krzycząc Kamil. Roksana z Christianem  się przez te krzyki obudzili. Christian kazał zostać dziewczynie w pokoju. Ale ona nie posłuchała i poszła za nim.
-Co się dzieje?-zapytał Christian
-To jest chyba ten facet, który nęka Roksane-powiedział Adam. A Kamil nadal krzyczał do gościa, który się powoli wycofywał.
-Co nie ja jużnie wytrzymam skąd on wie gdzie ja jestem?-wyszlochała przez płacz Roksana
-Nie płacz kochanie-powiedział Christian i ją przytulił. Kamil 10min później przyszedł.  
-Uciekł debil-powiedział zdenerwowany Kamil
-Chdźmy już do domu. Jutro o tym porozmawiamy-powiedział Adam. Również był zdenerwowany.
-Dobrze-każdy mu przytaknoł.
              ŚRODA 10:15
Po tym zdarzeniu Roksana nie spała całą noc. Bała się sama być w "jej" pokoju więc  Christian jej zaproponował, żeby została u niego. Ona zgodziła się ale nadal była przerażona i dlatego nie usneła.  
-Hej kochanie już nie śpisz?-zapytał chłopak Roksane
-Wcale nie spałam-powidziała i odwróciła się do chłopaka plecami.
-Obrażona jesteś?-zapytał
-Nie tylko przerażona. Tak na prawde ja się boje. Boje się o ciebie dziewczyny i chłopaków. Bo przez tą sytuację wam może się coś stać. I dlatego doszłam wieczorem do takiego wyjścia, że ja muszę jechać do domu. Tylko wtedy będe mogła spokojnie spać, że wy jesteście bezpieczni.-powiedziała smutna
-My jesteśmy bezpieczni!!-wykrzyczał-ty właśnie ze mną jesteś bezpieczna. Z nami! Nie bój się. Rozumiesz ze mną jesteś, będziesz bezpieczna.-powiedział a nawet wykrzyczał zdenerwowany.  
-Ja nie chce was narażać na niebezpieczeństwo!-wykrzyczała
-Kochanie zrozum, że ty nas na nic nie narażasz. -uspokojony chłopak tłumaczył dziewczynie. Aż ta się poddała;
-Dobrze, już dobrze zostane, ale prosze ja chce o wszystkim wiedzieć czy on jest co on robi co wy z nim robicie-powiedziała
-Dobrze obiecuje ci to-powiedział i przytulił się do dziewczyny.
-Kocham cię-wyszeptała dziewczyna do chłopaka, a ten się mocniej w nią wtulił.
-ŚNIADANIE!!-z dołu każdy usłyszał krzyk Kasi. Dziewczyna zrobiła dla wszystkich śniadanie. Każdy zdziwiony zeszedł na dół.  
-Wiesz co jej się stało?-zapytała Paulina Roksane
-Właśnie nie. Dziwne, że po tej imprezie wstała rano i zrobiła dla wszystkich śniadanie.-powiedziała Roksana
-No właśnie-przyznała racje dziewczynie Paulina. Gdy już byli w jadalni przeżyli szok. Kasia pokroiła chleb, dała dwa rodzaje masł i dżemu na stół. Szynke ogórka pomidora szczypiorek. Oczywiście pokrojone. Zrobiła także dla wszystkich herbate.
-Co ci się stało?-zapytała siadając na krzesło Kasie Roksana.
-Nic tak tylko zrobiłam dla was śniadanko-odpowiedziała szczęśliwa. Każdy był jeszcze w piżamie tylko ona była ubrana.
       OCZAMI KASI
Wstałam o 8;00 Adma jeszcze spał. Postanowiłam zrobić im wszystkim śniadanie. Bo uznałam, że coś im się należy. Adamowi za to, że jest, dziewczyną też, a Kamilowi i Christianowi za świetną zabawe zawsze i wszędzie. Na początku pokroiłam cały bohenek chleba później ogórki, pomidory szczypiorek i zaparzyłam herbatę. Później poszłam fo jadalni wszystko ładnie przyszykowała. I krzyknełam "ŚNIADANIE" i zaraz po tym każdy zdziwiony zeszedł na śniadanie po zjedzeniu Kamil zaproponował;
-Może dzisiaj pójdziemy na kręgle?
-No możemy-powiedziała Roksana, a każdy wraz ze mną jej przytaknoł.
-Wiedziałem, że się zgodzicie. Jest już 12;34 , a tor mamy zamówiony na dwie godziny od 14;30. Czyli pojedziemy o 13;30, a będziemy tam o 14;15 wyporzyczymy buty  i na tor-Kamil już wszystko zaplanował
-Widze skarbie, że wszystko zaplanowałeś. Ale jedno pytanie, czy który§ z was ma prawojazdy i samochód przy sobie?-Paulina jest bardzo ciekawa odpowiedzi
-Tak każdy z nas. Ale Christian będzie prowadził. I on ma siedmio osobowy samochód.-powiedział Kamil. Christian ma siedmio osobowy samochód. To nie jest taki bus na osiem czy siedem osób tylko samochód. Czarny, widać że z salonu .
-Ok. My z dziewczynami idziemy się wyszykować.-powiedziała Roksana ciągnąć dziewczyny za sobą na góre. Po pół godziny dziewczyny były ubrane pomalowane i uczesane.  
Roksana ubrała się w czarne lajkry, które z lewej strony od kolana w dół miały napis i także podkreślały jej nogi. Na góre wżuciła na siebie t-shert biały i szarą bluzę z neonowymi elementami przy zamky i kieszeni. Że było lato to to jej w zupełności wystarczyło. Oczy podkreśliła ajlajnerem. Rzęs nie malowała ponieważ miała długie, ale sobie je pogrubiła lekko. Na usta nałożyła lekko różowy błyszczyk.
Włosy miała zrobione w trzy warkocze. Jadące od połowy czubka, a dwa kolejne z lewej i prawej strony i to zrobione w kitke.
PAULINA założyła na siebie krótkie shorty a w nie wsadziła bluzkę 3/4 w serduszka czarne a ogółem była biała. Pomalowała się lekko. W porównaniu do dziewczyn miała bardzo krutkie rzęsy więc je przedłużyła. I podkreśliła ją niebieską kredką. Włosy uczesała w luźnego koka.
KASIA ubrana była w jasno niebieskie jensy i koszule w kratke. Pomalowała się kredką pudrem i czerwoną szminką.
Każda z nich na nogi założyła trampki.
Chłopaki ubrali się w rurki granatowe brązowe i fioletowe i t-sherty. Na nogach mieli adidasy. I tak mineło im kolejne 30min. Poszli do samochodu. Christian kierował, a Roksana siedział obok niego na przednim siedzeniu. Reszta siedziała z tyłu. Dojechali w kwadran może 20min. Tak jak przewidział Kamil. Na kręgielni wypożyczyli  specjalne buty kupili pięć soków w kartonach smak pomarańcza.  I paczke paluszków i dwie chrupków. Zamówili także mini tosty i pizze. Po chwili wszystko im ładnie przynieśli. Zaczeła się gra w pierwszej rundzie wygrała Roksana za to w drugiej Christian w trzeciej Kamil czwartej Adam w piątej Paulina. Kasia w żadnej nie wygrała. Było sześć rund z czego dwa razy wygrała Roksana. Po dwóch godzinach pojechali jeszcze do parku. Przesiedzieli tam i rozmawiali z jakieś półtorej godziny. Później pojechali do domu. Roksana z dziewczynami robią kolacje. Tylko Roksana przebrała bluzke ściągneła tą i założyła inną na krótki rękaw  do pępka. Bluze też zdjeła. Na kolacje zrobiły spagetti. Do popicia zimną wodę z cytryną.  O 19;13 kolacja leżała już na stole. Dziewczyny zawołały chłopaków i zjedli. Gdy jedli kolacje wspominali wydarzenia z przed kilku godzin.
-Jejku bym to mogła powtarzać. Lub na imprezki chodzić-powiedziała Kasia, a każdy przytaknoł.
-Wiecie późno nie jest. A hoteli jest dużo więc możemy iść poimprezować. A później najwyżej do hotelu, co wy na to?-zapytał Christian
-Ja moge iść-powiedziała Roksana. Wszyscy się zgodzili. Każdy był odpowiednio ubrany. Roksana nie chciała przebrać swojej bluzki. Nie przeszkadza jej to że jest ona przed pempek.Poszli na pieszo.  
-Ok czyli który najpierw klub?-zapytała Paulina
-Każde po koleji bo widzisz dużo ich tutaj-powiedział Adam
-Może E-lix?-zapytała Roksana
-Jak dla mnie spoko-powiedział Kamil s reszta go poparła. Weszli. Bbyło tam dużo ludzi. A także przystojnych chłopaków. Lecz nikt nie zwracal na nich uwagi. Od razu jakaś trójka chłopaków podeszła do dziewczyn i zaproponowała taniec. Dziewcxyny popatrzyły się na swoich chłopaków. Powiedzieli żeby poszły a oni zamówią coś do jedzenia. Roksanie się trafił brunet z postawioną grzywką .Nie był najwyższy ale teżnie najniższy. Oczy miał zielone. Paulina trafiła na najniższego. Ale był od niej wyższy. Brunet oczy szare. Za to Kasi trafił się blondyn najwyższy oczy niebieskie i grzywka oklapnięta na bok. Dziewczyny przetańczyły z nimi trzy piosenki aż w końcu usiedli.  
-A tak wogle jestem Adrian mam 19lat-powiedział chłopak który tańczył z Roksaną
-A ja Roksana 16lat-odpowiedziała. Chłopak tańczący z Kasią nazywał się Szymon ma 19lat a z Pauliną Mateusz lat 20.
-A może wymienimy się numerami?-zaproponował Adrian. Dziewczyny się zgodziły. Po tym poszły na parkiet ze swoimi chłopakami. Chwile tańczyli w szóstke bo chłopcy chcieli je wypytać
-Kto to był? Co oni od was chcieli?-zapytał z podejrzeniem Adam
-Nie wiem. Potańczyć wymieniliśmy się numerami i tyle.-odpowiedziała Paulina.
-Nawet ich nie znacie, a dajecie numery. A może temu gostkowi Roksana też dałaś i teraz nawet nie pamiętasz?-zapytał zdenerwowany Christian
-Jak możesz o to mnie posądzać?! Nawet mnie nie znasz i nie wiem jak możesz mi takie coś mówić!!! Nienawidze cie!!-wykrzyczała płacząc i uciekła do toalety
-Eiesz co Christian co jak co ale nie możesz jej takich rzeczy zażucać-powiedziała zła Kasia, a zaraz po tym Christian pobiegł za Roksaną
_____________________
    OCZAMI ROKSANY
Tak na prawde nie chciałam iść do tego klubu ale nie będe psuła im zabawy. Więc się zgodziłam. Po wejściu do klubu mnie i dziewczyny zaczepiło trzech chłopaków. Nie chętnie ale zgodziłyśmy się z nimi zatańczyć. Byli na prawde sympatyczni i mili. Wymieniłyśmy się z nimi numerami. Zaraz po tym  Christisn zażucił mi to, że tamtemu mojemu dręcicielowi też dałam swój numer i dla tego teraz mnie nęka. Nie wytrzymałam rozpłakałam się i wykrzyczałam mu to co wtedy myślałam i uciekłam. Jakieś 5min później Christian przybiegł do mnie
-Przepraszam. Ja tak na prawde nie myślę prosze cię wybacz mi-powiedział Christian błagając.
-Jak mogeś gdybym cie nie kochała to bym z tobą nie spędziła mojego pierwszego razu. A ty takie coś mi p -nadal szlochałam
-Przepraszam wybacz mi proszę. Ja cię kocham na prawde i no nie...nie wiem co we mnnie wstąpiło prosze no ja cie na prawdę kocham bardzo. Miałem wiele dziewczyn. Ale ty jesteś wyjątkowa jedyna w soim rodzaju jak dla mnie wyjątkowa-powiedział. A ja się w niego wtuliłam
-Wybaczysz mi?-zapytał ponownie
-Tak-odpowiedziałam, a on pocałował mnie w głowe
-Kocham cię-wyszeptał do mnie.-idziemy na parkiet?-zapytał a ja kiwnełam głową na tak.



Cała szóstka przyjaciół zaczeła świetną zabawe. Później poszli do kilku innych klubów . O 03;09 poszli do hotelu. Były trzy pary i trzy pokoje. Ksżdy miał swój pokój. Christian z Roksaną, Kasia z Adamem, a Kamil z Pauliną.
            W POKOJU KAMILA I PAULINY
-Kamil ja czuje, że jestem już na to gotowa. Znam cie już i wiem że mnie nie wykorzystasz w żaden sposób i chce to już z tobą zrobić-oznajmiła szczęśliwa. Nie piła dużo i nie była pijana więc doskonale zdawała sobie sprawe z tego co mówi i robi.
-Na pewno? Wiesz ja też cie kocham ale wole poczekać aż będziesz w stu procętach gotowa na to-powiedział troskliwie chłopak
-Jestem. Czuje że to ten moment. Kocham cię i chce to z tobą zrobić-powtórzyła swoje słowa dziewczyna. Chłopak zaczoł ją całować. A później sprawy potoczyły się same. I to zrobili. Ja zazwyczaj na początku boli(zależy czy ktoś jest dziewicą) ale później jest przyjemnie. Zaraz po tych romantycznych cheilach dla tej dwójki poszli spać. Adam z Kasią usneli jako pierwsi. Roksana z Christianem do 03;12 oglądali filmy na tablecie. Kupili także popcorn. Oglądali horrory romantyzmy(przy których się przytulali, całowali itp), a także kabarety gdy je oglądali to śmieli się jak małe dzieci.  



        CZWARTEK 12;00
     OCZAMI ADAMA
Wstałem pierwszy o 9:30. Poprosiłem recepcjonistkę o zarezerwowanie stolika dla dwojga. I pobiegłem do kwiaciarni po cały bukiet róż. Nie umiem wyrażać miłości do kobiety. I dlatego chce wynagrodzić Kasi to, że od dawna nie było między nami romantycznie. Nawet wieczorem mieliśmy szanse na zbliżenie, a poszliśmy spać nie odzywając się do siebie. Było mi przykro z tego powodu bo kocham Kasie, a nie umiem jej tego udowodnić. Wtedy na imprezie może byłem romantyczny, ale po prostu musze jej to pokazać. Udowodnić jak bardzo ją kocham. Jeszcze wczoraj wieczorem widziałem że z kimś sms-uje. Byłem ciekawy z kim, ale nie zapytałem. Nie chce być taki zazdrosny. Tak jak wczoraj Christian. Wybuchł i nakrzyczał na Roksane ale on ją kocha i dlatego jest taki zazdrosny. Ale nie zawsze. On się nie musi martwić o to, że ona znajdzie sobie kogoś innego. Bo wczoraj ona mu to sama powiedziała. Gdy byliśmy w jednym z klubów dziewczyny poszły same tańczyć Christian nam opowiedział o wszystkim co ona mu powidziała. Uświadomiła mu kilka spraw. Ale mnieja z tym. Gdy przyszłem do pokoju Kasia brała kompiel. I nawet lepiej. Róże położyłem na łóżku i zapaliłem kilka świec. Nagle wyszła. Ubrała się tak jak wczoraj bo wkońcu nikt nie pomyślał aby wziąść ciuchy na zmiane.  
-Kasiu wiem, że to nie to o czym marzysz, ale chce cię zaprosić na śniadaniepowiedziałem wziołem róże i dodałem-,a to dla ciebie
-Jejku dziękuje. Kocham cię-żuciła mi się na szyje.
-Możemy już iść kochanie?-zapytałem a ona się zgodziła.  Usiedliśmy przy stoliku nr6. Pani podała nam karte śniadaniową. Zamówiliśmy chleb(taki pokrojony), wędliny, pomidory, szczypiorek i ogórki wszystko pokrojone w plasterki i masło. Zajadaliśmy i mieliśmy bardzo dużo tematów do rozmawiania. Śmieliśmy się łapaliśmy za ręce itp.




                   TYMCZASEM U INNYCH
-Księżniczko idziemy na śniadanie z Kamilem i Pauliną-zapytał Christian Roksane
-Jasne chodź pójdziemy po nich-odpowiedziała. Chłopak oplutł jej palce swojimi i poszli.
-Hej, hej , hej puk puk na śniadanko!-Roksana weszła do pokoju i zażartowała.
-Ok już tylko buty założymy-powiedziała Paulina.-a Adam nie idzie z Kaśką?-zapytał Kamil
-No przecież oni poszli sami-odpowiedział Christian
-Sami?-zapytała Roksana
-Tak niespodzianka dla niej czy coś takiego-odpowiedział Kamil
-To coś między nimi było wieczorem, że niespodzianke zrobił?-zaciekawiona Roksana zadawała kolejne pytania
-To raczej nie po między nimi tylko nami-powiedział Kamil i szturchnoł ramieniem Pauline. A Roksama uśmiechneła się do swojej przyjaciółki.
-Idziemy?-zapytała Paulina
-Jasnee-powiedziała Roksi a chłopaki przytakneli.
-Nasz stolik to 10 bo tam są cztery miejsca-powiedział Christian. Usiedli i zaraz po tym przyszła klenerka i zapytała
-Co państwu podać?- zapytała i spojrzała się na chłopaków i się uśmiechała
-Jezu jaka paniusia jak sie do nich szczerzy-wyszeptała do Roksany Paulina
-Widze jezu idiotka-odpowiedziała także szeptem.
-Dziewczyny co chcecie?-zapytał Christian Roksane i Pauline
-Płatki-odpowiedziała Paulina
-A ty księżniczko?-zapytał jeszcze raz ukochaną
-Też płatki-odpowiedziała
-To my poprosimy 4xPłatki-powiedział Kamil
-Już się robi-odpowiedziała klenerka i puściła oczko chłopakom.  
-Czemu jesteście takie obrażone?-zapytał nagle Christian. Dziewczyny nie odpowiedziały. Obraziły się fakt.
-Pacz jak się lampi tutaj na nich-jeszcze ciszej wyszeptała Paulina, a Roksana jej przytakneła i zażuciła wrogie spojrzenie na klenerke. Christian spojrzał na Kamila i kiwnoł głową na tak. Nagle wstali od stołu podeszli do ukochanych i mocno przytulili naturalnie każdy swoją. Roksana z Pauliną jeszcze raz spojrzały na klenerke, a ta zrobiła oczy jak by chciała je zabić. Dziewczyny aż się do siebie uśmiechneły...  
-Posłuchajcie zazdrośnice my was i tylko was kochamy-powoedział Christian, a Kamil go poparł. Chłopaki usiedli na swoje miejsca. Klenerka przyszła z dwiema porcjami płatków i zaraz doniosła kolejne dwie ale jedną wylała na Christiana.
-Ojejku przepraszam nie chciałam jaka gapa ze mnie- powiedziała -chodź ze mną, a ja ci wytre te koszule-dodała. W Roksanie się aż gotowało. Christian spojrzał na Roksane i zapytał
-Księżniczko idziesz ty mi wytrzeć?-Roksana się uśmiechneła wstała złapała chłopaka za ręke i dodała
-Jasne-uśmieszek i spojrzenie na klenerke.
-To ja wam dam husteczki-powiedziała-ej ty dziewczyno chodź podam ci je.-kazała Roksanie iść z nią. Poszła i zaraz zaczeła się kłótnia.
-Co ty sobie wyobrażasz? Może on i jest twojim chłopakiem ale nie na długo!-zaczeła kłótnie klenerka
-Myślisz, że on tylko leci na ładną dupe i długie nogi?;-zapytała śmiejąc się Roksana
-Nie, nie myśle bo tak to by z tobą nie był- powiedziała chamsko klenerka. Christian słyszał całą ich rozmowe , one tego nie wiedziały.
-Jestem z nią bo ją kocham. A jak dla mnie to ona jest idealna. I co ci do tego? Nogi ma piękne. Zapewne lepsze od ciebie. Ona cała jest lepsza od ciebie a ty? Myślisz że chłopak leci na wygląd? To die mylusz. Daj już te husteczki bo nam się śpieszy-dziewczyne aż zamurowało, a Roksana żuciła mu się na szyje i szepneła
-Dziękuje
-Ale to tylko prawda-powiedział i cmoknoł ją w policzka. Klenerka żuciła im paczke husteczek i poszła.  
-Wiesz co Christian plama wysła, ale nadal jest. Koszule będzie trzeba wyprać-powiedziała dziewczyna
-Dziękuje ci że jesteś.-powiedział i przyciągnoł ją do siebie
-Idziemy do Kamila i Pauli?-zapytała Roksi a chłopak się zgodził.
---------------------------------------
Hej. Kolejna część napisana :) :D

malaksiezniczka

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 3327 słów i 18478 znaków.

1 komentarz

 
  • Użytkownik olunia112

    Super opowiadanie. Pisz dalej bo masz talent i go nie zmarnuj ;) . Pozdrawiam Ola :*

    27 gru 2015