Nowa znajomość cz15

-Roksana możesz mówić-powiedział tato Roksany
-To było tak, że napisałam do dziewczyn, że napisałam SMS do ciebie abyś po mnie przyjechał. Ale tak na prawdę nie napisałam tylko zaczełam szykować się na imprezę. Gdy byłam wyszykowana w drzwiach zobaczyłam Kamile. W ręku trzymała nóż. Podeszła i zaczęła mówić a jednocześnie cieła mi reke. Krzyczałam ale nie pomagało. Mówiła że nie zasługuje na Christiana i, że jej go zabrałam. Dalej dźgneła mnie w najczulszy punkt i zemdlałam. Nic więcej nie pamiętam. -wrzuciła z siebie całą prawdę. Wyruszyło to jej mamę i przyjaciółki. Zresztą widać było po Christanie jaki jest zły na Kamile.  
-Roksana my zostawimy cię z Christianem i wytłumaczyci wszystko-powiedział Adam i poszli  
-No to nie było tak jak myślisz z tym ppocałunkiem-powiedział
-A ja....-nie dokończyła Roksana bo Christian ją uciszył
-Cii. Nie przerywając mi daj dokończyć. Ona po prostu jest chora psychicznie. Przyznano się oddałem jej pocałunek bo kiedyś gdy Kamil z nią zerwał groziła mu że się zabije. Ale szybko z Kamila przeżuciła się na mnie. Ale ją już byłem z tobą. Wtedy w szatni też zaczęła szantażować, że jeśli się z nią nie pocuje to zrobi coś tobie. Ale teraz i tak zrobiła. Musisz mnie zrozumieć nie mogłem pozwolić żeby ci się jakąkolwiek krzywda stała.-powiedział
-Muszę to przemyśleć bo sama nie wiem co o tym sądzić.
-Ale pamiętaj zawsze możesz na mnie liczyć-powiedział i wyszedł.  
     OCZAMI CHRISTIANA  
Gdy ojciec Roksany nas zawołał zdziwiłem się. ale gdy usłyszałem co zrobiła Kamila to było chore. Jak mogła to jej zrobić? Co ona sobie wyobraża, jej choroba nie pozwala jej na wszystko i to jej nie usprawiedliwa. Muszę z nią porozmawiać bo na prawdę boje się o Roksane. Kamila sama tym czynem udowodniła, że powinna się leczyć .  





2 godziny później
Kasia i Paulina przyszły odwiedzić Roksane.  
-Hej -powiedziały  
-Cześć
-Jaj się czujesz?-zapytała Kasia
-Nie nnajlepiej. Gdy rozmawiałam z Christianem uświadomiłam sobie, że na prawdę go kocham. Ale nie jestem pewna czy nadal chce z nim być ponieważ się boje o to, że ta Kamila teraz może coś gorszego zrobić mi i mu.
-Jeśli go kochasz to bądź z nim. Razem przetrwacie wszystko. Najważniejsze abyście byli szczęśliwi i się kochali- powiedziała Paulina, a Kasia przytakneła.  
-Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić-westchneła Roksana  
-Zrobisz to co uważasz za lepsze. Nie daj się i kieruj się sercem-doradziła Kasia przytuliły Roksane i poszły. Roksana została sama że swoimi myślami.  



Godzinę później

Roksana napisała sms'a  do Christiana, że podjęła decyzję i aby przyszedł.  
-Dzień dobry -przyszedł lekarz Roksany
-Dzień dobry-odpowiedziała  
-Jutro już pani będzie mogła wypisać się do domu. Ale niech pani pamięta o tym, że musi pani uważać. Dziewczyna przytakneła i odrazu zadzwoniła do rodziców. Pięć minut później Christian był w szpitalnym pokoju Roksany.  
-Hej śliczna-powiedział i cmoknoł ją w policzek.  
-Hej, może lepiej usiądź- odpowiedziała  
-Dobrze
-A więc znaczne od tego, że dziewczyny dały mi bardzo dobrą radę abym nie ja zdecydowała tylko moje serce. I ono nadal cię kocha. Ja sama zrozumiałam, że jesteś na prawdę tym, którego pokochałam całom sobą. Teraz wiem, to nie twoja wina ten pocałunek tylko tej Kamili bo to ona ma problem. I pomimo tego co mi zrobiła ja chce jej pomóc, bo ta choroba ją przytłacza i po prostu ona potrzebuje osoby, która ją będzie wspierać.-powiedziała  
-Cieszę się, że mi wybaczyłaś ale ty już jej nie pomożesz. Masz rację ona potrzebuje kogoś bliskiego, ale ty nie będziesz tą osobą. Zobacz co ona ci zrobiła. I nawet pomimo tego ona nie będzie chciała się z tobą zapoznać . Pomyśl o sobie księżniczko. Ty jesteś dla mnie całym światem i nie pozwolę ci abyś się do niej zbliżyła. Ja nie chce cię stracić.  
____ ____________________


Miłego wieczoru