Nowa znajomość cz10

Impreza nadal trwa. Już większość ludzi poszła, ale nie którzy lubią zaszaleć do rana. Jest godzina dokładnie 2:11 zostało tylko kilka osób. Adam z Ksią poszli na góre. Ale nie robią nic głupiego. Tak na prawde tylko Kamil i Paulina wyrzymują jeszcze. Widać, że oni również są zmęczeni. Godz. 2;30 wszyscy goście wyszli. Kamil poszedł zamknąć drzwi i tak naprawde z Pauliną zasneli na kanapie.
                         Wtorek rano
        Oczami Christiana
Myślałem, że to nadal sen, z którego nie chcę się obudzić. Wstałem o 12;38. Nawet nke chciałem się podnieść. Troche wypiłem, ale to nie dla tego. Bo na moim torsie leżała głowa Roksany. Kocham ją, a jak ona słodko śpi. Pocałowałem ją w głowę. Chyba się obudziła.
-Hej kochanie-powiedziałem do dziewczyny, która nadal była zaspana.
-O hej-przytuliła się do mnie
-Jak się spało?- patrząc na dziewczynę zapytałem
-Przy tobie bezpiecznie i najlepiej.
Wczorajszego wieczoru obiecałem jej, że jej nie dotknę i dotrzymałem tej obietnicy. Jestem z siebie zadowolony, bo pokazałem jej jak bardzo mi na niej zależy.
-Idziemy robić śniadanko?- zapytałem
-A no możemy-odpowiedziała. Wygląda tak bezbromnie. Boje się, że kiedyś może ją ktoś skrzywdzić.
__________________________
            Oczami Roksany
Przyznam na początku bałam się spać razem z Christianem. Ale przy nim czuje się bezpieczna i kochana. Zależy mi na nim. I chciałam mu zaufać. Nie wykorzystał tej szansy, że mógł mnie przelecieć i zostawić.  
Zeszliśmy właśnie na dół.  
-Jaki bałagan-powiedziałam
-Haha co tutaj robi Kamil z Pauliną?-śmiejąc się Christan aż musiał się podprzeć. Obudziliśmy ich. A oni poszli spać ale na góre.
-Ale są na fazie. Dziwne, że my nie-powiedział chłopak. Przytaknełam mu i zapytałam
-Co robimy?
-Gofry z bitą śmietaną i owocami. Co ty na to? A i do tego wyciśniemy sok z pomarańczy-chłopak otwierając lodówkę i szukając składników odpowiedział.
-Jak dla mnie spoko-. Zabraliśmy się do roboty. Ja zrobiłam masę potrzebną do gofrów, a Christian wycisnoł sok, pokazałam mu jak można bitą śmietane zrobić więc to zrobił i pokroił owoce; truskawki borówki i truskawki. Wsadziliśmy masę do gofrownicy. Zrobiliśmy 6 gofrów. Ja ozdabiałam je bitą śmietaną i owocami , a Christian nalewał sok do szklanek.  
-Christan podejdź na chwile-powiedziałam. Wziełam trochę bitej Śmietany i upaćkałam mu nią nos.
-Osz ty tak chcesz zagrywać?-zapytał ze śmiechem i zaraz po tym odwdzięczył mi się i miałam poliki i czoło w bitej śmietanie. Śmieliśmy się i oaćkaliśmy tak orzez dłuższą chwilę po po tym Christian zaczoł mnie całować. Uwielbiałam gdy się z nim całowałam. On był bardzo kochany i to w nim kochałam najbardziej. Pocałował mnie w polika i w czoło i przy tym zjadł bitą śmietanę. Jest taki uroczy-pomyślałam. Ale pomylałam na głos bo chłopak mi powiedział, że ja jestem bardziej. Nie byłam mu dłużna także polizałam go w nosek i już tam nie było bitej śmietany. Poszlimy zjeść do stołu gdy tylko soróbowałam pyszne to co na suneło mi się na język. Chcieliśmy zrobić mały kawał adamowi i Kasi z bitą śmietaną. Poszliśmy do Adama do pokoju.  
-Śpią jak aniołki-szepnełam, a Christian zaczoł się śmiać. Dostali bitą smietaną po twarzy ale sie nie obudzili.  
-Chodź uciekamy do pokoju puki jeszcze śpią-powiedział chłopak. Zaraz po tym znaleźliśmy się u niego w pokoju. Leżałam na jego torsie. Chłopak nie miał na sobie koszulki. A przyznam, że mięśni troche miał. Gładziłam jego klatke piersiową paluszkiem. Chwilke pomruczał i przyciągnoł mnie do siebie.
-Mogła bym tak z tobą leżeć zawsze....-powiedziałam i się w niego wtuliłam
••••••••••••••••••••••••••••••
Hej oto 10 część nie wierzyłam, że mi się uda dobrnąć do tej części. Mam nadzieje, że się wam podoba moje opowiadanie bo się wkręciłam w pisanie ich. Komentarze mile widziane miłego dzionka