Materiał znajduje się w poczekalni. Prosimy o łapkę i komentarz.

Nowa znajomość cz.3

Co? On tu pracuje? Jejku!-krzykneła zdenerwowana Paulina.- Co kto tu jest?- zapytała Kasia widać było, że Roksane też interesuje kto to-No to ten chłopak z autobusu co was za tyłek złapał-powiedziała nerwowo Paulina -Roksanie też do śmiechu nie było -Moge iść i go w zpoliczkować- zapytała Kasia, która jest wręcz czerwona przez całą tą sytuację. Nie stety nie tylko jej popsuło to humor. -Daj se spokój nie warto z nim zaczynać- odpowiedziała nie odrywając wzroku od chłopaka Roksana. Choć w głębi duszy sama by chciała to zrobić. -Wiesz gdyby on tu nie sprzedawał lodów to bym mu walła ale porządnie żeby innym dziewczyną tak nie robił. Nigdy więcej!- prawie krzycząc Kasia wyraziła to co chciała. Dziewczyny poszły kupić lody. No bo miały takie zamiary od początku. Nawet teraz gdy wiedzą, że ten typ z autobusu tu sprzedaje nie chciały ich zmieniać. Ale nie ukrywały też nie zadowolenia. Chłopak nie zauważył, że to te same dziewczyny i grzecznie zapytał- Co moge panią podać? -Roksana słysząc te słowa miała chęć napluć mu w twarz. Bo przecież niby teraz taki grzeczny sie stał? Haha może pomarzyć- w myślach Roksana poetarzała sobie takie zdania -Masz nam podać sheek lodowy z owocami trzy razy- powiedziała oburzona Kasia-chłopak nie zwrócił uwagi, że to te same dziewczyny i normalnie poszedł i zrobił to co chciały. Nawet nie zdziwił go ten rozkaz "masz nam podać". Dopiero po dawaniu sheeku dziewczyną poznał je i jeszcze głupawo powiedział uśmiechając się -45 złote poprosze-dziewczyny to oburzyło. Paulina nie była dłużna i umiała nagadać komuś zawszee i wszędzie, ale Kasia ją tym razem powstrzymała. Przyjaciółki poszły usiąść. Rozmawiały na różne tematy. Większość z nich dotyczyła chłopców. Lecz Paulina coś ważnego przed dziewczynami zataiła. Nie chciała żeby się dowiedziały czegoś czego nikt nie wie. Oprócz jej i tajemniczej osoby. -No nie jak zwykle sierota ze mnie!-krzykneła Kasia. -Co sie stało?-zapytały dziewczyny.-No jak zwykle sheeka mi sie troche wylało i co ja mam zrpbić? Jejku ide do toalety przemyć, żeby plamy nie było-oznajmiła i poszła. Jakoś długo nie wracała dziewczyny poszły to sprawdzić wchodzą , a tam zdziwione widzą, że Kasia rozmawia z jakimś chłopakiem. Nie chciały przeszkadzać więc poszły do swojego stolika. -Ej ktoś siedzi przy naszym stoliku-powiedziała Roksana do Kasi-A no rzeczywiście pacz jakich dwóch przystojniaczków. Wiesz tam są jeszcze dwa miejca wolne więc nie wiem jak ty ale ja się z chęcią przyłącze do nich-szczęśliwa Kasia poszła do stolika przedstawiła się pokazała na Roksane i ją zawołała. -A to jest Roksana moja bff jeszcze jest jeszcze jedna bff ale ona w toalecie poznała już mena i się nim zajmuje-powiedziała śmiejąc się Kasia. -Ja jestem Christian , a to Kamil. Właśnie chyba wasza przyjaciółka z Adamem rozmawia to nasz ziom- powiedział Christian. -A co szukacie chłopaków? Czy już macie?,bo jesteście bardzo śliczne i raczej wy jak byście nie miały to to by było dziwne- powiedział patrząc na Roksane Christian. Było widać, że Roksana wpadła mu w oko. Sprzedawca(ten którego dziewczyny spotkały w autobusie) zauważył to i był zazdrosny o Roksane. Jemu też wpadła w oko. Był zazdrosny i chciał nie dopuścić do bliższego poznania się Roksany i Christiana. Więc zrobił to co pomyślał poszedł niby posprzątać wzioł czekoladowego sheeka i udawał , że się potknoł w jednej chwili sheek wylondował na Roksanie i Christianie. Plan nie zbyt mu wyszedł bo sheek miał być tylko na chłopaku. I teraz on będzie z nią spędzał czas wycierając plamy myślał sobie sprzedawca lodów, który aż ze złości i z zazdrości stał się cały czerwony. -Co ty zrobiłeś mądry jesteś poplamiłeś mnie i moją...- zaczoł jąkać się Christian lecz Kasia za niego zakończyła zdanie -I jego dziewczyne- powiedziała puszczając oczko dwójce moża by już powiedzieć, że dwójce zakochanych w sobie nastolatków. -Oj przepraszam nie chciałem -powiedział nadal zły i rozwcieczony sprzedawca. W końcu z toalety wyszła Paulina z Adamem. Wszyscy się poznali. Ale Christian z Roksaną teraz muszą iść się wyczyścić z plam. Opowiedzieli Adamowi i Paulibie o całym zajściu(oczywiście sprzedawca już poszedł) i poszli. Roksana była cała rozpromieniona lecz i wściekła ale wiedziała że spotkała miłoś życia.

malaksiezniczka

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 843 słów i 4534 znaków.

2 komentarze

 
  • Zaslodko

    Ortografia krzyczy i piszczy. Trochę zwracaj uwagę na błędy i czytaj opowiadanie za nim umieścisz ;3 przed znakiem interpunkcyjnym nie wstawiamy spacji ;)

    2 lis 2016

  • malaksiezniczka

    @Zaslodko Tak, wiem pisałam to opowiadanie dosyć dawno, i nie mam chęci go kontynuować i dlatego nie wstawiam poprawek. Myślę, że usunę je ????. Dzięki za radę ????.

    2 lis 2016

  • KochAm?NieTeraz

    Piękne, cudne❤ jednym słowem idealne

    8 lis 2015