Miłego czytania ;*
**
Jak też planowaliśmy wyjście do klubu, to tak zrobiliśmy.
Przygotowania nie zajęły nam zbyt dużo czasu..
Ciągle zastanawiało mnie, dlaczego Daniel z Rafałem tak nie cierpią naszych sąsiadów, wydają się tacy mili..
Może się już kiedyś poznali ? O co tu chodzi do cholery?!
-----
*Z perspektywy Daniela/Rafała*
Czy też oni musieli akurat tutaj przyjechać ? Przecież to się dobrze nie skończy !
Już wcześniej ich znaliśmy, nie są to takie "aniołki" na jakich wyglądają. Jeszcze ślinią się do naszych dziewczyn. Kiedyś byliśmy już tutaj na wakacjach, wspomnienia nie były dość miłe, ale miejscówka bardzo fajna. Nie wiedzieliśmy, że oni nadal tu przyjeżdżają.
Mieliśmy z nimi mała spine. W sumie to im wiecznie coś nie pasowało, szukali zaczepki, prowokowali do bójki, i tak się właśnie to skończyło. Jeszcze mają czelność znowu do nas podbijać, mało im było ? Nie rozumie w co oni grają.. Wolelibyśmy już wracać, niż opowiadać dziewczynom o tym, co było kiedyś, bo pewnie na jednym temacie by się nie skończyło.
---------------------------------
Po krótkich przygotowaniach poszliśmy wszyscy do klubu. Impreza była przednia, dopóki nie pojawili się nasi sąsiedzi. Zaczęli wyrywać mnie i Monikę do tańca, nie miałyśmy nic przeciwko, byli całkiem fajni. Naszym chłopakom niezbyt się to podobało.
Jeden z naszych sąsiadów próbował mnie pocałować, a drugi chciał zaciągnąć gdzieś Monikę, która mu się na szczęście wyrwała. Daniel z Rafałem oczywiście od razu wkroczyli do akcji, i wtedy czar prysł. Każdy może się domyślić co tam się działo, chłopaki nie reagowali na nasze słowa, nic. Nie wiedziałyśmy co mamy robić, jak się zachować. Było w tym klubie jeszcze paru normalnych chłopaków, którzy jakoś ich porozdzielali. Wiadomo, zaraz po tym zabrałyśmy ich do domu. Im nic nie było, gorzej z naszymi sąsiadami. Przez całą drogę wypytywałyśmy ich o wszystko, jednak oni nie odezwali się do nas słowem.
Obrazili się czy co ?
J - Daniel! odezwiesz się w końcu ?
D - Czego Ty chcesz ?
J - No jak to czego chce, pytam się coś ciągle, a Ty nawet nie raczysz odpowiedzieć !
D - Może nie mam ochoty.
J - No ale o co Ci chodzi weź powiedz.
D - Idź sobie potańcz z chłopakami.
J - Weź przestań, skąd mogłam wiedzieć, że im tak odwali ?
D - No tak księżniczka nigdy nie potrafi się domyślić. Odwal się ode mnie i daj mi spokój !!
W tym czasie poleciały mi łzy, nie rozumiałam z tego nic. Akurat doszliśmy do domu.
Rafał do Moniki się nie odzywał wcale, on był inny, wolał przemilczeć, nie to co Daniel.
Zamknęłam się w łazience, wzięłam prysznic, przebrałam się w piżamę, poszłam do kuchni zrobić sobie herbatę i siedziałam na kanapie przed telewizorem. Reszta poszła spać, nie chciałam iść do sypialni, nie będę się nikomu narzucać.
Siedziałam przed telewizorem, właściwie to leżałam, zastanawiałam się o co tam tak na prawdę mogło chodzić. Daniel jest zazdrosny, wiem to, ale nigdy się tak nie zachowywał, to musiało chodzić o coś jeszcze. Tylko o co ? !
Po pewnym czasie zasnęłam, obudziłam się o 6 rano. Wszyscy spali, jednak ja nie mogłam. Poszłam wykonać poranne czynności i poszłam na miasto.
Chciałam pójść do sklepu, żeby kupić coś na śniadanie, tak też zrobiłam.
Kupiłam wszystko, czego potrzebowałam i wracałam już do domku. Po drodze wydawało mi się, że ktoś ciągle za mną idzie, zaczęłam się trochę obawiać. Nie wzięłam telefonu, ludzi na mieście było niewiele, praktycznie wcale. W końcu postanowiłam się odwrócić, bo byłam nie daleko domku, jakieś 100 metrów. Na moje nieszczęście szedł za mną, jeden z naszych sąsiadów, ten, który wczoraj próbował mnie pocałować.
J - Co Ty za mną chodzisz ?
Bartek, bo tak miał na imię, był przystojny, nie da się ukryć, powiedział ; Tak po prostu sobie chodzę.
J - Mało Ci jeszcze ?
B - Zrobię wszystko, żeby Cię widzieć, rozmawiać z Tobą, nawet zniosę bójkę z twoim chłopakiem
J - Odczep się ode mnie !
B - Bo co ? Poskarżysz się Danielowi ?
Boi się, że będzie tak jak kilka lat wstecz ? Cienias..
J - O co Ci chodzi człowieku ? Co było kilka lat wstecz ?
B - A co chłopak Ci nie powiedział ?
Byłem tu z moją paczką, on był ze swoją dziewczyną i kolegami. Jak widać nie była z nim szczęśliwa, że go ze mną zdradziła. Dobra dupa z niej była, dobrze robiła.
J - Co Ty wygadujesz ?
B - Samą prawdę, nie wiedziałaś, że przywozi tu każdą ?
J - Odpieprz się !
Ze spływającymi po policzkach łzami ruszyłam w stronę domu, Bartek podbiegł do mnie i chciał mnie przytulić, wyrwałam mu się i pobiegłam do domu. Łzy nadal mi leciały..
Dlaczego On mi nie powiedział ? Jestem jego kolejną, która tu przywiózł, to prawda ? Co mam teraz zrobić ? O co tu do cholery chodzi ??????? Nie mam już siły na nic.
Przyszłam do domu, wszyscy nadal spali, zaczęłam robić śniadanie, ciągle myślałam o tym, co powiedział mi Bartek, łez nie mogłam opanować. Leciała jedna za drugą, w końcu krojąc pomidora rozcięłam sobie palec i to trochę bardzo. Kur*a !! krzyknęłam na cały dom. Krew zaczęła lecieć strumieniem, nóż wypadł mi z ręki i o mały włos trafiłby mi w nogę, na szczęście spadł obok. Pobiegłam do łazienki przemyć palec, zawinęłam sobie bandażem, wchodząc do kuchni ujrzałam Monikę. Opowiedziałam jej o wszystkim, o rozmowie z Bartkiem o wszystkim. Pomogła mi dokończyć robić śniadanie i poszła obudzić chłopaków.
Po chwili wszyscy przyszli do kuchni, akurat ja zdążyłam powycierać krew i trochę ogarnąć.
Oni usiedli do stołu, a ja poszłam na kanapę, nie chciałam z nimi siedzieć, zwłaszcza z Danielem. Usłyszałam tylko szepty jak Daniel pytał się Moniki co mi się stało w rękę, Monia powiedziała mu, żeby sam się mnie o to zapytał i dołączyła do mnie.
J - Idziemy gdzieś ? Ciepluteńko jest, może na plaże ?
M - A czemu nie, to chodź !
J - To ja idę strój założyć i wziąć jakiś koc
Poszłam do pokoju, szukałam stroju i potrzebnych rzeczy.
Po chwili przyszedł Daniel.
D - Teraz będziesz mnie unikała ?
M - Na pewno nie będę rozmawiała z kimś, kto nie jest ze mną szczery. Sory ale Monika czeka
D- Mała poczekaj ! Przepraszam za wczoraj, już kiedyś mieliśmy spine z tymi chłopakami, oni robią to wszystko specjalnie.
M - Tak zawsze wszyscy wszystko specjalnie robią, a Ty jesteś święty.
Ale z Ciebie facet. Każdą laskę zabierasz w to samo miejsce. Jesteś żałosny !
Wyszłam z pokoju trzaskając drzwiami i poszłam do Moniki, która czekała na mnie na dworze. Poszłyśmy na plażę się poopalać, dużo rozmawiałyśmy, zastanawiałyśmy się nad tym wszystkim.
*W między czasie w domu*
D - Skąd ona o wszystkim wie ?
R - jak o wszystkim ?
D - No normalnie, powiedziała, że każdą laskę zabieram w to samo miejsce itp.
R - O kur** skąd ona o tym wie, że wcześniej byłeś tu z inną ?
D - Nie wiem właśnie, może któryś z tych debili jej powiedział, ale kiedy..
R - Będziesz musiał jej wszystko wytłumaczyć, jak chcesz to zrobimy to razem.
D - Idziemy do nich ? Na plażę poszły.
R - Możemy iść.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Poopalałyśmy się i poszłyśmy się pokąpać w morzu, woda była zimna więc szybko wyszłyśmy. Po chwili Monika zobaczyła Rafała i Daniela idących w naszą stronę.
J - To ja się zmywam, nie będę z nimi siedziała
M - Nie zostawiaj mnie samej
J - Sory, ale ja mam Go dosyć !
...
D - Gdzie Ty już uciekasz, zostań
J - Co Cię to obchodzi ?
D- No chodź tu mała
Złapał mnie za rękę i nie chciał puścić.
D - chodź się przejść, proszę
M - No ale puść mnie !! - krzyknęłam
D- No dobra.
Rafał, jednak sam sobie poradzę.
R - Okej, tylko pamiętaj, że wszystko (masz powiedzieć )
D - Wiem.
...
D - Muszę Ci to wszystko wytłumaczyć
J - To dawaj, oświeć mnie
D - Nie musisz być taka chamska
To było 4 lata temu. Miałem fajną dziewczynę, myślałem, że to ta jedyna byliśmy razem dosyć długo, jakieś 2 lata. Przyjechaliśmy tutaj z moją paczką między innymi z Rafałem, nie mieszkaliśmy tutaj tylko na drugim końcu miejscowości. Nasi obecni sąsiedzi też tu byli. Moja była ciągle do nich chodziła itp., co się okazało to zdradziła mnie z Bartkiem, z tym chłopakiem, który Cię podrywał i pewnie od niego wszystko wiesz. Ostro się wtedy pobiliśmy, w sumie to ja jego i jego całą paczkę. Wszystko bardzo przeżywałem, ciężko mi było, po tylu latach, chwilach, tak po prostu mnie zdradziła. Od tamtej pory nienawidziłem dziewczyn. Ty jesteś pierwszą moją dziewczyną od tamtej pory i mam nadzieję ostatnią ! Jak Cię pierwszy raz zobaczyłem to nogi mi się ugięły, nigdy nie przeżyłem czegoś takiego. Spodobałaś mi się od razu, zakochałem się i to na maksa ! Nie chcę, żebyś była zazdrosna, albo żebyś się czegoś obawiała, bo ja już o mojej byłej dawno zapomniałem, nie chce wracać do tego co było, no ale mogłem Ci to wcześniej powiedzieć. Przepraszam mała za wszystko.
M - Tak Bartek mi wszystko powiedział dzisiaj rano, jak poszłam do sklepu, wszyscy jeszcze spaliście. W sumie to trochę się wystraszyłam bo chodził za mną.. zastanawiałam się ciągle czy to prawda i dlaczego nie powiedziałeś wszystkiego od razu, tylko wielce strzelałeś fochy i zganiałeś wszystko na mnie.
D - mała przepraszam
Zrobił smutną minkę i chciał się do mnie przytulić.
J - Myślisz, że tak p prostu się możesz do mnie teraz przytulić ?
D - No a nie ?
Przysunął mnie do siebie i mocno przytulił..
J - Bo mi zaraz kości połamiesz, nie ściskaj tak mocno.
D - Stęskniłem się, całą noc bez Ciebie, nie przyszłaś
J - Dobra nie podlizuj się już.
Po chwili wróciliśmy do Moniki i Rafała, którzy siedzieli przytuleni na kocu i rozmawiali.
Jak podeszliśmy bliżej to przestali rozmawiać. Chwilę potem poszliśmy na miasto zjeść obiad. Jutro ma przyjechać reszta "naszej " paczki
Więc będzie się działo, na pewno nie będzie nudno.
-------------
Jestem z Danielem już sporo czasu, może po powrocie z wakacji powinniśmy pomyśleć o zamieszkaniu razem. Nie będziemy musieli tracić czasu na dojazdy do siebie, będziemy mieli siebie na miejscu, ciągle ! A może wspólne mieszkanie z Rafałem i Moniką, kiedyś o tym wspominaliśmy by zamieszkać razem, ale zobaczymy. Oni są już zaręczeni, więc już na pewno o tym myślą. Powinnam porozmawiać o tym najpierw z Moniką, może zrobimy chłopakom niespodziankę.. Dobry pomysł.
***
Już niedługo następna część, na pewno będzie dużo szybciej, niż ta !
M.
3 komentarze
mysza
Czy przypadkiem nie pomylilas imion? Chodzi mi o fragment, wk którym ona poszła się szykować na plażę do pokoju
impossible28
@mysza Nie M - Mańka Ale okej, będę pisała J, bo faktycznie; raz piszę tak, a raz inaczej
Kiniaaa
Cudowna czesc kiedy następną?
impossible28
@Kiniaaa w poniedziałek cieszę się, że się podoba !
elizaa
Świetne opowiadanie