@Black ja bym tu nie generalizował, logicznie myślący człowiek, wie że ślub nie rozwiązuje problemów. Obstawiałem, że jednak się zgodzi, a za parę dni odwoła. A ile przemyśleń mogłaby mieć po drodze... Ciekawe czym nas Candy jeszcze zaskoczy
Typowy facet, pomyślał, że jak pomacha błyskotką przed oczami niewiasty to wszystkie problemy znikną w mgnieniu oka.. W końcu znalazłam czas, żeby dać komentarz, czekam na kolejną część
@Black ja bym tu nie generalizował, logicznie myślący człowiek, wie że ślub nie rozwiązuje problemów. Obstawiałem, że jednak się zgodzi, a za parę dni odwoła. A ile przemyśleń mogłaby mieć po drodze... Ciekawe czym nas Candy jeszcze zaskoczy
@POKUSER Logika i miłość nie zawsze idą w parze. Jesteśmy w stanie robić różne rzeczy, by uniknąć straty najbliższej osoby. Pewnie i tak się zgodzi, ale może postawi jakiś warunek... Candy jak zawsze rozegra to po mistrzowsku, pozostaje tylko czekać
Jak to nie?!
@Mysza a tak to
@Mysza mogła powiedzieć: "domyśl się"
Któż zrozumie kobiety... Ja się nie podejmuje
@POKUSER hahah XD ależ to jest czysto logiczne rozumowanie: problemów się nie naprawia pierscionkiem
@candy oki rozumiem ale pokazał jej że to ona wciąż jest najważniejsza. A poza tym ona jest upierdliwa,czepia się szczegółów i doszukuje sama czegoś. Wiem że to tylko opowiadanie ale czasami mnie wkurza
Ale poza tym jest świetne Dobrze że nie robisz "romansidła" z tego
@Fanka no często to słyszę xD mam nadzieje, że w następnym rozdziale się trochę sytuacja rozjaśni. Ale wg mnie jeżeli w związku są problemy to pierścionek magicznie tego nie zmieni, najpierw rozwiązanie, a poźniej dopiero zaręczanie xD
@Fanka skoro mu nie ufa, to po co wskakiwać w pierścionek i udawać że jest dobrze?
@candy I tu masz rację Ale to mogla powiedziec zeby poczekal a nie od razu mowi nie Fajnie ze nie obrazilas sie za moje zdanie
Tez jestem za tym ze rozmawia sie o problemach a nie udaje sie ze nie istnieja bo pozniej i tak nic z tego nie wyjdzie...
@Fanka w następnym rozdziale będzie więcej i nie, nie mam się za co obrażać, mnie irytuje jedynie krytyka w stylu "do dupy, elo" bo czasem i takie komentarze czytałam xD a jak ktoś ma inne zdanie to przecież nie będę linczować
@candy o nie wierze na prawdę? Jejciu co za gimbaza
Oj to ja już nie mogę się doczekac
@candy nie o pierścionek mi chodzi. Tu to akurat było logiczne, że albo powie od razu "nie", albo przemyśli na spokojnie i za kilka dni zerwie zaręczyny. Szczerze obstawiałem te drugą opcje Bardziej chodzi mi o koncertowe przerzucenie winy za komórkę na Sebastiana. IMO zawalili oboje: Sebastian jadąc sam do Laury i nie informując jej o tym (najprostszym wyjściem byłoby gdyby pojechali razem, albo z np Aleksem). Natomiast Vanessa po tym numerze z telefonem, powinna przeprosić, a nie szukać na siłę współwinnego. Im tu nie ślubu potrzeba, a więcej rozmów, a tymczasem Sebastian, jak to facet, jest zamknięty w sobie i dla równowagi Vanessa, jak to kobieta, uważa że coś jest na tyle oczywiste, że facet się domyśli. A teraz WAŻNA UWAGA: opowiadania nie zmieniaj nic a nic, świetnie się czyta i dzięki za to To też zaleta tego opowiadania, że możemy sobie pogdybać, co byśmy zrobili na ich miejscu i jacy to niby jesteśmy "mondrzy" (celowy błąd)
@POKUSER i wszystko jasne "jak to kobieta, uważa że coś jest na tyle oczywiste, że facet się domyśli." hahah no sama prawda dziękuję za ważną uwagę