Miłosne - str 68

  • Anastazja cz. 8

    Patrzę w obiektyw aparatu i nagle widać błysk fleszu. Kolejna chwila uwieczniona na zdjęciu. Stoimy na kamiennym moście. Po drugiej stronie stoi stary ceglany domek ...

  • Usta

    Blask wspomnień na przydrożnych tablicach. Przypomina Ci to coś? Miłość rozwieszona na plakatach. Błaga o spojrzenie. Zatrzymanie się. Na chwilę, choćby na jedną ...

  • Zgubiona prolog

    Trzasnęłam drzwiami i wybiegłam z domu. Nie przeszkadzało mi że po moim ciele spływały strugi deszczu. Nic mnie już nie interesowało. Biegłam przed siebie, sama nie ...

  • Zakład

    Nazywam się Nikodem mam 185 cm wzrostu blond włosy I ciemne oczy. Niedawno pokłóciłem się z moją dziewczyną Alicją. Drobną blondynką o pięknych szafirowych oczach i ...

  • Na parkiecie z Romeo

    Spojrzała zrezygnowana na zegarek. Brakowało jedynie kwadransa do pierwszej w nocy. Nie dość co rano musiała wstać do pracy, to męczyła ją okropna czkawka, której ...

  • Nieumiejąca kochać VII

    Gdy byli już na miejscu dziewczyna zaprosiła go do środka, chciała z nim porozmawiać, podziękować, ale niestety ktoś im przeszkodził... Tą osobą był Dawid, który ...

  • Co czujesz??? cz 2

    Koniec tego miszania, ogromnej ilości pytań bez odpowiedzi. Czas na konkrety nie uważacie. To może zacznę od przedstawienia. Przepraszam za moją niegrzeczność. Po prostu ...

  • Przypadkowe zderzenie z Nadzieją

    To był poniedziałek. Zaczął się dla mnie jak wszystkie poniedziałki w roku. Byłem wyczerpany po weekendzie, nic mi się nie chciało. Zwlokłem się z łóżka o 10 ...

  • Unhealthy || prolog

    Towarzyszy temu ból którego nie jestem w stanie opisać, ale nie jest on przykry. Nie chcesz, żeby to się kończyło. To coś na kształt rozrywanej duszy. Kto raz ...

  • Another Way Out - I'm not bulletproof (6)

    Tu jest tak ciepło.Otacza nas czerń, a brniemy po rozjarzonych kawałkach płonących skał. Lucyfer trzyma palce w ustach, z dosyć perwersyjnym uśmiechem. Patrzę na niego z ...

  • Nieznajomy. Rozdział 3.

    Rozdział 3. I oto zaczęło się dorosłe życie, bez ingerencji rodziców. Teraz mogli, co najwyżej, zadzwonić i dowiedzieć się, co u mnie słychać. Nie mogli mnie non stop ...

  • Kiedyś się rozsypie 1 ~

    Dobiegłem, żyje. Po zamknięciu się od środka mam pewność, że już nic mi nie grozi. Mam rację, odeszli. Kolejny dzień udało mi się przetrwać. Uśmiechnąłem się ...

  • Codzienność

    Znowu ten zasrany budzik. Na szczęście jest piątek. Nie zniosłabym ani jednego dnia dłużej tego fatalnego tygodnia. Uff. Mam 30 minut, żeby się ogarnąć. Pewnie znów ...