Bronię się przed tobą cz.11
Minęły dwa tygodnie od tego feralnego zdarzenia. Adam jest coraz bliżej mnie i nie jest to zasługa zimnego miesiąca. Czuję się zagubiona, tym bardziej, że nieznajomy ...
Minęły dwa tygodnie od tego feralnego zdarzenia. Adam jest coraz bliżej mnie i nie jest to zasługa zimnego miesiąca. Czuję się zagubiona, tym bardziej, że nieznajomy ...
Powoli mijały mi kolejne dni, odliczałam je, zrywając kartki z kalendarza. Unoszona myślą, o nadejściu soboty, starałam się zachowywać normalnie. W piątek jak zwykle ...
Zuza ***** Wstałam rano i rozejrzałam się po pomieszczeniu. Nie mam pojęcia jak trafiłam na łóżko w sypialni i to w dodatku przebrana i pod kołdrą. Podejrzewam, że to ...
Jest całkowicie ciemno i zimno. Jesień daje o sobie znać i to wcale nie z uśmiechem na ustach i z szarlotką, pukając do drzwi. -Elyas, błagam, powiedz, że się nie ...
Powinna czuć żal, smutek, rozczarowanie, bo znów się zawiodła. Jednak jedyne, co czuła, to wściekłość. Była wściekła, ponieważ znowu dała zrobić z siebie ...
Widok jej ciała oplecionego porannymi promykami słońca sprawiał mu olbrzymią przyjemność. Na każdy jej ruch zamykał oczy udając, że nadal śpi. Czuł, że patrzy na ...
No właśnie było za dużo ale, w mojej głowie już widziałam przyszłych właścicieli, koniecznie z dwójką lub trójką małych urwisów, w domu powinno być życie.Udałam ...
Rozpakowując swój bagaż, odkrywam, że w osobistym słowniku wulgaryzmów pojawiają się coraz nowsze bluzgi, określające moją kiepską sytuację społeczno-mieszkaniową ...
Wracając do mieszkania, zajrzałam do skrzynki na listy. Jak zwykle leżały tam rachunki, które przyprawiały mnie o szybsze bicie serca. Na końcu wydobyłam awizo ...
Świt zapowiadał nadejście kolejnego dnia, ale nie dla mnie. Lekka mgła unosiła się nad brzegiem rzeki, a ja wiedziona plątaniną myśli, wspinałam się po betonowych ...
Minął tydzień odkąd spotkałam się z rodzicami. Nie wiedziałam jak bardzo za nimi tęskniłam, dopóki nie musiałam ich znowu opuścić. -Ulala...gdzie się tak ...
Poziom podniecenia narastał stopniowo bardziej przejmowałem się tym, co może wydarzyć się za chwilę. - Jest jeszcze czas, aby się wycofać- wołało moje lepsze ja ...
W momencie, kiedy Jan opuścił mój dom, poczułam jak strach łapie mnie w swoje szpony. Szybko podbiegłam do drzwi i zamknęłam je za nim na klucz, zeszłam do piwnicy ...
W bladym świetle księżyca, które wpadało do środka, ledwo było widać kto atakuje Damiana. Kamil nie myślał teraz nad tym, tylko dzielnie skoczył na pierwszego z brzegu ...