Miłosne - str 178

  • Oblicze łez - Część 24

    Pogotowie przyjechało szybko, przynieśli nosze i zabrali go do karetki. Roztrzęsiona spytałam dokąd go wiozą, żeby tam czym prędzej pojechać. Zostałam sama w jego ...

  • Oblicze łez - Część 15

    Światła latarni oświetlały okolicę, ale akurat on stał w półmroku. Niestety jego głos poznałabym wszędzie, nawet gdybym znajdowała się w kompletnej ciemności ...

  • Bolesna przeszłość

    Wracałam późno wieczorem. Była około 23. Nie pamiętam już dokładnie. Szłam do domu od mojej przyjaciółki miałam jakieś 20 min. Nagle usłyszałam jakieś śmiechy ...

  • Oblicze łez - Część 14

    Wstałam uchylając okno, rześkie powietrze wpadło do środka. Wypiłam herbatę, zbierając się w sobie. Ubrałam się, z zamiarem odwiedzenia ojca. Wyszłam na przystanek ...

  • Tylko środy, cz. 3

    - Ej, co się dzieje? – stanąłem za jej plecami. Lejek w najlepsze pożerał moją ulubioną kiełbasę. - Jeszcze się pytasz? Od wyjazdu Miśka zachowujesz się dziwnie ...

  • Klubowa MILF cz.1

    Myślę, że wielu z nas miało trudny czas w życiu po rozstaniu z kimś. Wmawiamy sobie, że lepiej jest bez tej drugiej osoby. Prawda jest jednak inna. Po jakimś czasie ...

  • Bronię się przed tobą cz.15

    Nasze wargi idealnie wpasowały się w swój, własny rytm. Elyas całował tak cholernie dobrze, że świadomość zaprzestania pocałunku była dla mnie w tym momencie ...

  • Bronię się przed tobą cz.10

    Oddychałam powoli, czując ból w klatce piersiowej. Moja głowa delikatnie pulsowała, jakby helikopter i sokowirówka złączyły się ze sobą, dając okropny, zagłuszony ...

  • Bez zgodności do miłości...część 23

    Stanąłem przy drzwiach nasłuchując. Przeszedłem się jeszcze do kuchni, ale zaraz do mnie dotarło, że ona płacze, ponieważ się obwinia za to, że bała się kochać ze ...

  • Graffiti uczuć - Część 25 ostatnia

    Tydzień w szpitalu dłużył się Weronice, miała dość lekarzy, igieł oraz zmian bandaży. Gdyby nie wizyty Damiana, które podtrzymywały ją na duchu i radowały serce ...

  • Dom cz. 4

    - No wychodź cholero jedna – złorzeczyłam pod nosem na gwoździe sterczące ze stelaża ławki. Deski udało mi się usunąć bez problemu, bo były zbutwiałe, natomiast ...

  • Dom cz. 2

    Obudziłam się kilka minut po siódmej. I choć spałam całą noc to nie czułam się wypoczęta, wręcz przeciwnie. Kanapa niestety nie należała do tych z serii ...