Co ja bez Ciebie zrobię? cz.6

Co ja bez Ciebie zrobię? cz.6Obudziłam się wtulona w Dominika...

Stewardessa( Nie wiem jak to się piszę) powiedziała, że zaraz będzie lądowanie.
-Wreszcie! Wykrzyknął Dominik.
-Noo.. Wiesz, powiem Ci, że nie jesteś zbyt wygodny. Zaśmiałam się równocześnie z Nim.
Podniósł głowę, i spojrzał mi w oczy. Znowu to samo, tak jakby miał pełne nadzieji i prawdę mówiące oczy. Minęło ok. 12minut, gdy nagle powiedział.
-Klaudia...Spuścił głowę na dół
-Tak..? Obawiałam się.. Najlepszego.. To znaczy najgorszego
-Bo wiesz.. Od zawsze chciałem Ci to powiedzieć, ale się bałem...
Oczy mu się zalśniły. Widać było, że to coś ważnego. Powiedz, że to ja jestem tą jedyną.. Proszę.. Co ja gadam? Ja..Ja go nie kocham! Krzyczałam do siebie wręcz w myślach.
Już chciał się wysłowić i nagle...
-Zapinamy pasy, lądowanie. Powiedziała znowu ta sama pani.
Nieee! Dominik, dokończ, proszę! Krzyczałam w myślach.
-No to co chciałeś powiedzieć? Powiedziałam, udając spokojną.
-Już nic, nie ważne. Zapnij pasy. Udawał, że się uśmiecha. Mój uśmiech zaczął zmieniać się w przeraźliwie przedrzeźniający jego.
-Pewnie. Odpowiedziałam dość złym głosem.  
-Stało się coś?  
-Nie, nie.. Jest spoko..  

Po godz. 19:00  

Wysiedliśmy i zmierzaliśmy za rodzicami. Mieszkaliśmy dom dalej od Dominika. Szkoła była blisko. Rodzice zgodzili się, aby korki dawał mi Dominik. On miał tylko z tego przedmiotu i z plastyki sześć. Poszliśmy do swoich domów. Był pusty. Miał tylko lodówkę, kanapę i dwa łóżka. Był domem dwupiętrowym i ja miałam pokój na drugim piętrze, z wstawionym brązowawym łóżkiem. Dom był bardzo duży i ładny- nawet bez mebli. Rodzice mieli pieniądze na meble, które za parę dni miały przyjechać. Dom Dominika był z zewnątrz duży i piękny. Rodzice pojechali na zakupy, a ja poszłam spać. Jutro miałam iść do nowej szkoły. Dobrze, że z Dominikiem. Boję się, że nie będe lubiana.  

6:53 rano

-Klaudia, pora wstać. Kupiliśmy Ci wszystkie książki, musisz je podpisać.  

7:04

Ubrana, uczesana w luźnego koka i leciuteńko podmalowana zeszłam na dół. Podpisałam książki, zjadłam śniadanie, umyłam zęby i wyszłam. Przedtem rodzice powiedzieli mi jaka jest dokładna droga do szkoły. Na zewnątrz zauważyłam Dominika, który szedł dość przygnębiony w moją stronę. Podbiegłam do niego, mówiąc
- Co się stało?
-Nie nic. Powiedział jeszcze bardziej przygnębienie. Przytuliłam go i powiedziałam
-Nie martw się, cokolwiek się stało, będzie dobrze.  
-Dzięki

7:54

Doszliśmy do szkoły, rozmawiając o wszystkim co się nasunęło na rozmowę. Pocieszyłam go.  
Weszliśmy do szkoły. Usłyszałam tylko
-Haha, good guys. Zapomniałam, że oni mówią po angielsku. To będzie nie lada wyzwanie. Do Dominika podeszła jakaś ładna dziewczyna i powiedziała
-Hey. What 's your name?  
-Dominik. Uśmiechnął się.
-And you? Zapytał
-Sandra. Zrobiłam się trochę zazdrosna.
-I speak Po..Nie zdążył dokończyć, a ona powiedziała  
-Ja też! Chyba, że chodziło Ci o Portugalię? Zaśmiała się
-Nie, niee.. Też się zaśmiał.
-Oprowadzić Cię? Powiedziała do niego. Tak jakby mnie tu nie było.
-Jasnę! Odpowiedział. I poszli, zrobiło mi się bardzo przykro. Postanowiłam sama sobie pochodzić. Wiem, że nauczyciel biologi był też z Polski. Podszedł do mnie i mnie oprowadził. Nie mogło się obejść bez wygwizdywania chłopaków na mnie, jeden nawet powiedział, że jestem ładna. Udawałam, że nie obchodzi, a nawet troche denerwuje mnie to, ale tak naprawdę podobało mi się.
Szkoła miała chyba 217 sal. W mojej poprzedniej szkole było zaledwie 50. Była ładna i unowocześniona. Było tu wiele klas. 5 sal z tablicami interaktywnymi, 3do biologi, jedna z samymi mapami, w dwóch były same instrumenty, była sala do plastyki itd...
Gdy tak chodziliśmy zauważyłam Dominika, który był z Sandrą...

~~~~
Mam nadzieję, że się podobało xD Wiem, że krótkie, ale jestem bardzo zmęczona.

Vessene

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 719 słów i 4036 znaków.

6 komentarzy

 
  • Użytkownik Dasiaa

    super :)Ooo

    18 kwi 2014

  • Użytkownik Karolina :*

    Kiedy kolejna część? Prooooszę! :C

    28 mar 2014

  • Użytkownik gtr

    wspaniale! Pisz dalej ;*

    23 sty 2014

  • Użytkownik nati :)

    swietna czesc juz czekam na kolejna :)

    16 sty 2014