Co ja bez Ciebie zrobię? cz.4

-Mów! Wyszczerzył zęby
-Noo bo... Ja..Ja.. Bardzo się jąkałam i czułam się niezręcznie.
Zrobił poważną minę.
-Ja..Chciałabym z Tobą..Zatrzymałam się
Zrobił wyczekującą minę.
Prosto z mostu powiedziałam:  
-Chciałabym z Tobą iść w styczniu na lodowisko..
-I tyle? Naprawdę..? Ehh.. Spoko. Był bardzo zdziwiony.  

Rozmawialiśmy bardzo długo.
-Muszę iść. Wyszedł z mojego pokoju, a ja tuż za nim. Ubrał buty i kurtkę.
-Paaa. Powiedziałam
-Trzymaj się! Do jutra! Wyszedł.
Poszłam zakluczyć drzwi, a potem postanowiłam iść coś porobić na komputerze.
Weszłam na moją ulubioną stronę z opowiadaniami i zobaczyłam, że osoba, której opowiadania bardzo lubię, dodała jedno nowe. Tytuł to :Chęć do śmierci.
Zawsze pisała bardzo szczęśliwe opowiadania, jednak teraz po nazwie tytułu zdawało się na smutne. Zaczęłam czytać :

, , Witam! To opowiadanie będzie prawdziwe.. Będzie o mnie. Zapraszam!

Pare dni wcześniej znalazłam świetną grę, polegającą na poznawaniu nowych osób, wychodzenie na imprezy, karmieniu, spaniu itp. swoją postać. Ogółem gra odzwierciedlała prawdziwe życie. Poznałam tam Olę. Była bardzo podobna do mnie; cicha, zamknięta w sobie, niedowartościowana. Najpierw pisałyśmy na GG, potem smsowałyśmy, potem rozmawiałyśmy na skype, a następnie poznałyśmy się w realu. O dziwo miała tyle lat co ja ; 16. Stałyśmy się najlepszymi przyjaciółkami. Jednak pewnego dnia, była bardzo zdołowana. Zaczęła brać narkotyki. Namawiała mnie, ale ja nie uległam. Do czasu. Potem sama zaczęłam je brać, zaczęłam palić, pić alkohol itd. Narkotyki zawsze z coraz większą dawką. Ona przesadziła. Wzięła za dużo. Zmarła. Pare dni temu byłam na jej pogrzebie. Płakałam, wręcz ryczałam. Zaczęłam wagarować. W tej chwili mam myśli samobójcze. Ostatnio prawie potrącił mnie samochód. Szkoda, że prawie. "

Dlatego, że miałam z nią pare wiadomości, m.in., ,  
-Cześć
-Cześć
-Masz świetne opowiadania.
-Dzięki.
-Wrzucisz coś wzięte ze swojego życia? Proszę!
-Zobaczę"
Napiszę do niej:
, , Słuchaj, to, że zmarł Ci ktoś bliski, nie oznacza, że to koniec świata. Życie się wciąż toczy. Nie ma semsu go poprzestawać. Żyj, i ciesz się chwilą. Nie pij i nie pal!
Nie warto! "
Wysłałam.
Czekałam na odpowiedź.

30minut później

Pojawiła się! Jest dostępna! Przeczytała moją wiadomość! Krzyczałam w myślach.

Po chwili odpisała:  
, , Co ty wiesz o życiu? Nic! Tak jak ja! Szkoda tylko, że ja nie mam dla kogo żyć. Jestem nikim! "
Trochę zgrymasiłam wyraz twarzy.
, , Chciałabyś może pogadać na skype? " Napisałam spokojnie.
Poszłam do toalety. Usłyszałam dźwięk odpowiedzi. Wróciłam. Chciałam być przygotowana, dlatego wzięłam słuchawki.
, , Nie ma znaczenia. Mój nick to : ******** "
  
Już dziesięć minut później prowadziłyśmy konwersację głosową.  

Oliwa, bo tak miała na imię, podawała mi dokładne przyczyny jej, , buntu "

Oliwia : To, że masz przyjaciół, jesteś otwarta na świat i nie straciłaś nikogo, tak bliskiego, nie oznacza, że jestem taka sama. Powiedziała mrużąc oczy i robiąc minę jak do sweet fotki, jednak bardziej wkurzoną i spoważniałą
Ja : To wyjdź na świat ! Zacznij żyć! Poznaj kogoś nowego i...Nie zdążyłam dokończyć, a ona już mi przerwała.
Oliwia : Jest problem; ja nie chcę żyć!
Miałyśmy włączoną kamerkę, dlatego widziałam i zresztą słyszałam jej smutny ton głosu.
Ja:Ale czemu? Co świat Ci takiego zrobił, że mówisz tak poważne słowa?
Oliwia: Odebrał przyjaciółkę...
Ja :Ale jeśli wygląda to tak, jak w Twoim opowiadaniu, to jest jej wina.
Oliwia: Może i tak, ale inni biorąc taką dawkę przeżywają! Czemu spotkało to akurat ją?! Łzy płynęły jej strumieniami. Miała kasztanowe włosy, dość wąskie usta, i ciemne oczy. Była ładna.  
Ja: Takie jest życie. Gdyby spotkało to kogoś innego, to ktoś inny mówiłby, , Czemu spotkało to akurat ją/go?! "
Oliwia : Może i tak, ale ja chcę być z nią. Nieważne czy w niebie, nieważne czy w piekle, chcę być z nią! Przyjaciel jest najważniejszy! Rozłączyła się.
Chciałabym z nią pogadać jeszcze kiedyś.  

Zaczęłam powoli myśleć nad jej słowami...