Erotyczne - str 272

  • Judyta cz.III

    Wieczorową porą leżeliśmy sobie na kanapie. Powoli zapadał zmierzch. Dookoła robiło się coraz bardziej szaro. Judyta wtuliła się we mnie całą sobą. Uwielbiałem, gdy ...

  • Fascynacja

    Końcówka kwietnia była bardzo chłodna tego roku. Dwa wypite drinki nie pozwalały mi zasnąć, wstałem cicho tak żeby śpiąca obok żona nie wybudziła się ze snu. W ...

  • Kwarantanna. Część dwunasta.

    Nie trzeba być matką, psychologiem czy seksuologiem, by wiedzieć, że dla chłopaka pierwsza ejakulacja w pochwę jest tak samo ważna jak dla dziewczyny rozerwanie błony ...

  • Fotograf - Uwodziciel cz.1

    Ładna kobieta przechodziła właśnie przez jedną z warszawskich ulic. Zmierzała prosto do swojego fotografa- Karola. Nie była modelką, sesje zdjęciowe były dla niej ...

  • GOSPODARSTWO cz.2

    Bożenka, po tym jak widziałem ją z Danielem stała się dla mnie zupełnie kimś innym. Byłem nią zafascynowany, każdą wolną chwilę spędzałem przy niej. Fantazjowałem ...

  • Zamiana ról

    To była czwarta, a może nawet piąta nasza „wspólna” delegacja, a ja pierwszy raz zaznałem odrobiny przyjemności z tego powodu. Wspólna piszę w cudzysłowie, bo ...

  • Marvel 18+ "Dawna miłość"

    Zamrugał zaskoczony, delikatnie przekrzywiając głowę. - James - wyszeptała Nat, wciąż ledwo łapiąc oddech. Natychmiast rozluźnił uścisk swej bionicznej ręki i ...

  • Klaps. Cześć trzecia.

    Leżała tak przede mną skuta, ze związanymi nogami. To był cudowny widok. Mimo że nie kręciła mnie przez moją głowę przeszło, żeby się nią porządnie zająć. Jej ...

  • Testament 10

    Jacek Daniel zaparkował samochód przy samym wejściu do komisariatu. Ostatnich kilku dni nie mógł zaliczyć do udanych, a dzisiejszy zapowiadał się podobnie. Za chwilę ...

  • Mogło być i tak - cz. VII

    Mogło być i tak - cz. VII Obudził się jak zwykle około 6.00 rano, a zaglądające przez okno słońce, zapowiadało pogodny, słoneczny dzień. Marysia spała zwrócona w ...

  • Przedział pociągu.

    Było chłodne zimowe popołudnie. Słońce już od godziny tkwiło gdzieś ponad horyzontem, więc peron dworca oświetlały gęsto ustawione latarnie. Z megafonów dobiegał ...