Wczasy we trójkę cz. III
Słońce zaszło, zaczęło powolutku robić się ciemno. - Dobra, chyba wracamy ? - spytałem - No, spać tu nie będziemy – Gośka była wyraźnie nie w sosie. - Coś siostra ...
Słońce zaszło, zaczęło powolutku robić się ciemno. - Dobra, chyba wracamy ? - spytałem - No, spać tu nie będziemy – Gośka była wyraźnie nie w sosie. - Coś siostra ...
Poweekendowy chaos w kuchni przerażał. Pozwoliłem sobie na pełne lenistwo, które niestety zakończyło się apokaliptycznym widokiem stert talerzy, talerzyków, kubków ...
- Kiedy nam powiedzą? - zapytał Mark. - Nie wiem. To może potrwać nawet kilka godzin – odpowiedziała Mbu. - Może wcale nam nie powiedzą. Tylko przyjdą, nadzieją na ...
Piątek wieczór, postanowiłem wejść sobie na facebooka. Zobaczyć kto z kim ostatnio zerwał i jakie banda idiotów wrzuciła zdjęcia. Co dzisiaj kto jadł na obiad? I ...
*Opowiadanie jest częścią większej całości - jeśli jesteś zainteresowany(a) zapraszam do przejrzenia listy moich opowiadań* Parę dni po weselu, kiedy Magda pojechała z ...
Uwielbiam fantazjować, że na eleganckim przyjęciu jestem niezwykle adorowana przez jakiegoś dżentelmena. I on zaprasza mnie na lampkę szampana. Nie spostrzegam się, że on ...
"A to gówniarz! Wszystko wychlapał!" - Pomyślała Marta, gdy Robert ze szczegółami wyrecytował opis historii znajomości między dojrzałą kobietą a chłopcem ...
– Jeszcze raz się poruszysz, a nie ręczę za siebie – syknęłam, nie odrywając wzroku od miejsca, które wypełniałam. – Boli jak cholera. Męczysz mnie od pięciu ...
Ozorków miasto tak małe a tak przesycone erotyzmem. Kilka domów na krzyż, pare ulic, szeleszczących krzaków o dziwnie skrzypiących samochodów. Ciemne ulice pachną jeszcze ...
Po drodze do domu zrobiłem zakupy. Wybrałem kilka ładniejszych pomarańczy, kilogram ziemniaków i jakieś piersi z kurczaka. Do picia wziąłem butelkę Pepsi i karton soku ...
DAVID Była inna. Była niewinna. Była również nie osiągalna. Dzieliły nas dwa różne światy, które nie mogły ze sobą w żaden sposób kolidować. Nie interesował mnie ...
Ten „prawdziwy dżentelmen”, nagle, bez najmniejszego ostrzeżenia, pakuje rękę pod moją suknię i podsuwa ją do góry! Oczywiście chcę zaprotestować, wyrazić swe ...
- Chapaj dzidę! Dziuniu! – usłyszałam - Jak ci się podoba moja dmuchawka? Nadstawiaj japska! Nie wiem, czy właściwie odczytałam jego zaszyfrowany komunikat? Ale jego ...
Siedziałam na niewygodnym krześle w starym korytarzu. Na wyświetlaczu mojej komórki był już kwadrans po trzynastej, a więc psycholog spóźniała się już na tyle, że ...