W ciemnościach

Wracam, po krótkiej przerwie od pisania.
Czekam na komentarze czy się podoba czy wręcz przeciwnie.
No i zapraszam do czytania:)

Niedawno udałam się z moim obecnym partnerem na weekend za miasto. Nieduża działka, praktycznie zero cywilizacji, brak prądu, warunki niemalże polowe, jednak Nam to nie przeszkadzało. Mieliśmy siebie, jedzenie i trochę alkoholu. A przede wszystkim ciszę i spokój. Czyli wszystko co do szczęścia potrzebne zakochanej parze.  
Pierwszego wieczora trochę sobie wypiliśmy z ukochanym. Po skończeniu kolejnego już piwa zgodnie stwierdziliśmy, że najwyższa pora położyć się spać. Latarka w dłoń, co by się po drodze nie zabić o nic. Weszliśmy do łóżka, przykryliśmy się kocami i wyłączyliśmy źródło światła. Zapadła całkowita ciemność. Dosłownie całkowita – do tego stopnia, że nie widziałam swojej dłoni przybliżając ją niemalże do samej twarzy. Nagle poczułam jak Robert się przekręca i kładzie lekko na mnie. Przytrzymał swoją dłonią moją twarz, nasze usta się złączyły i oddaliśmy się długiemu, namiętnemu pocałunkowi. W międzyczasie złapał mnie w talii i teraz to ja leżałam na nim. Czułam jak jego ręce wędrują po moim ubranym jeszcze ciele. Mocniej objęłam go za szyję, chowając dłonie w jego włosach, a biodrami poruszałam się powoli do przodu i do tyłu, co by podkręcić lekko atmosferę. Słyszałam jedynie jego ciężki oddech, gdy zdejmował mi koszulkę i stanik. Poddałam się całkowicie jego działaniom. Po chwili znowu byłam ‘na dole’. Siedział na mnie okrakiem i po odgłosach domyśliłam się, że zdejmuje swój t-shirt. Nie czekając na nic od razu zajęłam się pozbywaniem się jego spodni z jego ciała. Nagle złapał mnie za ręce, przeniósł je nad moją głowę i unieruchomił silnie je trzymając.
-Nie tak szybko kochanie – wyszeptał mi do ucha, drażniąc moją szyję swoim lekkim, ale wystraczająco wyczuwalnym zarostem.
Trzymając cały czas moje ręce w górze zaczął zachłannie i bez opamiętania całować mnie po szyi, przechodząc do biustu. Przyssał się najpierw do jednej piersi, drażniąc językiem sutek. Po chwili zmienił stronę, jednocześnie gwałtownym ruchem przenosząc swoje ręce na moje biodra. Już po chwili leżałam całkiem naga. Ponownie podjęłam próbę zdjęcia mu spodni. Stanowczo i dosyć mocno złapał mnie za podbródek.
-Powiedziałem coś – powiedział już całkiem głośno, a zaraz po tym jednym ruchem przekręcił mnie na brzuch.  
Czułam jak lekko przygryza mi skórę na plecach od samego karku, aż po tyłek. Zatrzymał się między pośladkami. Rozszerzył je delikatnie palcami, po czym zaczął działać językiem. Robił to jak w transie. Szybko, mocno, momentami aż boleśnie. Gdy skończył zabawę, znów energicznie zostałam przekręcona, a raczej przerzucona na plecy. Przyssał się do moich ust, wchodząc we mnie gwałtownym ruchem. Byłam już naprawdę mokra, jednak mimo to, rozmiar jego członka sprawił ból. Objęłam go mocno rękoma, jak i nogami i taka wręcz przyklejona do jego ciała, poddawałam się jego coraz to bardziej brutalnym ruchom. Połączenie bólu i niesamowitego podniecenia w momencie wywołały u mnie orgazm. Jęknęłam głośno, po czym opadłam bez sił. Domyślam się, że gdyby było jaśniej, Robert spojrzałby się na mnie z wielką satysfakcją, jednak w tej sytuacji, wtulił jedynie swoje ciało we mnie, a dłońmi zaczął delikatnie ugniatać piersi, podczas gdy ja dochodziłam do siebie.  
Po paru minutach spokojnych pieszczot poczułam jak schodzi ze mnie i kładzie się obok odwrócony w ten sposób, że głowę miał zaraz przy moim kroczu. Rozchylił moje uda i zaczął powoli zagłębiać się w moją kobiecość swoim językiem. Robił to coraz szybciej i szybciej dokładając do tego dwa palce, które to energicznie wchodziły i wychodziły ze mnie.  Gdy tak poddawałam się tej rozkoszy zorientowałam się, że zmienia pozycję. Nagle poczułam, że leżę między jego nogami, a jego penis znajduje się zaraz przy mojej twarzy. Nie chcąc pozostawiać bierna, od razu wzięłam jego męskość w dłonie i zaczęłam powoli jeździć góra-dół-góra-dół. Jednak to Robert dyktował tu tempo i gdy on przyśpieszał i dostarczał mi coraz to większej przyjemności – ja robiłam to samo, więc już po chwili drażniłam główkę językiem i uciskałam lekko jądra. Zdążyłam poczuć tylko jego palce wchodzące naprawdę głęboko we mnie i przez moje ciało przeszedł kolejny orgazm.  
Gdy powoli uspakajałam oddech i odzyskiwałam zmysły, Robert zmienił już pozycję. Głowę miałam opartą na jego brzuchu, a On bawił się moimi włosami. Po paru sekundach zorientował się, że wróciłam ‘do żywych’, nachylił się i znów złączyliśmy się w namiętnym pocałunku. Co i rusz przerywał, by włożyć mi swoje palce do ust, które lekko ssałam i przygryzałam.  
-Coś na dole czeka na to samo, kotku – wyszeptał mi do ucha za którymś razem, wplątał dłoń w moje włosy i lekko nakierował głowę na swojego członka. Złapałam go w dłoń, żeby w ogóle w tych ciemnościach zorientować się gdzie on jest i po chwili zanurzyłam powoli w swoich ustach. Otaczałam główkę językiem i bez pośpiechu brałam go coraz głębiej do buzi. Jednak mój ukochany nie miał tyle cierpliwości i zaczął narzucać tempo, przyciskając moją głowę do swojego ciała. Robił to coraz szybciej i mocniej, do tego stopnia, że parę razy się zakrztusiłam, ale nie zwracał na to uwagi. Tempo było coraz szybsze i szybsze, a jego jęki coraz głośniejsze. Nagle docisnął mnie do siebie tak mocno, że w moich oczach od razu pojawiły się łzy. Poczułam tylko jak jego penis pęcznieje i zaraz po tym moje gardło zalała ciepła sperma. Puścił moją głowę, opadłam zaraz obok niego. Po chwili zsunął się lekko do mnie, złożył namiętny pocałunek i zasnęliśmy wtuleni w siebie.

mandy

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 1125 słów i 6034 znaków.

2 komentarze

 
  • MiloManara

    Całkiem fajne. Warto byłoby bardziej wykorzystać te ciemności. To niesamowite uczucie być z kimś w takiej czerni, że nie widać nawet własnej dłoni. Uruchamiają się inne zmysły. Są niezłe wrażenia. Ech, wracają wspomnienia...

    31 lip 2015

  • ksieznaadusia

    Popraw błędy i będzie cudo *o*

    30 lip 2015

  • Camv

    @ksieznaadusia myślę, że ktoś kto ma aż tak niedokładne i chaotyczne opowiadania, przepełnione wieloma błędami powinien zacząć od poprawienia i ulepszenia swojej twórczości. :)

    1 sie 2015