Uśmiechając się - staruszek przelizuje wargi... tym razem jakby pokazując mi, gdzie najchętniej pooperowałby tym jęzorem. Jestem skonsternowana, zawstydzona. W dodatku kierownik znowu kładzie dłoń na moich pośladkach. Nie mam wątpliwości, że widzą to kierowcy tirów biesiadujący z piwem przy stolikach...
Żeby nie robić kolejnej sceny z odpychaniem ręki z mojej pupy, sama odsuwam się nieco.
Antoni, z triufującą miną, głową pokazuje na mnie staremu, jakby się chwalił - widzisz, jaką sztukę upolowałem?! I rzeczywiście nachyla się do jego ucha i szepcze: - Zdrowa dupa! Co nie?
Obserwuję, jak portier szczerząc zęby, wznosi kciuk do góry i podaje klucz do pokoju. Myślę sobie, że to klucz, który symbolicznie pieczętuje mój los...
- Sam bym ją chętnie przedupcył! - odpowiada szeptem, a głośno - Ten sam numer co zawsze! - Na wpół kpiąco, a na pewno sprośnie uśmiecha się staruszek.
O Boże! - Myślę. - A więc niejedną nieszczęsną kobietę ten drań już tu zwabił, niejedna musiała mu właśnie tu dać tyłka. Tak samo, jak właśnie ja muszę mu dać. A do tego, przecież dokładnie na tym samym wyrku, co już wyobracał niejedną.
O tym samym pomyslał najwidoczniej portier, bo rzucił:
- Miłego wieczora! I... długiej nocy! Zyczę panu. I... pani!
No tak - myślę - na pewo będzie miła... i długa. Dobrze, że choć ty staruszku mnie nie "przedupczysz".
Wyobrażałam już sobie, jak będę szła na górę po schodach, prowadzona przez urzędnika, klepiącego mnie w zadek, na oczakch tych kierowców, jak prostytutka wybrana przez klienta w domu uciechy. Kto wie, czy nie odprowadzą mnie jakieś gwizdy podchmielonych kierowców?
A jednak nie idziemy na górę. Antoni decyduje się zaprosić mnie na obiad. Proponuje kaczkę, gdyż jak twierdzi jest tu niezła. Domawia butelkę wódki... A więc już wiem, że nie przywiózł mnie tylko na godzinę, by sobie ulżyć i wypuścić na noc do domu, ale, że chce korzystać ze mnie całą noc.
4 komentarze
jacek795
wiadomo że alkohol rozluźnia konwenanse, może dosiądzie się do was jakiś kierowca tira, albo nawet dwóch...
Historyczka
@jacek795 dosiądzie na pewno! to dobry trop- absolutnie wykorzystam Twój pomysł!
Jakub
sympatyczne
Historyczka
@Jakub dziękuję... ale tu nic się nie zadziało, więc co się spodobało?
Jakub
@Historyczka atmosfera stworzona i utrzymana słownictwem.. działająca na wyobraźnię.. aż czuć ten tak naprawdę tani hotel, te meble - nie pierwszej młodości, dym papierosów, tanie drzwi zamykane kluczem jak dawne sale szkolne.. słodko naiwna bohaterka bogato obdarzona przez naturę..
takisobie
coś tu się szykuje
Historyczka
@takisobie no właśnie!!!! Co takiego się tu szykuje???
takisobie
@Historyczka pewnie kobietka będzie zadowalała swojego gospodarza, a gospodarz knajpki ma w tym konkretnym pokoju kamerkę i u siebie na zapleczu będzie wszystko podziwiał, jednocześnie mając możliwość szantażu "taśmami Historyczki".
Gosc
Oj będzie się dzialo
Historyczka
@Gosc no właśnie - ale masz pomysła - co takiego? Hmmm?