Nasze pierwsze razy - Parapetówka - cz IV - deal

Nasze pierwsze razy - Parapetówka - cz IV - dealKiedy doszliśmy było koło 4:00. Spodziewaliśmy się że wszyscy będą spać snem sprawiedliwych po takiej libacji. Dlatego z pewnym zdziwieniem zobaczyliśmy że w kuchni świeci się światło. Chcąc uniknąć niewygodnych pytań dlaczego i gdzie gospodarze wymknęli się ze swojej imprezy, chyłkiem przemknęliśmy do naszej sypialni. Najważniejsze teraz było wyruchać Karolinkę, jak najszybciej. W kompletnej ciemności rozpiąłem suwak, zerwałem z niej sukienkę, biustonosz (majtek nie musiałem!) i pchnąłem na łóżko. Szybko pozbyłem się ubrania. Ciągle mając jeszcze przed oczami jak była posuwana przez Marka, praktycznie nie potrzebowałem żadnego podniecenia żeby wejść. Przytuliłem się do nagiego ciała. Jej wilgoć w połączeniu z pozostałościami po Marku pozwoliły na bardzo łatwą penetrację. 
- Czekałam na to - powiedziała zduszonym głosem  
- Nigdy się tego nie spodziewałam, że dojdziemy do takich odlotów – dodała obejmując mnie nogami i chwytając głowę od tyłu .
- Ja też nie i to bez żadnych dragów - dodałem posuwając ją rytmicznie  
- Podobało ci się patrzenie jak Marek mnie ruchał ? - spytała przyciszonym głosem trochę prowokacyjnie a trochę retorycznie  
- Podobało mi się że sprawiało ci to przyjemność - odpowiedziałem wymijająco  
- To fakt - przyznała - ale masowałeś sobie patrząc jak mu obciągam. Musiało ci się podobać – powiedziała bardziej oznajmująco niż pytająco
- Robiłaś to nieziemsko - przyznałem zgodnie z prawdą
- Jemu też się podobało, dopychał mi głowę i czułam go głęboko - zaczęła mnie całować z języczkiem.  
Chyba wiedziała że przywołanie obrazów z naszego spotkania z Markiem podnosi skalę podniecenia o kilka kresek. I to nie tylko u niej, ale przede wszystkim u mnie.  
- I kiedy wszedł we mnie, myślałam że zaraz odlecę - przerwała na chwile pocałunki  
- Słychać było że ci się podobało jak cię brał - potwierdziłem starając się wyciągnąć od niej jak najwięcej słów które doprowadzały mnie do krawędzi.  
- Mhhhh, chciałam żeby we mnie skończył i czuć kiedy się spuszcza. I uwielbiam sobie pokrzyczeć kiedy wiem że nikt obcy nie słyszy - to było trochę wulgarne i na tyle obrazowe że wystarczyło. Jej jęki pod ruchami Marka wypełniły mi uszy. Przyspieszyłem i ścisnąłem piersi. Mimo wypitego alkoholu u mnie i jej niedawno przeżytych uniesień, razem zgodnie doszliśmy do jeszcze jednego szczytu.
Chwilę leżeliśmy w całkowitej ciemności dysząc ciężko i uspokajając oddechy.
- Mam pytanie - wydyszałem  
- Tak ? - jej głos był odrobinę zbyt wysoki, czułem obawę w jej głosie
- Co to było z tym pomostem o którym wspominał Marek?
- Ach to - w jej głosie zabrzmiało lekkie rozbawienie i ulga – po lunczu uprawialiśmy z Johnem seks na pomoście i nie zauważyłam kiedy Marek przybił tam swoją łódką
- I podglądał was ? - oburzyłem się trochę bez sensu biorąc pod uwagę co przeszliśmy od tego czasu
-  Wydaje mi się John wiedział że ma przyjechać, ale ja siedziałam na nim plecami do wody.
Przed oczami stanęła mi wizja mojej żony ujeżdżającej Johna w biały dzień na pomoście gdzie każdy mógł ich zobaczyć. Zrobiło mi się trochę cieplej  
– I co?
– Kiedy go zobaczył kazał mi zmienić pozycje i musiałam usiąść przodem do Marka. Strasznie się wtedy wstydziłam, ale MUSIAŁAM dokończyć. Nie mogłam w trakcie ani potem patrzeć mu prosto w oczy.
– No to rzeczywiście wywarłaś na nim niezłe pierwsze wrażenie – powiedziałem rozbawiony
- A jak ci się podobała ta ostrzejsza wersja - zapytała niby mimochodem ale wyczułem drżenie w głosie.  
- To było to co chciałeś widzieć ? Sam chciałeś zobaczyć jak Marek mnie bierze na ostro prawda ? - Zadawała jedno pytanie po drugim i wyczuwałem nerwowość w jej głosie.  
Nabrałem głębokiego oddechu. Oboje wiedzieliśmy że nadszedł czas żeby porozmawiać o słoniu, który szedł za nami przez całą drogę i teraz był w naszym pokoju.  
- Tak, ale nie podoba mi się że ktoś cię w taki sposób traktuje – czułem że przyszedł czas na „rozmowę”
- To był lajcik kochanie – poczułem jej ręce na twarzy– John mnie zerżnął tak że myślałam że już nie będę w stanie się ruszać.  
- Kiedy ? - coś mi nie pasowało  
- Wtedy kiedy rano znalazłeś nas w tym ostatnim pokoju. Nie chciałam żebyś to słyszał - wyznała mi szczerze  
- Masz rację. Nie chcę tego - powiedziałem poważnie.  
-I nie podobało mi się to ani trochę - wyrzuciłem z siebie po paru sekundach
Nie zareagowała leżąc dalej obok mnie nieruchoma. Chyba czekała aż rozwinę temat.
Nie wiem czy fakt że nie widzieliśmy swoich twarzy pomógł w tej rozmowie, ale brnąłem w to dalej.
- Nie podoba mi się kiedy ktoś cię traktuje jak kurwę, poniża i używa takiego słownictwa w czasie uprawiania seksu. Chcę tylko żebyś ty była w centrum uwagi i dostarczać ci przyjemności.  
- Nawet jeżeli mi się to podoba i czasem mam ochotę na takie traktowanie ? - zapytała drżącym głosem.
Pytanie było celne, ale spodziewałem się go więc miałem gotową odpowiedź.
- Wydaje mi się że obojgu powinno odpowiadać to co robimy, a mnie to denerwowało i miałem ochotę mu skuć mordę – miałem ściśnięte gardło kiedy to mówiłem, bo bałem się że nie będziemy w stanie dogadać się i wszystko się rozpadnie.
Tym razem to ona wydawała się gotowa na moją odpowiedź.
- To może spróbujmy coś pomiędzy- zaproponowała
Spięty czekałem na to co ma do powiedzenia.  
- Kiedy będziemy się bawić razem to ty będziesz ustalał granice do których będziemy mogli się posunąć. Oboje będziemy mieć prawo weta, ale postaram się spełnić wszystkie twoje fantazje - jej głos mocno zaakcentował to ostatnie zdanie  
- Oczywiście znajomi i ludzie z G. odpadają – dodała po sekundzie
Bardzo rozsądny „kompromis” ale to by było zbyt piękne żeby prawdziwe w 100%.
- A Krzysztof ? - musiałem zapytać  
- No z nim to już chyba za późno żeby udawać cnotliwych – zaśmiała się, ale wyczułem zdenerwowanie w jej głosie.
Czekałem na drugie dno tej propozycji. Nie musiałem zbyt długo czekać.
– Ale, chciałabym żebyś mi pozwolił od czasu do czasu spotkać się z Johnem sam na sam, kiedy on będzie w Polsce albo kiedy ja będę musiała być w Londynie - wyrzuciła z siebie jednym tchem
No tak – pomyślałem – czyli bez mrugnięcia okiem wylizała na moich oczach dupę Markowi, obiecała mi złote góry po to żeby dostać  błogosławieństwo na naprawdę ostry seks i to sam na sam ze swoim byłym szefem.
- Co to znaczy od czasu do czasu? - zapytałem ważąc tą ofertę.  
Odetchnęła z z ulgą. Chyba bała się że z miejsca odrzucę jej propozycję.  
– No on jeszcze od wyjazdu nie był w Polsce, ale myślę że będzie przyjeżdżał raz na kilka miesięcy.
- Pamiętasz że ma naszą zgodę na używanie domku poza sezonem letnim – kontynuowała - jeżeli nie będzie mieć aż tyle czasu to może w jego hotelu.
No fajnie sobie to wykombinowała i już wszystko zaplanowała. Pozostała jeszcze tylko jedna mała przeszkoda czyli zgoda męża. Nie byłem tym zachwycony, zwłaszcza po tym co widziałem dzisiaj, a prawdopodobnie z Johnem posuwają się do jeszcze ostrzejszych zabaw. No ale sam to zacząłem a to znaczyłoby że będziemy kontynuować te zdrady kontrolowane. Że będę widział twarz Karoliny jęczącą z rozkoszy, ruchaną przez innych facetów, że razem będziemy mogli ją pieścić i doprowadzać do szału.  
Zbyt długo na to czekałem i fantazjowałem o tym, żeby teraz kiedy mam to na wyciągnięcie ręki zrezygnować tylko dlatego że będę musiał spędzić kilka samotnych nocy wyobrażając sobie jak moja żona jest w tej chwili traktowana przez jakiegoś samca alfa. Jeżeli tego chce i kręci ją to dlaczego mam jej odmawiać? Już nabrałem powietrza żeby przypieczętować naszą umowę gdy powiedziała:
- No i jest jeszcze jedno – głos ponownie zadrżał
- Bo wiesz kiedyś John powiedział mi że chciałby zaprosić kilku kolegów na spotkanie ze mną – starała się mówić naturalnie, ale czułem że gardło ma ściśnięte.
Wow, to wchodzi na zupełnie inny poziom - pomyślałem.  
W tym momencie moja pieprzona wyobraźnia podsunęła mi widok gołej Karoliny w otoczeniu kilku dobrze zbudowanych byczków. Ciało przeszedł mi dreszcz. Ona stojąca nago, korpulentna, z jej niewinną buźką i lekko obwisłym biustem, a oni powoli rozbierają się, pożerając wzrokiem jej ciało.
Nic nie powiedziałem, ale mój oddech przyspieszył. Karolina zaniepokojona moim milczeniem pewnie była wkurzona na siebie, że przeszła na ten poziom zanim dostała moją zgodę na samotne zabawy z Johnem. Przytuliła się do mnie i położyła głowę na piersi. Jej policzki parzyły moją skórę. Nie wiedziałem czy to nasz seks ją tak rozgrzał czy dyskusja i perspektywa ostrego ruchania grupowego.  Ręką zjechała do penisa. Pomimo że niedawno skończyliśmy był twardy jak skała. Trzy wytryski w ciągu sześciu godzin a korzeń u czterdziestolatka ponownie płonął i to bez żadnych środków parafarmaceutycznych.
- Ooo - powiedziała z ogromną ulgą w głosie – widzę że komuś podoba się perspektywa żonki rozciągniętej na łóżku z kilkoma facetami.
Pod wpływem tych słów i jej dłoni mój oddech zrobił się jeszcze bardziej płytki.  
Drugą ręką chwyciła moją dłoń i położyła sobie na piersi. Jej brodawka był stercząca i twarda.
– Będą macać moje piersi  
Zsunęła się pomiędzy moje nogi ściągnęła skórkę i zaczęła bawić się językiem dookoła główki. Przerwała na chwile.  

- Głaskać po brzuchu kierując się niżej - wypowiedziała to przyciszonym głosem i ponownie wykonała kilka ruchów ustami i językiem
- A kiedy będę niegrzeczna i będę odmawiać…
Kolejna pauza na kilka ruchów językiem  
- Przytrzymają mi ręce nad głową i siłą rozłożą nogi..
Kilka następnych powolnych ruchów w trakcie których już widziałem Karolinę przyciśniętą do łóżka, dwóch byczków trzymających jej nogi szeroko rozwarte i cipkę podobnie jak dziś ociekająca soczkami.  
- Jeden z nich złapie mnie mocno za włosy jak Marek dzisiaj…
Ponownie wróciła do ssania  
- I po kolei zrobią ze mną na co będą mieć ochotę…
Już mi niewiele brakowało, widziałem tych gości, wykręcających jej sutki, masujących sobie kutasy czekając na swoją kolej, zamieniających się miejscami, a ją z chujem w ustach i oblewaną spermą.  
- W każdą dziurkę - dodała
Wróciła na chwile do pracy a w mojej wyobrażani była nabita na leżącego pod nią faceta kiedy drugi trzymając silnie za włosy wbijał się w jej dupę, a trzeci kneblował jęki wpychając do ust. Stęknąłem.
Znowu przerwała
- Więc zgadzasz się  ?
- Tak - wykrztusiłem
Po jeszcze kilkunastu ruchach doszedłem do punktu bez powrotu. Poczuła to i chciała dokończyć w buzi ale powstrzymałem ją. Pokazałem że ma skończyć ręką.  
To było boskie, brakowało mi tylko żeby ktoś ją posuwał od tyłu, nadając rytm i ocierając jej cycki o moje ciało.  

Gdy już cały ładunek znalazł się na moim brzuchu zrobiła ruch jakby chciała położyć się obok mnie, ale przytrzymałem ją tam gdzie była. Zebrałem palcami jak najwiecej mogłem i włożyłem do ust. Wyssała i oblizała do ostatniej kropelki. Wtedy chwyciłem ją za włosy i pokierowałem głowę na mój brzuch. W lot zrozumiała. Dokładnie zlizała każdą kropelkę i kiedy uznałem że starczy, popchnąłem głowę w dół.
- Delikatnie - powiedziałem bo maluch był bardzo wrażliwy. Zrobiła to bardzo delikatnie.  
W końcu puściłem jej włosy, Położyła się obok mnie, poczułem język i smak nasienia w moich ustach.
- Kocham cię i pamiętaj że jestem gotowa spełnić wszystkie twoje fantazje - to było ostatnia rzecz którą usłyszałem przed uśnięciem.
Obudziłem się kiedy jeszcze cały domek spał. Przez malutkie okienko pod sufitem wpadało światło szarego poranka. Poczułem ciśnienie na pęcherz, więc po cichutku by nie budzić nagiej małżonki wstałem z łóżka.
Widok który zobaczyłem zmroził mi krew w żyłach. 
Na kanapie pod ścianą leżała mała poduszeczka i rozpięty śpiwór. Na 100% ktoś w nim spał. 
Pytania:
- czy opuścił/ła pokój przed naszym powrotem ?
- jeżeli nie, to czy spał/ła na tyle głęboko żeby nie słyszeć naszej rozmowy ?
- jeżeli nie, to kim była osoba która poznała nasz sekrety ?
Nie budząc Karoliny sprzątnąłem to posłanie. Nie było sensu ją niepotrzebnie denerwować dopóki nie ustalę tych szczegółów. W myślach zrobiłem listę gości którzy zostali w domku i z przerażeniem  stwierdziłem że w trakcie naszej rozmowy wspomnieliśmy o Krzysztofie.

eksperymentujacy

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 2496 słów i 13146 znaków, zaktualizował 23 sie 2023. Tagi: #żona #cuckold

7 komentarzy

 
  • Xe

    Coraz bardziej was podziwiam i nie wiem na co czekam bardziej zdjęcia czy opowiadanie

    25 sie 2023

  • Piterr

    Super opowiadanie jak zwykle bardzo emocjonujące juz nie mogę się doczekać kolejnych grupowych ostrych spotkań

    25 sie 2023

  • wopa72

    super

    23 sie 2023

  • Samotny

    Podniecające zdjęcia

    23 sie 2023

  • Samotny

    Coraz lepiej się rozkręca i ta żonka, która staje się wyuzdaną suką. Wspaniałe. Czekam na więcej

    23 sie 2023

  • trantolo

    Wow to niezły rollercoaster mieliście. Czekam na kolejne części jak na odcinek dobrego kryminału. Napięcie rośnie.

    23 sie 2023

  • JorgDeJoong

    Koniecznie ciąg dalszy

    23 sie 2023