Mundo Misterioso cz. 22
Obudziły mnie promienie słońca wpadające przez okno. Otworzyłam oczy, byłam wtulona w nagi tors Diega. Oboje byliśmy przykryci kołdrą i oboje w dalszym ciągu nadzy. Gdy ...
Obudziły mnie promienie słońca wpadające przez okno. Otworzyłam oczy, byłam wtulona w nagi tors Diega. Oboje byliśmy przykryci kołdrą i oboje w dalszym ciągu nadzy. Gdy ...
– To nie jest zajęcie dla kobiety – powiedział Viktor. – Tak samo dobre jak dla mężczyzny. Nie biegam z toporem dwuręcznym i nie tłukę się z bandami orków. – Masz ...
Na prośbę jednego z moich czytelników powracam z owym opowiadaniem ;) Mam nadzieję, że część choć trochę się spodoba ;) - Czy tobie kompletnie już mózg przegnił? – ...
- Owszem, jestem bardzo pewny swojej żony, bo doskonale wiem, jak bardzo cię nienawidzi — odparł spokojnie Curran, zakładając ramiona na piersi. - A teraz opuść mój ...
Nad ranem obudziło mnie pianie koguta, zerwałem się co rusz, przemywając twarz wodą, znajdującą się w glinianej misie. Za oknem usłyszałem poruszenie, grupa mężczyzn ...
- Jak na moje gusta jest tutaj cokolwiek za cicho – mruknął Christian, rozglądając się niepewnie. – Czemu nie słychać żadnych ptaków? - „Może uciekły…” – ...
– Więc to jest ten problem? Ale wiesz, nie obchodzi mnie, z kim sypiasz. – Sisti daj spokój, przecież ona ma piętnaście lat – odpowiedział lekko zirytowany Dragon. – ...
- Jesteś pewny? – zapytała szeptem Arya. - Niestety tak – mruknął, na powrót okrywając truchło zakrwawionym płótnem. Zwrócił się do zamkowych strażników. – ...
W sali tronowej zapadła głucha cisza. Ludzie wpatrywali się w Murtagh’a w totalnym osłupieniu. Po chwili jednak cisza zafalowała. Lud zareagował w najbardziej ...
Rehabilitacja trwała w ukryciu już któryś tydzień, sama Lady tak zadecydowała. Nie ma nic gorszego niż wieśniak z przydługim językiem, rozpowiadający wszystkim o cudzie ...
- Na gacie Merlina! - wykrzyknęła zdumiona Hermiona Malfoy, patrząc na kolejne zdjęcie, które zostało im zrobione w czasie największej w tym roku szkolnym kłótni, która ...
- Ale za to nie mam kaca. - To bardzo przydatne - potwierdził Jorgo, spoglądając na płomień jedynej palącej się w pomieszczeniu świecy, która jasno rozświetlała jego ...
Czas zwolnił w swym ciągłym biegu, a wszelki hałas zlał się w otumanioną ciszę. Pozostał tylko syk i hipnotyzujące spojrzenie gada. Staliśmy naprzeciw siebie, mierząc ...
Jaskinia nie była duża, przynajmniej nie w poziomie. Kończyły ją drewniane schody, oświetlone, jak zwykle pochodniami. Niby demony idą z duchem czasu, a jednak nie ...