Victim.
Inspektor raz jeszcze przemierzył salon. W uśmiechniętych zdjęciach na ścianach i kominku szukał odpowiedzi. Jak spóźniony widz, odtworzyć ostatnie godziny na opuszczonej ...
Inspektor raz jeszcze przemierzył salon. W uśmiechniętych zdjęciach na ścianach i kominku szukał odpowiedzi. Jak spóźniony widz, odtworzyć ostatnie godziny na opuszczonej ...
Zniewalający zapach kolacji dopadł Eve już przy wejściu do domu. -O nie… Moja dieta! Faktycznie są lepszymi kucharzami! To niesprawiedliwe… - zaśmiała się sama do ...
-Nie patrz tak na mnie, cholera! – wrzasnął mężczyzna, manewrując przy drugim węźle na skórzanej smyczy. Pies karnie spuścił głowę, jak gdyby cokolwiek rozumiał ...
Klaudia lubiła sobotnie wieczory spędzane z Jeremim. Mieli wtedy dużo czasu dla siebie, mogli wypić wino, rozkoszować się swoją obecnością po prostu uwielbiali spędzać ...
Po wszystkim, nie mogąc złapać oddechu, bez sił zsunęli się w dół po szorstkiej korze potężnego drzewa. Mrużąc oczy od słońca, z lekkim uśmiechem satysfakcji ...
Nie było już odwrotu. Chciała to zrobić. To był jej plan. Po to tu przyjechała. Podeszła do krawędzi. Było cholernie wysoko. Normalnie z lękiem wysokości, teraz już ...
-Coś się stało, kochanie? – szepcząc przy samej szyi, wciągnął w płuca zapach dobrych perfum, które osobiście kupił pod choinkę. -Nie, nie. Tak się tylko ...
Hej! Zaczęłam pisać wiersze i chcialabym sie z kims nimi podzielic. Milego czytania :) Ma dusza steskniona szuka zrozumienia, czy u Ciebie je znajde? On sie zarumienia. Dobiera ...
Wypchnięte na środek areny, przez chwilę rozglądały się dookoła, próbując ogarnąć sytuację. Oślepiające światła, gwizdy i zachęcające krzyki mężczyzn nie ...
Wiesz, to było coś Co uruchomiło Nieznane ci procedury Czerwony alert. Z podłogi, wyciągając rękę Nie patrz tak – nie w twoim kierunku! Resztką sił i ostatnią ...
Powrót do pisania po kilku latach... stare opowiadania znajdziecie u mnie w profilu. Uderzenie. Mrok. Lekki ból. Powietrze którego nie mogłem jeszcze przed chwilą złapać ...
- Dzień dobry – uśmiechnęła się szeroko, gdy zaspany Pyro wszedł do kuchni. - Hej – szepnął, przecierając twarz dłońmi. – Dawno wstałaś? – pocałował ją ...
Kolejne minuty mijały mi na patrzeniu przez okno na parking, który ani na chwilę nie stawał się opustoszały. Jedne samochody odjeżdżały, a inne zajmowały wolne miejsca ...
Nie prawda ja tego nie zrobiłam ktoś mnie wrabia. Nie miałam bym sumienia żeby zabić chłopaka którego kochałam. Nie ważne jak bardzo by mnie skrzywdził nigdy bym tego ...