Zabieg.

-Jest pani pewna? – lekarz spojrzał znad grubych oprawek okularów. –Jest pani jeszcze młoda, wszystko się może ułoż…
-Tak, jestem pewna! – przerwała mu ostro. – Mówił pan, że zabieg można wykonać od razu.  
-Tak… - westchnął medyk, podając dokumenty. – Proszę wypełnić ten formularz. To zgoda na usunięcie i informacje o ewentualnych skutkach ubocznych.  
-Będę mogła po zabiegu pojechać do domu samochodem?  
-Tak. Tylko ostrożnie. Czasem może się nieco zmienić w postrzeganiu otaczającego nas świata.  
-Na to liczę! Możemy zaczynać?  
-Proszę się odsłonić i usiąść na fotelu. Znieczulę panią. Nie będzie bolało. Proszę się rozluźnić.  

….

-Już po wszystkim. Czy chce pani … Niektórzy zabierają na pamiątkę?
-Na pamiątkę? Idiotyczne! Przecież właśnie chciałam zapomnieć!
Rzuciła okiem na leżące na ligninie serce.
-Wyrzucić.

angie

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość i obyczajowe, użyła 145 słów i 897 znaków.

2 komentarze

 
  • Speker

    Ah ten Walenty... Wykorzysta a potem serce- wyrzucić.

    13 lut 2019

  • angie

    @Speker Czy to zrobił Walenty? You never know. Serce boli też z miliona innych powodów. Znam jeden, który wystarczy za pozostałe 999 999.

    13 lut 2019

  • Somebody

    Ach, gdyby taki zabieg był możliwy... O ileż życie byłoby prostsze!  :D

    13 lut 2019