Emigrantki 48
Stałam jak sparaliżowana. Początkowo myślałam, że mam zwidy, albo to po prostu mi się śni. Zawołałam Olę. Jej reakcja na to, co zobaczyła, tylko utwierdziła mnie w ...
Stałam jak sparaliżowana. Początkowo myślałam, że mam zwidy, albo to po prostu mi się śni. Zawołałam Olę. Jej reakcja na to, co zobaczyła, tylko utwierdziła mnie w ...
-Zadzwoń chociaż do mnie żebym po Ciebie przyjechał. -powiedział trzymając mnie s ramionach -Idziesz na imprezę i nie sądzę żebyś nie pił na niej. -To mi powiedz gdzie ...
Bardzo miło mnie zaskoczyliście. Dziękuję za komentarze i zachęcam do czytania następnej części. :) Wyrywałam się, ale on był silniejszy. Nic dziwnego, to dobrze ...
Co za koszmar! Nie dość, że był poniedziałek rano, to na dodatek dopadły mnie jednocześnie dwa rodzaje kaca. Pierwszy to alkoholowy z powodu wypitego wczoraj wina, a drugi ...
- O której jutro wracamy? - spytała Anna, pijąc białe wino i siedząc na kanapie koło Piotra. - Mamy zarezerwowane bilety na samolot na jutro na ósmą rano. - wyjaśnił i ...
Widać było w jego wzroku zmieszanie. Chciał coś powiedzieć ale nie wiedział jak zacząć, w końcu wymusił z siebie: -Zejdź na dół, zrobiłem śniadanie -Ok ...
Z kubka kawy, jaki Ela zrobiła Małgosi, nie ubyło ani kropli. Minął tydzień od wydarzeń, jakie rozegrały się między nią, a jej szantażystą w jej sypialni. Jej ...
Staliśmy przed wielką restauracją, która znajdowała się obok galerii handlowej. - To co idziemy na zakupy?- spojrzałam na Lucasa - No nie.. teraz się zacznie.. tak? ...
Życie, rzecz jasna, nie jest prostą wędrówką od jednej chwili do drugiej, trzeciej, czwartej i tak dalej. Toczy się falami i zrywami, możliwe, że w konkretnym kierunku ...
Gdy to zobaczyłam byłam pod bardzo wielkim wrażeniem. Pod moim oknem stał Piotrek w towarzystwie trzech kolesi. Na nich nie zwracałam uwagi, stanowili tylko tło. Liczyło ...
L - … pani nerki przestają pracować i potrzebuje pani specjalistycznego leczenia. Ale jeśli się nie powiedzie będzie potrzebny przeszczep. Czy zgadza się pani na to ...
- Idziesz dzisiaj do Martyny?- zapytał mnie Matthew. - Idę. – zawsze chodzę. Codziennie od 6 miesięcy. Dzisiaj 28 marca. - Gratuluję wyniku. – powiedział nagle ...
… Dawid przez moment stał w miejscu, ale z chwilę podbiegł do mnie, złapał za nadgarstki i odwrócił do siebie. Popatrzył chwilę w moje oczy i namiętnie pocałował ...
Przez jakąś godzinę porysowałam trochę jakieś bzdety. Nie mogłam się zdecydować na jedną rzecz więc zrobiłam kilka rysunków. Gdy mi się znudziło postanowiłam ...