Miłosne - str 648

  • Dlaczego mnie to spotkało cz.3

    Rano wstałam nawet wypoczęta, ponieważ Zuzia spokojnie przespała całą noc. Dzisiaj będzie musiała cały dzień spędzić z dziadkami, chyba że spotkanie nie będzie zbyt ...

  • Niemoc...

    To mnie zabija. Powoli. Zatapia we mnie swoje kły i żuje. Żuje mnie stale, bardzo wolno. Powoli rozrywa na kawałki. Kęs po kęsie.. Później trawi.. i nigdy nie pozwala ...

  • Gwiazdy nie istnieją cz. 2

    Był piątkowy wieczór. Zuza siedziała na dużym parapecie w swoim mieszkaniu i wpatrywała się w postacie na ulicy. Czekała na swoją najlepszą przyjaciółkę, która lada ...

  • Miłość sensem życia cz. 20

    - Co z nią?- Chrystian nie krył przerażenia. Dawid nie wyglądał dobrze: był blady, cały się trząsł, płakał- Dawidzie!- krzyknął dwudziestotrzylatek- Co z... -Jest ...

  • Take me home (Rozdział 11.)

    Po skończonej pracy czekał na nas zasłużony posiłek, jakim była ogromna pizza zamówiona przez Cat. Gdy tylko ostatnia teczka została odrzucona na bok, rzuciłyśmy się w ...

  • Emigrantki 54

    Samochód przystosowany do przewozu osób niepełnosprawnych zajechał na nasze podwórko. Andrzej po raz pierwszy od kilku lat wyszedł z domu. Chciał odwiedzić swoje stare ...

  • Tośka i przyjaciele-część 3

    Z tego co starszej nastolatce udało się wyciągnąć z roztrzęsionej Moniki to, to że ... Matka chciała znów się napić. Dziewięcioletni Miki-brat Tośki- siedział na ...

  • Chutor Bohuna cz.12

    Zbliżając się do płotu ogradzającego wieś, zwolnił bieg wierzchowca, a tuż przed bramą wstrzymał go całkowicie i zeskoczył na ziemię. Nie oglądając się na swoich ...

  • Dopóki wystarczy nam sił – 2o

    – To jest tak popieprzone… Kto robi coś takiego? Razem z Valentiną przeglądaliśmy stronę kobiety, od której Clara kupiła pozytywny test ciążowy. W głowie mi się nie ...

  • Miłość sensem życia cz. 24

    Patrzyłam na tę scenę ze łzami w oczach. "Antonina"... Pięknie. Uśmiechnęłam się szeroko, czując jak moje serce po raz pierwszy od tylu miesięcy bije ...

  • Przeprowadzka 5

    Wieczorem, po kolacji Maru siedział zamknięty sam w swoim pokoju przy zgaszonym świetle. Zawsze, gdy był już przygotowany do szkoły, a jeszcze za wcześnie było by iść ...