Fuck IT prolog

Fuck IT prologWAŻNA NOTKA POD ROZDZIAŁEM!!!!!

-Co to nadzieja?- wypaliłam nagle. Nigdy nie sądziłam, że dojdzie do tego, że będę wypowiadać swoje myśli na głos.
Chłopak uniósł się lekko na łokciach i spojrzał na mnie dużymi, zielonymi, przenikliwymi oczami, w tak dziwny i inny niż do tej pory sposób, że aż mnie zmroziło.
-Nadzieja?- powtórzył jakby niedowierzając w moje pytanie, ale kiedy przytaknęłam, lekko odchrząknął i po chwili namysłu zaczął mówić dalej.- Nadzieja jest wtedy, gdy szukasz bursztynu w piaskownicy.- odpowiedział w końcu. Spojrzałam na niego szeroko otwierając oczy ze zdziwienia. Miałam świadomość, że wypaliłam pytaniem jak dziecko w wieku trzech, no może czterech lat, ale nie spodziewałam się odpowiedzi na podobnym poziomie. Zawsze miałam wrażenie, że Ashton na każde, choćby najdurniejsze moje pytanie odpowie jak prawdziwy uczony, a przynajmniej tak było do tej pory.  
To chyba za to go kochałam?
A czy ja go w ogóle kocham?
Czy istnieją powody do miłości?
-Ale w piaskownicy nie ma bursztynów.- odpowiedziałam w końcu, splatając ręce w okolicy biustu i siadając na skraju łóżka z podwiniętymi pod brodę kolanami. To już było kompletnie niedojrzałe z mojej strony, ale w tym momencie nic, a nic mnie to nie obchodziło.
-No właśnie- odpowiedział jakby to była najbardziej oczywista rzecz na świecie. Odwróciłam się w jego stronę i jeszcze szerzej otwarłam oczy, no o ile to w ogóle było możliwe.- Ale mimo wszystko- zaczął tłumaczyć dalej.- Wciąż uparcie szukasz, chociaż wiesz, że szansa, aby jakikolwiek znaleźć jest minimalna, po prostu zerowa. To jest nadzieja…
-To znaczy…
-To znaczy, że chociaż wiem, że kochasz jego, ja wciąż mam nadzieję, że kiedyś, choć przez jeden krótki moment spojrzysz na mnie tak, jak potrafiłaś godzinami spoglądać na niego…- szepnął z lekkim uśmiechem na ustach i nadzieją… Tak, nadzieją w oczach…

*************************************************************************************

Hej wszystkim :P
No to tak, będzie to opowiadanie o 5 seconds of summer.  
Jeśli ktoś czytał wcześniejszą wersję, to chcę, aby wiedział, że była ona nie zamieszczona przeze mnie, tylko przez koleżankę i była ona wersją nie do udostępnienia, taki żart z jej strony :) Zdarza się.
Ta wersja jest 100 % do udostępnienia, co więcej rozdziały będą pojawiały się mniej więcej w czwartki, lub piątki każdego tygodnia, czasem może zdarzyć się, że wcześniej lub częściej, ale to naprawdę rzadko.  
Jeszcze jedno, gdyby w jakimś wyrazie brakowało literki np pisało "le" zamiast "ale", albo coś było przestawione, to bardzo, ale to bardzo przepraszam, po prostu nawala mi klawiatura.
Życzę miłego czytania i liczę na wasze kciuki w górę i komentarze.
              -Loveeloveeee :*

Loveeloveeee

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 502 słów i 2879 znaków.

1 komentarz

 
  • Lilka333

    Zapowiada się suuuuper ;)

    18 cze 2015