Miłosne - str 417

  • Niezwykle Wakacje

    Nie mogłam się już doczekać mojego wyjazdu na wakacje. Bardzo się cieszyłam, że znów jadę do Sopotu. Byłam tam już kilka razy i bardzo mi się podobało. Jadę tam ...

  • Kukułcze jajo cz.4

    6. -Gdzie byłeś?! – pytanie chłodniejsze niż poranek przywitało Ethana już w progu. Gdyby wiedział, że Alice wstanie zanim on wróci z porannego joggingu, wróciłby ...

  • Nieszczęśliwa 5

    Wracała z pracy samochodem. Przejeżdżała właśnie przez skrzyżowanie ulicy Dębowej z Leśną kiedy zadzwonił telefon. Na ekranie wyświetlił się nieznany numer z ...

  • Jeszcze nie wszystko stracone...21

    *** Daga *** Jak ja się cieszę, że będę mogła mu to powiedzieć. Będzie mógł się cieszyć tym razem ze mną. Wchodząc do jego sali widziałam jak uściska swoją mamę ...

  • Żyję cz. 17

    ***Paweł*** Wstałem gdzieś koło siódmej, co w moim wykonaniu było dziwne, bo jak chyba każdy człowiek lubiłem pospać. Nagle przypomniał mi się wczorajszy dzień. To ...

  • Przypadki Julii Adamskiej cz.17

    Kolejna pobudka miała miejsce około południa. Niebo było jasnoniebieskie niczym oczy Siergieja. Tym razem to ja obudziłam się pierwsza. Mój narzeczony leżał na brzuchu i ...

  • Szatyn 5

    Pojechaliśmy nad rzekę. Dzień był naprawdę upalny. Znaleźliśmy wolne miejsce na małej plaży w samym słońcu. Asia koniecznie chciała się opalić. Rozesłaliśmy dwa ...

  • Too Dark Outside cz. 8

    Zdenerwowany Adrian rozpamiętywał zdarzenia dzisiejszego dnia. Zaparkował samochód niedaleko miejsca zamieszkania Natalii, obserwował czy nie wraca, w końcu było to jedyne ...

  • W świecie kłamstw rozdział 28

    Jęknęła głośno, gdy naparł na nią twardym penisem i zacisnęła dłonie na krawędzi wanny, w której siedzieli. - Lubię, gdy jęczysz w ten sposób, niczym dzika kotka ...

  • Otwórz oczy... Rozdział 34

    Uwijam się z dziewczynami, ale na szczęście tłum się przerzedził i około 3:30 mogę podejść do Kamila. Czy powinno mnie dziwić, że zasiadł przy barze jak najbliżej ...

  • Inna niż wszyscy cz.2

    Zakładam spodnie z dresu, wiązane buty i ciepłą, puchową kurtkę. Wychodzę na dwór i ruszam. Biegnę przed siebie, po prostu czuję, że muszę biec. Łzy zamazują mi ...