Zbierało się na ładny pogodny wieczór _ ubrałam słuchawki i poszłam przed siebie... szkoda że nie widziałam co mnie czeka....
po szłam w moje ulubione miejsce zazwyczaj nikogo tam nie było, było to miejjsce w którego było widać całe miasto jest tam przepięknie byłam na wakacjach i mnie nie było tm dłuższy czas ale tym razem wchodząc tam zobaczyłam chłopaka był strasznie smutny wzięłam się na odwage i podeszłam tak po prostu usiadłam koło niego, spojrzał na mnie i się uśmiechnął siedzieliśmy tak po prostu z dobre 5 min po chwili usłyszałam ;; Patryk jestem '' (podał mi rękę ) rozmawialiśmy z dobre 3 godziny i nie mogliśmy przestać opowiedział mi, że siedzi tu codziennie od jakiegoś tygodnia po zerwaniu z dziewczyną i że tu mógł sobie w spokoju wszystko przemyśleć... spojrzałam w słońce myśląc ze chyba los tak chciał i mam nadzieje ze to początek niespodzianek <33
spotykaliśmy się tam codziennie nie spodziewanie mijał ostatni tydzień wakacji w ten dzień wypadały jego urodziny... powiedział mi dzień przed ze urodziny spedzi ze swoim nowym szczęściem zakochana popatrzyłam na niego z łzami w oczach i się uśmiechnełam
nie mogłam dojść wgl do takiej myśli że ma kogoś innego.
nastepnego dnia godzina :18;05 lezałam załamana myśląc jak dobrze się pewnie bawi ze swoją nową dziewczyną nagle zadzwonił dzwonek to był Patryk zapytałam :
-co ty tu robisz ?
on: - mówiłem ci ze spedze ten dzień ze swoim nowym szczęściem ?
ja : - no tak..a wiec dalej nie rozumiem co tu w takim razie robisz (powiedziałam z łzami w oczach )
on:- dalej nie rozumiesz ? przytulił mnie i pocałował delikatnie w głowę ;* <3
chcecie dalszej cześci ? pisać w kom
2 komentarze
~szalona~· 28 paź 2015
Moim zdaniem super opowiadanie. I nie przejmuj się krytyki tylko pisz dalej!
Misia· 18 wrz 2014
Jeśli ma być tak marnej jakości jak to, to oczywiście, że nie. ;-)
Nie potrafisz nawet poprawnie dwóch zdań napisać.Nie wiesz nawet takich podstaw, że zdania zaczyna się z wielkiej litery. Tak więc, oszczędź sobie dalszego wstydu.