"Twój dotyk rozpala" cz.10
Czytajcie, komentujcie, oceniajcie:* Leo, Leo Havner Podbiega do mnie łapiąc mnie w ramiona, w ostatniej chwili, bo gdyby nie to wylądowałabym niemal gołym tyłkiem na ...
Czytajcie, komentujcie, oceniajcie:* Leo, Leo Havner Podbiega do mnie łapiąc mnie w ramiona, w ostatniej chwili, bo gdyby nie to wylądowałabym niemal gołym tyłkiem na ...
Jestem gotowa, aby z nim porozmawiać. Tylko gdzie ja mam go szukać? Wiem tyle, że miał deskę, ale wracał czy szedł do skateparku? Niech to szlag, że nie wzięłam ...
- Nie wiadomo, czy przeszczep się przyjmie. - szepnęła matka. Wyglądała jeszcze gorzej niż kiedy snuła się po korytarzu. Ofiarowana nadzieja, która zrodziła się w niej ...
Po dwóch minutach weszłam do domu. Poszłam do kuchni, w której stała moja mama i nalałam sobie szklankę wody. Wiedziałam, że za chwilę będzie się wypytywać co to za ...
Ala mimo że już nie była taka młoda ,wiedziała jakie są skutki współżycia nie mogła dopuścić do siebie myśli że zostanie matką . Pomyślała że może coś zjadła ...
Gdy wróciłam do domu w salonie siedział mój brat z Eweliną i rodzicami i o czymś zaciekle dyskutowali. -O czym rozmawiacie? - Spytałam siadając na fotelu. -Bierzemy ślub ...
Przez kilka następnych dni rzucałam się w wir pracy. Posprzątałam mieszkanie, a nawet umyłam okna. Starałam się nie myśleć o tym, że to na prawdę koniec i po prostu ...
W drzwiach nie stał nikt inny jak Damian...trzymający piękny bukiet czerwonych róż. Nie wiem co to ma znaczyć, ale ja już go wyrzuciłam z mojego życia i tym bardziej ...
Witam z kolejną częścią i życzę miłego czytania :) *** Noc była bardzo męcząca, długa, ciężka. Usnęłam nad ranem, nie wiem dokładnie kiedy. Czułam się okropnie ...
– Spróbuj go, kurwa, dotknąć. – Usłyszałam znajomy głos, na który Xavier obrócił się gwałtownie w stronę wyjścia. – Chyba nie myślałeś, że Lysander ...
Biorę głęboki oddech. Nie mam zamiaru jej mówić, że w tym samym czasie trzymał też moją dłoń. Bardzo lubię Damiana. Jasne, że tak, ale… Już teraz wiem, że nic ...
Nie miałam pojęcia skąd Remigiusz i jego koledzy wytrzasnęli ogromny wózek transportowy, z którym się u nas pojawili. Dotychczas widywałam takie cuda tylko w ...
Pamiętam ten dzień jakby było wczoraj, dzień w którym wszystko się zmieniło.Był listopad późna jesień.Weronika pojechała do wnuków, Dorotka miała gorączkę, oboje z ...
- Karolina. - Zawołała moja mama. - Już idę. - Zbiegłam z mojego pokoju po schodach. - Poznaj naszych sąsiadów. - Dzień dobry państwu - uśmiechnęłam się. Mateusza i ...