Bezczel w mundurze cz. 13
Niczym syn marnotrawny powróciłam ze skruchą. Przepraszam, za tak długą przerwę. Nie mam nawet żadnych wymówek. Brak czasu, brak weny… można by zgonić chociażby na te ...
Niczym syn marnotrawny powróciłam ze skruchą. Przepraszam, za tak długą przerwę. Nie mam nawet żadnych wymówek. Brak czasu, brak weny… można by zgonić chociażby na te ...
- Brooklyn - Wyszłam z salonu słysząc, że ktoś przyszedł do mieszkania, a ja ruszyłam do kuchni. Uśmiechnęłam się na widok Jay'a. - Nie zgadniesz kogo spotkałem ...
-Olga? -Tak. Słucham? -Wpadnę jutro po ciebie o 18:00, zgoda? -Ok, pasuje mi. - przytaknęła -To, do jutra. -Poczekaj chwilę... nie rozłączaj się jeszcze. - cisza - Mogę ...
Tłok na uczelnianych korytarzach nasilał się co raz bardziej. Studenci zgromadzeni w mniejsze bądź większe grupki, przemieszczali się w poszukiwaniu swoich sal ...
Chociaż tego nie pokazuję, bardzo się cieszę, że nie odpuścił, że mimo wszystko próbuje mi to wyjaśnić. Jestem zła, że sytuacja tak się potoczyła. Po tym, jak ...
- To bardzo piękne miasto – mówi Fibi. – Musimy mieć z niego jakąś pamiątkę. Mam taki pomysł. Zrobimy sobie wspólne zdjęcie, albo dwa. – Uśmiecha się, a wszyscy ...
Dojechaliśmy na miejsce dość szybko, moje serce waliło jak porąbane ale na szczęście maiłam przy sobie Toma. Weszliśmy do sądu, stał tam nienagannie ubrany. Z sali ...
Olaf oparł dłonie po obu stronach mojej głowy, nachylił się i szepnął: - Jeśli robisz mi tylko złudną nadzieję, to uwierz, że pożałujesz… Ale jeżeli rzeczywiście ...
Biegłam w stronę Klaudii, jej synka i Weroniki. Były razem ze mną u tego faceta, pomagałyśmy sobie.. - Cieszę się, że was widzę!- krzyknęłam przytulając każdą po ...
Rozmawiali ze sobą na różne tematy i o różnych porach dnia i nocy. Kiedy nie rozmawiali to pisali SMS-y. Nawiązała się między nimi pewna więź. Okazało się, że Rafał ...
Do końca roku szkolnego zostało już tylko parę dni. Czas leciał dość szybko. Lekcje spędzaliśmy na rozmowie a nie na nauce. Ostatni dzwonek, później tylko uroczystość ...
Przez całą drogę jechaliśmy w ciszy. Wciąż w uszach dudniły mi słowa jej mamy i nie wiedziałem co to wszystko ma znaczyć. Jak to, wybaczyła? co miała mi wybaczyć? ...
-Dlaczego? - zapytał cicho. - Nie teraz. -odpowiedziałam. - Powinieneś już iść. Za dwa dni ślub. Spotkamy się wtedy. - Nie chce iść. Chce zostać przy tobie. - Dobrze ...
-Jednak przyszłaś? - powiedział a właściwie zapytał brunet. Na jego twarzy widoczne jest zdumienie i coś jakby zachwyt, ale nie mogę tego rozszyfrować. -Zaprosiłeś mnie ...