. Może byśmy się spotkały to byś mi wszystko opowiedziała?
-Świetny pomysł. To co wpadniesz?
-A mogłabyś ty bo nie mam rodziców w domu i nie mogę wyjść.
-Okej, zaraz będę,
-Do zobaczenia.
Dzwonek do drzwi w domu rozległ się pół godziny później. Otworzyła drzwi.
-No cześć.
-Cześć. Wchodź! Napijesz się czegoś?
-Hmmm... Może być sok.
Usiadły w salonie na dużej kanapie włączyły cichą muzykę i popijając sok rozmawiały dość długo. Dominika opowiedziała Kamili cały pierwszy dzień szkoły, wspominając też o niemiłym incydencie na korytarzu. Kamila opowiedziała o miłej atmosferze i wielu ciekawych ludziach w jej klasie. Niestety robiło się późno i nawet nie zauważyły jak przegadały całe popołudnie. Pożegnały się, Kamila wróciła do domu, a Dominika przygotowała się do kolejnego dnia w szkole.
Poranek okazał się bardzo miły. Od razu po przebudzeniu zeszła na dół i zobaczyła przygotowane śniadanie. Na stole leżało również pudełeczko z karteczką na wierzchu z napisem
''Dzień dobry córciu, musieliśmy wcześniej wyjść, ale kupiliśmy ci mały upominek. Załóż ją dziś do szkoły, będziesz wyglądać prześlicznie.''
W pudełku była piękna kwiecista sukieneczka nad kolanka. Dominika bardzo się ucieszyła z prezentu, zjadła szybko śniadanie i ubrało sukienkę, a do tego baletki.
Wyglądała cudownie. Zrobiła lekki makijaż, wzięła torbę i wyszła z domu.
W szkole przyciągała wzrok każdego chłopca. Dziewczęta patrzyły na nią z zazdrością, nic dziwnego nienaganna figura i śliczna buźka irytują każdą jej znajomą. Tylko Patrycja przywitała ją wesołym ''cześć, ślicznie dziś wyglądasz''.
-Dziękuje, ty też. Wiesz może gdzie jest sala numer 19??- Spytała spoglądając w kartkę z planem lekcji.
-Hmmm... chyba nie masz ze mną lekcji. Ale nie martw się poszukamy, chodź!
Wchodząc do z trudem znalezionej sali rozglądała się nieśmiało po całej klasie. Zajęła wolne miejsce w ostatniej ławce. Lekcje rozpoczął sympatyczny starszy profesor od polskiego. Przywitał klasę i poprosił o przedstawienie się każdego ucznia po kolei. Wtedy z hukiem do klasy wpadł chłopak, którego Dominika zapamiętała z poprzedniego dnia.
-Niech pan zajmie miejsce i nie przeszkadza.
-Przepraszam bardzo, już siadam.
Rozejrzał się szybko po klasie i zatrzymał wzrok na ławce, w której siedziała Dominika.
-Mogę?- Spytał półszeptem.
-Jasne.- Powiedziała zawiedziona.
-Cześć ślicznotko, znowu się spotkamy, to chyba jakieś przeznaczenie.
-Chyba pech.-Powiedziała pod nosem.
-Co?
-Nic, nic. Mówię że to chyba zwykły przypadek.
-Dobrze moi drodzy- kontynuował profesor- mam dla was zadanie. Jesteście pierwszą klasa więc jesteście sobie obcy. Chciałbym żebyście się lepiej poznali. Zacznijcie od kolegi z ławki. Macie 15 min żeby dowiedzieć się jak najwięcej o sąsiedzie, a następnie przedstawić go klasie. Do dzieła!
-Dobrze droga koleżanko, powiedz mi jak masz na imię?
-Dominika, a ty?
-Mateusz. Mamy się dobrze poznać to daj mi pierwsze pięć minut, a cała reszta czasu będzie twoja, dobrze?
-Okej
-Jaki masz rozmiar stanika?
-Proszę?
-Mamy się poznać, reszta pewnie też by chciała wiedzieć.- Powiedział z drwiącym uśmiechem.
-Nie będę z tobą rozmawiać! - Odwróciła głowę w stronę okna i zaplotła ręce.
-Nie to nie. Coś często się obrażasz księżniczko.
Po kilku minutach profesor poprosił o zabranie głosu Mateusza.
-Panie profesorze, jedyne czego się zdołałem dowiedzieć to że moja sąsiadka ma na imię Dominika i chyba ma okres bo jest strasznie zdenerwowana.
Cała klasa wybuchła śmiechem.
-Proszę o ciszę! Może Pani Dominika powie nam coś więcej o koledze.
-Oj tak mój kolega okazał się chamski, nietaktowny i wulgarny. Myślę też że to ostatnia lekcja kiedy będzie mi towarzyszył.
-Oj trudna z was parka.- Profesor uśmiechnął się pobłażliwie i poprosił kolejne pary.
Dominika zaś nie odezwała się do Mateusza do końca lekcji, a on patrzył na nią z uśmiechem.
6 komentarzy
natala
Zapowiada sie na prawde super ale pisz dluzsze wtedy tez lepiej sie czyta
nk
Dodaj jeszcze dziś plis
lol
bardzo prosze dodaj dzisiaj jeszcze jedną
nika22
Bardzo przepraszam za błędy to jest niestety moja pięta achillesowa
lulaaa
ej dodaj dzisiaj kolejną
lula
" sukieneczka nad kolanka"....litości;p jestem ciekawa dalszych losów Mateusza i Niki