Przecież było wiele spotkań. Ostatnie w zeszłą sobotę
Podeślij linka ...
Przecież było wiele spotkań. Ostatnie w zeszłą sobotę
likeadream napisała: "...niedlugo założymy fan club Et..."
--- chyba harem
Powinniście rozważyć jakieś intymne spotkanko w "realu" co by się sobą nacieszyć wymieniając przy okazji swoje poglądy i doświadczenia na "wiadome" tematy
Celiinkaa, dobrego ****ę w upojeniu? Strażnika księżniczki? Poważnie pytasz?
Tylko gdzie takiego Jacka szukać...
Następna wampirzyca...
A dziękuję. Ciekawie się zrobi, jak Srebrnicy zaatakują i zaczną przebijać wampiry o wielu zwierzęcych twarzach, swoimi kołkami
Ciekawe, nawet bardzo..
Silent, dziękuję słonko. Wiesz, że też mi bardzo pomagasz. Może tym razem jakiś soczek, zamiast kawy?
Anulko... Nie wierzę, by kiedykolwiek zabrakło Ci słów
Ha, i tu brakuje tylko mojego komentarza
Ale cóz ja skromna osóbka mogę dodać do tego co zostało powiedziane?
Likeadream, a teraz jest inaczej? Białogłowa na łóżko i voilla! Agnieszko, przecież wiesz, że pomogłaś mi w treningach i znajdowaniu inspiracji. To w ogromnej mierze Twoja zasługa. Likeadream też maczała w tym paluszki
Likeadream, już dawno przestałam się przyjmować, tym, co inni myślą, całe lata temu. Twój komplement, przypisuję po części sobie. Mam nadzieję, że Demon- Autor nie będzie zły..Tulę
Nienasycona, wiem, ze reszta pomyśli, ze niedlugo założymy fan club Et, ale jestem tego samego zdania. Każde kolejne opowiadanie jest inne, lepsze, nazwałabym... Bardziej zawodowe.
Ach, cóż to była za sen...Bardzo mi się podobało, rozwijasz się Mój Demonie...i zagadka - o czym myślała Agusia, gdy pojawiły się kolejne osoby?:P Brawo!!!
Aczkolwiek o wampirach tam nie było mowy
No coś Ty!!! Jako 17 latka pochłaniałam romanse z akcją w XVIII w. Tam nikt się nie pierniczył z " w jakiej pozycji chcesz się kochać" drzwi na klucz, białogłowa na łóżko i voila
Dziękuję bardzo! Tym bardziej, że to trochę nie w Twoich klimatach
"wyśmienite" jakoby rzec mogła tylko posiadaczka błękitnej krwi. Jako, ze moja zwyczajnie czerwona, powiem tylko z.a.j.e.b.i.s.t.e