Dziś są moje imieniny
Samotny wiatr po podwórkach wiał, samotny deszcz po parapetach grał. Do drzwi nie zapuka nikt, nie skrzypną stare drzwi. Dziś są moje imieniny bez przyjaciół, bez rodziny ...
Samotny wiatr po podwórkach wiał, samotny deszcz po parapetach grał. Do drzwi nie zapuka nikt, nie skrzypną stare drzwi. Dziś są moje imieniny bez przyjaciół, bez rodziny ...
IV. Ponownie o ośrodku Przebywał na oddziale zwanym internatem, może dlatego, że pobyt tam, przypominał trochę pobyt w internacie szkolnym, a nie szpital. Był tam personel ...
Tak, będę dalej pisać. Po prostu miałam przerwe ale szukam ratunku gdzie mogę a może choć trochę poczuje się lepiej, pisząc tutaj swoje smutki. To dzisiaj była próba ...
Odpoczywaliśmy. Odpoczywaliśmy w lesie, u podnóża potężnej, majestatycznie wznoszącej się góry. Wcześniej rozpaliliśmy ogień, aby rozświetlał nam ciemność nocy ...
Tykanie zegara przeplatane z dźwiękiem hymnu, płynącego z radia za komendantem, działał na nerwy Samuelowi, mimo to nie drgnęła mu ani powieka. Naczelny dowódca, jak ...
Rok później. -A ta instalacja nosi nazwę „Dmuchawiec na wietrze”.-powiedział mężczyzna w garniturze, o siwych, splecionych w kuc długich włosach podchodząc do dziwnie ...
Codziennie podcinał moją łodygę. Mówił, że bagno nie może zasmakować nieba. Krzyczał: - Jesteś potworem! Aberracją! Niszczysz mój idealny świat! Lecz ja się nie ...
Rozszumiały się wierzby przy drodze. wiatr je smagał okrutnie, sromotnie. Rozpłakała się dziewczyna samotnie i podniosła swe oczy błyszczące, nad mym nieszczęsny losem ...
Cześć, dzisiaj miałam w miarę dobry dzień dopóki mój ojciec nie wrócił z pracy, widząc mnie na kanapie powiedział: "Przy niej to mi się odechciewa jeść obiadu ...
Dziś ma nastąpić ostateczny test tego, czy się nadaję i będę mógł go zastąpić. Dowiodę, że nadszedł już ten czas. Poprosił mnie do pokoju. Nigdy jeszcze nie byłem ...
Odmienne stany bedące nieraz ukojeniem dla mej duszy ona czasem jest w rozsypce moja głowa przepełniona jest wątpliwosciami czemu tu i teraz a nie jutro o tej samej porze ...
Stałam w tym jasnym mroku, a przede mną... On. Materialny i mroczny. Emanujący ciemnością. Odezwał się, głosem z najczarniejszego koszmaru: – Jesteś, moja piękna ...
-Strach…-dało się słyszeć głos z mównicy.-W dzisiejszych czasach razem z pieniędzmi stanowi główny argument dla partii, która chce wszystkiego dla siebie, partii ...
Dusze. Unoszą się pół metra nad drewnianą podłogą. Są półprzeźroczyste, sprawiają wrażenie wyssanych z radości. Podłużne cienie, bez życia, bez uczuć, bez ...