psychologia #02

Odmienne stany bedące nieraz ukojeniem dla mej duszy ona czasem jest w rozsypce moja głowa przepełniona jest wątpliwosciami czemu tu i teraz a nie jutro o tej samej porze przecierz to sie nieraz dzieje wtedy kiedy niechce ale wczoraj to było i znowu ty ta sama myśl krąźysz i krążysz po co czesto u mnie bywasz wiem chcesz mnie zdolować jak ostatnio ale i tak wiesz że mi przejdzie za kilka min lub dopiero jak zasne a potem zobaczysz co lekasz sie kiedy nie masz nademną kontroli boisz sie że wygram z tą twoją batalią ciągłych zmiennych nastrojuw hmmm ciekawa jesteś istota ktura bładzi szuka ukojenia w umyśle jak długo jeszcze bedziesz sie błakać w wirze samotnosci ona daje ci pożywke dla samej siebie w nicości zaniedbań przez lata dni godziny chcesz mnie tu i teraz ale ja po co żyjesz życiem duszy ktura cb nie chce chcesz wtargnac na stałe ale boli ciebie fakt że sie bronie

lukas3106

opublikował opowiadanie w kategorii inne, użył 175 słów i 915 znaków.

Dodaj komentarz