Brudna gra-Rozdział IX
„Co za idiota!”-przeklęła „Monkeyya” w myślach „Lady” ukrywając się za rogiem, przed pchającymi się ku niej uzbrojonymi w broń szybkostrzelną, kamizelki ...
„Co za idiota!”-przeklęła „Monkeyya” w myślach „Lady” ukrywając się za rogiem, przed pchającymi się ku niej uzbrojonymi w broń szybkostrzelną, kamizelki ...
Jestem tu, chociaż nigdy nie chciałam wracać. Drgania warg obrazują wstrząsy duszy jakich doznaję. Żadne słowa nie są mi już potrzebne, bo one nie pomogą. Potrzebuję ...
Z piskiem opon samochód zatrzymał się niedaleko wysiadającego ze swojego pojazdu Adama. Siedzący za kierownicą mężczyzna uważnie przyglądał się każdemu ruchowy ...
Gdy pod wieczór jedliśmy kolację przy wspólnym stole, Patrycja bawiła się swoim widelcem niedbale zawijając spaghetti, by po chwili spadało z powrotem w talerz. Och, jakie ...
W porównaniu do innych środków transportu pociąg działał na nią odprężająco. Stukot kół i powolny, zmieniający się krajobraz koił duszę i jakby zabierał wszelkie ...
Wśród fal mnie moja dola moje pragnienie pragnienie smutku w oczekiwaniu na żal żal do niebios żal do zaistniałego czynu pognębienia dobrobytu skalanego odwiecznym ...
Tam pod lasem, tam za drogą, stoi cmentarz, ciemną porą. Pośród liści, pośród krzewów, stoją groby z różnych wieków. Tam pod płotem jest ich mało i czekają na Me ...
25 II 2022 Refleksja II Putina już od dawna straszył III Wojną Światową, ale na szczęście były to tylko groźby. Dlatego, gdy dwudziestego czwartego przeczytałam w ...
– Start! – zakrzyknął jeden z demonów. Chciała walki? Będzie ją miała. – pomyślałem, pijąc z wielkiej beczki wina. Piliśmy i piliśmy, a tłum dopingował ...
8 Następnego dnia. Sierżant Kamil Wolff i starsza posterunkowa Dominika Kozak, jak zwykle patrolowali ulice miasta. - Dobrze znasz komendanta? - zapytała - No tak sobie, a o co ...
Odmienne stany bedące nieraz ukojeniem dla mej duszy ona czasem jest w rozsypce moja głowa przepełniona jest wątpliwosciami czemu tu i teraz a nie jutro o tej samej porze ...
Cześć, dzisiaj miałam w miarę dobry dzień dopóki mój ojciec nie wrócił z pracy, widząc mnie na kanapie powiedział: "Przy niej to mi się odechciewa jeść obiadu ...
Odpoczywaliśmy. Odpoczywaliśmy w lesie, u podnóża potężnej, majestatycznie wznoszącej się góry. Wcześniej rozpaliliśmy ogień, aby rozświetlał nam ciemność nocy ...
-Przepraszam, że przeszkadzam.-powiedział ochroniarz wchodząc do wykładanej chropowatą, ciemno szarą wykładziną sali konferencyjnej, w której mieścił się główny ...