Tajemnica Mrocznego Lasu cz 9
Ze snu obudziła ją muzyka dochodząca z dołu. Usiadła na brzegu łóżka. Powoli wstała i skierowała swe kroki do salonu. Będąc na korytarzu zauważyła w salonie ...
Ze snu obudziła ją muzyka dochodząca z dołu. Usiadła na brzegu łóżka. Powoli wstała i skierowała swe kroki do salonu. Będąc na korytarzu zauważyła w salonie ...
Raz po raz sprawdzałam, czy wciąż miałam przy obie pergamin od Jonathana. Czytałam zaklęcie już któryś raz, ale wciąż nie byłam pewna, czy wymawiam je dobrze. Nie ...
Zapraszam do jednej z wielu małych, rodzinnych firm. Z pozoru to zwykła firma. Nastawiona na zysk, z pracowitym siedmioosobowym zespołem, rodzinna spółka. Ale tylko z pozoru ...
Kilkanaście miesięcy później. - Żono najmilsza. Znów wyjeżdżam. Zostawiam cię wraz z dzieckiem naszym pod opieką Kostryna. Pamiętaj… jeśli się dowiem o twojej ...
- Ej, zobacz, piszą o Krumie – powiedział Draco pewnego dnia, podsuwając jej proroka. - Nie obchodzi mnie ten człowiek – prychnęła. - Mnie też nie bardzo, ale jak ...
Rozdział I Czuwanie Król Iflyg wędrował przez śniegi dwieście sześćdziesiąt dni. Podczas tych dwustu sześćdziesięciu czterech dni nie zatrzymał się ani razu, żeby ...
Stałem około kilku minut aż w końcu zauważyłem szybko zbliżającego się mężczyznę. Był on najwyraźniej delikatnie zestresowany lecz mimo tego sprawnie otworzył mi ...
We dworze rodziny Kostryna spędzili jeszcze tydzień. Lecz w końcu oboje uznali, że nie mogą już dłużej narażać ich na niebezpieczeństwo. Wyruszyli bardzo wczesnym ...
Wąskie korytarze lochów Arpatu rozbrzmiewały krzykiem młodego mężczyzny. - Fauk! Gdzie jesteś do cholery? - wrzeszczał Berg. - Już biegnę panie, już biegnę! ...
To już druga część mojego opowiadania i zapraszam do lajkowania jeśli wam się spodoba:) Wracając do mojego domu żadno z nas się nie odezwało. To dobrze. Po tym co się ...
Wszystko ma swój początek i tym razem od niego należy rozpocząć. Sagromor był wyczekanym synem Tosławy i Domrata oraz młodszym bratem Tomiry. W rodzinie panowała taka ...
Biegłem przez korytarz z twarzą schowaną w zgięciu łokcia. Z pomieszczenia, o którym mówiła Mindy, promieniowało czyste i piękne światło. Moje serce ścisnął ...
#Sara Jak zwykle po lekcjach wracałam do domu autobusem. Chociaż wydaje mi się, że gdybym biegła byłabym szybciej na miejscu. No ale po co się męczyć? Mieszkam na ...
Hardine spacerowała wolno po rynku, chciwie chłonąc otoczenie. Dziś wyszła ze swoich komnat po raz pierwszy od dobrych dwóch tygodni. Bez Uravia nie mogła opuszczać ...