Mundo Misterioso cz. 28
Jego głos był niepewny i lekko wystraszony. Tylko że to ja raczej powinnam się bać, więc nic z tego nie rozumiem. Patrzyłam na niego kompletnie zmieszana, zaniepokojona ...
Jego głos był niepewny i lekko wystraszony. Tylko że to ja raczej powinnam się bać, więc nic z tego nie rozumiem. Patrzyłam na niego kompletnie zmieszana, zaniepokojona ...
- Nie zgadzam się! – warknęła Mia, patrząc wściekle na swych ministrów. – Jeśli to zrobię, stracę jedynego sojusznika! Elfy nie zaufają mi już ponownie. Nie ...
Przepraszam za krótki rozdział, następnym razem postaram się wrzucić coś dłuższego i mocniejszego ;-) - Tym razem nieźle udupiłeś, stary. - lekko zniekształcony głos ...
Rozdział VI Opowieść Thazziego BARDZO POTĘŻNY WĄŻ O IMIENIU NITHOGG królował w górach Haggevida. Miał dwanaście ogonów, a każdy z nich strzegł jednego z dwunastu ...
Kilka tygodni później... Wyspa na Pacyfiku. Ciepły piasek przesypywał się między palcami, wiatr znad lazurowych wód oceanu muskał twarz. - Kupiłeś wszystkie moje obrazy? ...
– Arthur pewnie cię przesłucha – Veronika powiedziała do Gerta, gdy jechali w stronę bramy. – Mówiłaś mu, co tam robiłem? – zapytał. – Powiedziałam, że ...
Wystrzał ze wszystkich dział wstrząsnął potężnym statkiem. Był mocny do tego stopnia, że dzięki niemu Peter wybudził się ze śpiączki. Mrużąc oczy przed ostrym ...
Przywdziałam zbroję, którą podarowały mi elfy. Pasowała idealnie. Draco popatrzył na mnie uważnie. - Cudnie wyglądasz. – powiedział zapinając pas z mieczem na ...
Czy mama widziała na zdjęciu to samo, co ja? Moją sponiewieraną, zmasakrowaną twarz? Ale przecież, gdy spojrzałam na to zdjęcie zaraz po niej, wszystko było w porządku ...
- Spóźniłaś się — powiedział Lucjusz beznamiętnie, patrząc na stojącą przed nim Weasley'ównę. - Nie moja wina — odparła ta natychmiast — Tylko tego ...
Aliss jest wampirem od urodzenia. Nie ma przyjaciół ani rodziców. Mieszka i chodzi do szkoły w Bostonie. Ubiera się zwyczajnie, stara się być szarą myszką. Niestety nie ...
Veronika otworzyła w izbie okno, by wpuścić do środka świeże powietrze. Potem zamoczyła dłoń w wodzie i ochlapała twarz Gerta. Ku jej zaskoczeniu usiadł na łóżku i ...
Dwa dni później. - No, skoro mamy wszystko już załatwione i wreszcie zachowujecie się, jak na wasz wiek przystało, chciałabym was prosić, byście powrócili do miasta i ...
Niemal natychmiast nad naszymi głowami pojawiła się bariera, niewątpliwy znak, że wódz popiera walkę. Miałem przed sobą potężnego przeciwnika o prostym intelekcie, ale ...