"Wędrówka dusz"-Tom II-Rozdział XI-Witaj me nieznane miasto...
Słońce gorącej Italii przygrzewało w pełni. Miasto Rzym niegdyś jego dom, teraz obce miasto. Nie było już pięknych domów i czystych ulic, zamiast tego były ruiny oraz ...
Słońce gorącej Italii przygrzewało w pełni. Miasto Rzym niegdyś jego dom, teraz obce miasto. Nie było już pięknych domów i czystych ulic, zamiast tego były ruiny oraz ...
Sofia spojrzała na Filipa, który z zainteresowaniem przysłuchiwał się ich rozmowie. – Przepraszam – powiedział, zdając sobie sprawę ze swojego nietaktu. – Nic nie ...
Po czym oderwała kawałek tuniki i owinęła nim moją dłoń. — Czyżbyś się spodziewał czegoś innego? — spytała z uśmieszkiem na twarzy. — Widocznie zbyt mało znam ...
Następnego dnia po południu Lavinia zostawiła sklep pod opieką Kargronda, a sama poszła na obiad. Celowo udała się do Fortuny, która była ekskluzywnym miejscem ...
— Chcesz jechać teraz, Orbe? Noc ciemna... — Nie mogę zwlekać. — Jeźmy zatem. Przed rankiem wrócimy, prawda? Może list matce zostawię... — Nie wiem tego, Carriass ...
W środku groty Ula otworzyła powoli oczy. Leżała wtulona w Marka, który nadal był pogrążony we śnie. Czuła się tak cudownie jak jeszcze nigdy. Nie chciała, żeby za ...
Ściskałam w palcach karteczkę i wpatrywałam się w numer telefonu. Obiecałam Deanowi, że będę mu o wszystkim mówiła, ale nie zamierzałam nic wspominać o Keithie ...
Dni mijały, zamiast srogiej zimy przyszła cieplejsza wiosna, jednak relacje pomiędzy Sarą, a Kratosem nie zmieniały się. Dziewczyna nie wiedziała w jaki sposób, ma się do ...
Każdej nocy, Kratos budził się zlany potem, co sen te same lustra, w których zamiast jego odbicia, była Sara i które rozbijały się na tysiące ostrych kawałków ...
Skruszone pod wpływem erozji mury zniszczonego niegdyś pałacu, jak niemy świadek obserwowały spotkanie z wrogiem. Berl w purpurowo – czarnej szacie, wzbudzał respekt swoim ...
Podróż statkiem trwała już sześć miesięcy, Kratos jako dowódca wojskowy miał pomóc w kolonizacji odkrytej ponad sto lat temu Ameryki. Król Jakub I Stuart miał dość ...
Czas w tym dziwnym hotelu mijał powoli, choć właścicielka za każdym spotkaniem zabijała wzrokiem, to nie zamierzałem zmieniać miejsca. Nie powiedziałbym, że czułem się ...
Siedziałem w samochodzie w kompletnych ciemnościach i czekałem. Jo sporo się nasłuchała, bo uważałem ją za ostatnią osobę na świecie, która wpadłaby na tak durny ...
Przygotowania do uroczyści osiemnastych urodzin księżniczki Alfheimu trwały pełną parą, goście zaproszeni, las udekorowany wspaniałościami natury, od przepięknych ...