Meteory. Po zachodzie słońca 13
Rozdział 23 Wyspy greckie. Lipiec 2014. Oskar siedział na pokładzie „Insomni” z laptopem na kolanach, ale nie mógł się skupić. Tego dnia zakotwiczyli w odludnej ...
Rozdział 23 Wyspy greckie. Lipiec 2014. Oskar siedział na pokładzie „Insomni” z laptopem na kolanach, ale nie mógł się skupić. Tego dnia zakotwiczyli w odludnej ...
Rozdział 6 Warszawa. Wrzesień 2014 W mieszkaniu panowała cisza, tylko gdzieś z oddali dobiegały dźwięki śmieciarki. Musiała dochodzić piąta. Majka dotknęła medalionu ...
Pracownia artystki, sztalugi, pędzle ,farby, gustowne mebelki, twórczy nie-ład, na malutkim taborecie w rogu przycupnął kocur i trwa jak rzeżba. Na francuskim biurku monitor ...
“Patrzyła na zwłoki ojca ułożone starannie wewnątrz trumny. Wyglądał spokojnie, wprawdzie był lekko blady, ale nie przypominał ofiary wojny. Ubrany w królewskie szaty ...
Było już dobrze po północy, kiedy znużeni strażnicy przy bramie, usłyszeli odgłosy konnych jeźdźców. Chwilę później w blask rzucany przez wysoko osadzone pochodnie ...
- Naprawdę powiedziałaś tak do Lavender? - Fred wyglądał na poważnie zaskoczonego. - Tak, bo ona strasznie mnie wkurza tym, że zawsze wściubia ten swój nochal tam, gdzie ...
Draco uśmiechnął się delikatnie, pochylając się w stronę Hermiony. Dziewczyna czuła na skórze ciepły oddech blondyna. Bezwiednie rozchyliła lekko usta... - Draco! ...
Rozdział 11 Warszawa. Lipiec 2014 Majka weszła do mieszkania pierwsza. Marek podążył za nią, zamknął za sobą drzwi i przekręcił klucz. Przełknęła ślinę, czując ...
- To zasadzka! - krzyknął strażnik jadący na przedzie kolumny. Chwilę później leżał już martwy. Szarpnęłam konia cuglami, jednocześnie dobywając miecza i ...
- Ah, madame Blythe. Miło mi powitać panią w mych progach – rzekła McGonagall, witając się z niewysoką, acz wyniosłą czarownicą o eleganckim wyglądzie. – Miło mi ...
Po chwili wyszli na ulicę, na której matka natura zaczęła już odbierać co swoje. Anna rozejrzała się uważnie, starając się dostrzec jakieś punkty odniesienia, które ...
Mistrz przestrzegał go przed rzucaniem zaklęć bez przygotowania. Tłumaczył, że może się to skończyć mutacją, a nawet śmiercią. Dotąd poważnie traktował nauki ...
Pełna oczekiwań zbiegła do jadalni. Może nie było to zbyt dystyngowane wejście, ale dziewczyna nie miała ochoty być poważną. Poza tym, irytowanie Zaliny było jedyną ...
Mam nadzieję, że mi wyszło, bo niebywale trudno pisało mi się to opko :/ - Pięknie pani wygląda, panno Potts — powiedział Tony, uśmiechając się do Pepper czarująco ...
2 lata później JJechałem, jak jakiś świrnięty koleś, któremu mają zamknąć sklep monopolowy, bo zorientował się w ostatniej chwili, że skończyły się mu zapasy ...