Bibliotekarka i uczeń cz. 2
"Kurcze... dlaczego to mnie ekscytuje, że spodobałam się gówniarzowi...? Przecież jest dokładnie o połowę młodszy ode mnie... przecież, przy dobrych układach ...
"Kurcze... dlaczego to mnie ekscytuje, że spodobałam się gówniarzowi...? Przecież jest dokładnie o połowę młodszy ode mnie... przecież, przy dobrych układach ...
- No to mamy już plan. Tylko pamiętaj, żadnych sztuczek. Będę wiedział, jak zaczniesz kombinować. - Blaise Zabini uśmiechnął się wrednie,a siedząca obok niego ...
Professore… Jak ja go podziwiałam! Niegdyś byłam jego studentką! Teraz musiały mi się przypomnieć stare czasy… Przyszłam do niego ubrana w togę… Cała rada fundacji ...
Kolejnym razem puściłam się z motocyklistą. Poszłam do baru na piwo, a tam siedziała już grupa harleyowców. Ależ podziwiałam ich wspaniałe skórzane stroje. Zawsze ...
R. zaciągnął się papierosem nerwowo przestępując z nogi na nogę. Wypatrywał samochodu. Szara ulica jednak wciąż pozostawała pusta. Otrząsnął się. Przypomniał ...
NIEWINNA? - No więc, mów... - ponaglił. Gładził wierzchem dłoni delikatny, alabastrowy policzek. Wzdłuż linii prawie nie odznaczających się zmarszczek mimicznych ...
Palce George’a sprawnie rozpinają rząd drobnych haftek, broniących dostępu do mojej skóry. Długa, biała suknia powoli wypuszcza mnie ze swoich okowów. Czuję się niczym ...
Patrzył na śnieżnobiałe, ażurowe wręcz z powodu koronki, stringi. Biel – kolor czystości – jednoznacznie kojarzył się z dziewictwem. Skąpe majteczki obciśle ...
- Ojej… panowie! Ależ ze mnie sakramencka ciamajda! Zalałam swą sukieneczkę… Przepraszam! Ale muszę ją zaprać! Czy nie obrazicie się, jeśli ją teraz, tu w umywalce ...
Dzień zaczął się beznadziejnie przyjemnie. Jasne promienie słońca wdzierały się do ciemnego pokoju, oświetlając piękną twarz mojej najlepszej przyjaciółki. Wtulona ...
Jednocześnie ręka mężczyzny zjechała w dół i schwyciła materiał spódnicy. Marta czując, że spódniczka wędruje do góry, próbowała ją przytrzymywać. Na nic się ...
Fantazjuję o tym, jak mimo protestów, zostaję nadziana na jego „kij”. Który bezlitośnie wsuwa się we mnie i wysuwa. Najwyraźniej delektuje się zarówno tym, że jestem ...
*** Podobno czekanie na coś ma w sobie pewien smak. Wiecie, że zawsze na coś czekamy? Na tramwaj, spóźniającą się wypłatę, na coś nieokreślonego, może nie z tego ...
Ludzie siedzący w ławach patrzyli na mnie nie wierząc w to co do nich mówiłem. Teodor siedział na podwyższeniu i bacznie mnie obserwował, moje słowa zrobiły na każdym ...