Polityka cz. 66 - senator - o zręczne posłanki
To niesłychane, jak szybko wysłuchał mnie pan senator i jak szybko… przeszedł do rzeczy… - Zajmiemy się pani kampanią! Aaach… jaki śliczny czerwony staniczek! A ...
To niesłychane, jak szybko wysłuchał mnie pan senator i jak szybko… przeszedł do rzeczy… - Zajmiemy się pani kampanią! Aaach… jaki śliczny czerwony staniczek! A ...
Z czasem sam zaczął proponować stroje – Niech pani ubierze skórzaną, obcisłą spódnicę, w której pani wczoraj była na zakupach. I ja głupia, zgadzałam się! Taki ...
Tylko Nina - moja najlepsza Przyjaciółka, Siostra itd., suka zwierzęca - nie popełniła błędu. Wcześniej niestety zignorowałem jej mowę. Pozwoliłem uczuciom ogarnąc ...
Śniłaś o miłym cieple otulającym twe ciało. Było to bardzo relaksujące, i ekscytujące. Zdawać by się mogło, że ciepło te jest jednocześnie jedynie czymś co zaraz ...
Spojrzałem w dół. U moich stóp rozciągała się przepaść. Czterdzieści pięter niżej na cienkim pasku chodnika, ostatni przechodnie spieszyli znaleźć schronienie. Ostry ...
- No dobrze! Gap się! O to ci chodziło???! Żeby zobaczyć moje cycki??! Byłam potwornie zawstydzona. Uśmiechem tylko trochę zakrywałam moją konsternację. Ale to i tak ...
Wyobrażam sobie, jak napastliwy student bezczelnie realizuje swoje marzenie „odkrycia tego co mam pod spódnicą”… W trymiga zadziera mi ją do góry… i… zsuwa ...
Tego już było za wiele! Stanowczo odmówiłam. Ale pan prezes raczył oświadczyć, że w takim razie z moich marzeń nici… Czy miałam wobec tego jakiś wybór? Poczułam ...
Zrobiłem sobie kolejnego drinka, ale wylałem go do zlewu. Nie chciałem pić. Pod kłopoty się nie pije. Tylko czy to, co się stało, można jeszcze nazwać kłopotami, czy ...
Powrót do pisania po kilku latach... stare opowiadania znajdziecie u mnie w profilu. Uderzenie. Mrok. Lekki ból. Powietrze którego nie mogłem jeszcze przed chwilą złapać ...
Dalsza część dnia odbywała się zgodnie z planem. Przez kilka godzin śmigaliśmy na stoku. Po kilku godzinach intensywnego zjeżdżania zrobiło się szaro, więc ...
Sobota. Po śniadaniu poszedłem po Milenkę, odprowadziłem moje Szczęście na trening szermierczy, a potem pojechałem autobusem na wizytę do Pani Laury... W tym miejscu ...
Zachód słońca swym blaskiem zatapiał się zza piaszczyste góry, tym samym zabierając jakiekolwiek światło na pustynnej drodze, oraz prowadząc podróżną parę w kierunku ...
Na początek dałam się poderwać boyowi hotelowemu. Stwierdziłam, że nie mam pieniążków na napiwek… - I jak ja biedna mogę się inaczej zrewanżować? Cóż mogłabym ...