Dramaty - str 90

  • Dopóki wystarczy nam sił – 12

    Przepatrzyliśmy z Valentiną jakiś tuzin mieszkań. Nie sądziłem, że jego wybór będzie tak skomplikowany. Ja zapewne wybrałbym od razu pierwsze, do którego zajrzeliśmy ...

  • Empiria – rozdział 5

    Witam i na samym wstępie przepraszam, że tyle czasu minęło od ostatniego rozdziału, niestety moja wena jest teraz strasznie kapryśna ;_; ale w końcu się udało! Zapraszam ...

  • Szukałem cię cz.14

    *Pół roku później…* -Już nie mogę! Nie dam rady! Mam dość!...- Tatiana krzyczała ostatkami sił, mocno ściskając dłoń młodej lekarki. Łzy spływały po jej ...

  • Vive la F... - cz. 55. Nicea. (Epilog.)

    Lipcowe słońce byłoby nie do wytrzymania gdyby nie ochładzająca bryza i drobinki słonej wody dostające się na pokład po każdym uderzeniu fali o burtę jachtu. Spod ...

  • Drabble - Cios.

    -Chodź tu! – warknął mężczyzna, ale nie czekając sam doskoczył bliżej. Kobieta zasłoniła głowę rękami. Jak szybko bierze się głęboki oddech? Zamiast na policzek ...

  • Za bardzo - Rozdział 18

    Trochę mnie poniosło, więc rozdział +18 :) ________________________ Mija tydzień od ostatniej rozmowy z Szymonem. Oboje byliśmy zbyt zapracowani i ciągle się mijaliśmy. Z ...

  • Vive la F... - cz.18. Training.

    -Wstawaj, Keller! Jeszcze raz! – Sebastian w przepoconej, wojskowej koszulce wyciągnął rękę do guzdrzącej się na trawie Cathrine. Teraz już specjalnie przedłużała ...

  • Nie wierzę

    Nie wierzę Każdy kolejny dzień zabiera mi nadzieję na ciebie, Nie widzę sensu w tym czekaniu na coś, co nigdy nie nadejdzie. Było ze mną lepiej, ale znowu upadłam na ...

  • Za bardzo - Rozdział 8

    Budzi mnie ból głowy. Przyciskam twarz do poduszki, próbując wymusić sen. Niewiele pamiętam z poprzedniego wieczoru. Zaciskam mocno powieki, bo myśli uciekają w stronę ...

  • Niepokorna cz. 47

    – Nie powinnaś była tego robić. I teraz przeze mnie będziesz miała problemy – kontynuowała Klara. – Przez ciebie? – Daria spojrzała na nią z wyrzutem. – Tak ...

  • Szukałem cię cz.12

    Wysoki blondyn, ubrany w długi płaszcz z kapturem, jechał konno przez las, w którym leżały ciała jego wrogów. Nikt ich nie pogrzebał, nie spalił, by ślad po nich ...