Zakręty losu #58
– Amy – usłyszała między snem a jawą. – Zostaw mnie, chcę spać – wymamrotała półżywa, przekręcając się na drugi bok. Kac już jej dosięgnął, aczkolwiek nie ...
– Amy – usłyszała między snem a jawą. – Zostaw mnie, chcę spać – wymamrotała półżywa, przekręcając się na drugi bok. Kac już jej dosięgnął, aczkolwiek nie ...
Witam i na samym wstępie przepraszam, że tyle czasu minęło od ostatniego rozdziału, niestety moja wena jest teraz strasznie kapryśna ;_; ale w końcu się udało! Zapraszam ...
Kolejne dni były dla mnie trudne. Posiadałam wiedzę, ale nie wiedziałam, co z nią zrobić. Bo kimże byłam? Kropelką w morzu. Jednostką, która i tak nie zmieni świata na ...
Przepustka ułatwiała życie. Pozwoliła zapoznać się prawie z całym obiektem. Poznać smak obiadu na stołówce, pobrać gotówkę i dokonać kilku potrzebnych zakupów w ...
Parę dni później, po pracy, poszedłem z Finnem do baru. Wcześniej dostałem wiadomość od Valentiny, żebym się za bardzo nie upił, ale nie po to tam szedłem – ...
Nie, nic nie mów, bo nie musisz. Nikt ci nie każe. To ty każesz innym robić to, czego sobie życzysz. Jesteś królową swojego wymyślonego miejsca na ziemi, które nazywasz ...
Pomimo wyczerpania, zdenerwowana ostatnie metry przed zakrętem prawie przebiegła. Wreszcie stanęła, ciężko dysząc. Nie spóźniła się, ale gentelman też był przed ...
Gdy Gavin wstał rano, udałam, że mnie też obudził, choć nie zmrużyłam oka przez całą noc. Przeciągnęłam się jednak, tak jakbym smacznie przespała choć parę godzin ...
Była 16:20. Czekaliśmy w trójkę przed salą 18. Prawdopodobnie byliśmy równie zdenerwowani, choć mnie wydawało się, że mam najgorzej. Bałem się czy wszystko wypadnie ...
Gdy Daria po wymianie kilku zdań nie dowiedziała się od dziewczyny niczego przydatnego, wróciła do kolegi. – I co? – Napuszył się chłopak. – Nie zna. Dawaj, tam jest ...
Mijały kolejne dni, a ja powoli zaczynałem wierzyć w to, że los w końcu się do mnie uśmiechnął. Nagle wszystko zmierzało ku lepszemu. Brzuch Valentiny nadal był ...
-Nie no, bez sensu! Keller, jesteś beznadziejna! – Sebastian zaśmiał się kobiecie w twarz, ale w jego oczach było więcej życzliwości niż kpiny. Powrót do treningu ...
Przepraszam, miał był koniec, ale wena to suka :) Kilka sekund po tym po zgarnięciu z blatu zrolowanych banknotów, ostatni z mężczyzn pożegnał siedzącą na sofie rodzinę ...
-To powiesz mi, dlaczego nigdy nie chciałaś mieć chłopaka?-zapytał Antoni jak tylko znaleźli się z powrotem w pokoju pacjentki. Liczył, że dzięki tej wiedzy będzie ...