Dramaty - str 81

  • Weakness

    - Że co? Pan sobie teraz żartuje? Czym, do cholery, jest miastenia?! Wkręcacie mnie, prawda? - patrzyłam zszokowanym wzrokiem na dwóch lekarzy stojących przede mną ...

  • Przywracając życie - rozdział piąty

    Gdy tamtego dnia wróciłam do domu, uśmiechałam się przez cały czas. Mój uśmiech poszerzył się jeszcze bardziej, gdy włączyłam laptopa i zalogowałam się na ...

  • Zakręty losu #46

    – Dokąd? – David wyskoczył przed nosem matki, widząc, że odwróciła się na pięcie i kieruje się w stronę przeciwległą do kamienicy Lauren. – Idę jej szukać. – ...

  • Chociaż raz

    Cisza, wsłuchiwała się w ciszę, która jeszcze tak niedawno spędzała jej sen z powiek, a teraz okazała się dla niej zbawieniem. Do niedawna bała się ciszy, nocy i ...

  • Za bardzo - Rozdział 23

    Dochodzi szósta rano. W mieszkaniu panuje cisza. Nie obchodzi mnie, czy Szymon jest w domu. Poprawiam golf, wsuwając go za pas kraciastej spódniczki – jest krótsza i pewnie ...

  • Za mało - Rozdział 35

    Natalia Maja usypia Kacperka, a ja siedzę w kuchni i wykręcam sobie palce z nerwów. Rano byłam święcie przekonana, że wszystko będzie dobrze. Szymon cały czas to ...

  • Lustrzane odbicie. Rozdział 2

    Marcus Rozchyliłem powieki, i ujrzałem za oknem jasne niebo. Momentalnie odetchnąłem z ulgą i przekręciłem się na plecy teraz wpatrując się w sufit. Udało mi się ...

  • Byle jak cz3

    Obudziłam się w szpitalu. Nikogo obok mnie nie było. Minęło kilka minut zanim przypomniałam sobie co się stało. Na szpitalnym ( nie wiem nawet jak to nazwać ) stołeczek ...

  • Przystań. Rozdział 10

    Chłopak swoim ognistym wzrokiem wypalał we mnie dziurę. Bałam się odezwać, a Dean jakby zdawał się to zauważyć, bo po chwili odchrząknął. – Przypadkiem poznaliśmy ...

  • Dopóki wystarczy nam sił – 1o

    Dwa dni później siedzieliśmy już w piwnicy Jacksona, usiłując w końcu zrobić ostateczną listę piosenek na płytę. Ku mojej uldze, Finn wyglądał nieco normalniej – ...

  • Carpe diem - cz.14, ostatnia.

    -To nie miało tak wyglądać.- głębokie westchniecie i spocone dłonie udowadniały, że kobieta nie wiedziała od czego zacząć. -Domyślam się… - prychnął z ironią ...