22. Błysk i Grzmot – Część III – BiG // Rozdział II
Wyruszyliśmy skoro świt. Ciężko było mi opuszczać to miejsce, ale wiedziałam, że tak należało postąpić. Adam również wydawał się być przybity, niemniej nie ...
Wyruszyliśmy skoro świt. Ciężko było mi opuszczać to miejsce, ale wiedziałam, że tak należało postąpić. Adam również wydawał się być przybity, niemniej nie ...
Znów tu jestem, wychodzę z płynącego nurtu. W dłoni trzymam pustą jedną kartkę, a w drugiej pióro, ponownie stałem się obserwatorem. Ruszam w kierunku wioski, ciepłe ...
– Dochodzi jedenasta! – ryknął stary Qivton stanąwszy koło łóżka pasierba. – Zamierzasz wylegiwać się do południa? Co to za zwyczaje? – Szarpnął kołdrę ...
Ada wpatrywała się w wiadomość od nieznanej osoby, czując jak szalenie mocno bije jej serce. Oddychała głęboko, jakby ktoś odbierał jej resztki sił i powietrza ...
Przebudziłam się, gdy patyki z chrzęstem zaczęły łamać się pod czyimiś stopami. Potem przyszedł czas na miarowy szelest liści. Szuranie gałęzi ocierających się o ...
Wróciłam do domu w kiepskim stanie. Miałam suche oczy, bo wypłakałam chyba wszystkie łzy – przynajmniej tak mi się zdawało. Przekroczyłam próg mieszkania i od razu ...
Uwaga! Zawiera treści przeznaczone osobom pełnoletnim! *** Zaskrzypiał klucz w zamku i Tommy z Jessicą pojawili się w korytarzu. Trevor się uśmiechnął. Małolata od razu ...
Wypaliła dwa łażąc w te i z powrotem po parkingu. Ochroniarz łaskawie zostawił ją w spokoju, czekając posłusznie przy samochodzie. Sam oczywiście nie palił. Tak jak i ...
Rozpacz osoby chorej… Zaczekaj, nie odchodź, nie zostawiaj mnie samej. Błagam cię, zostań, choć jeszcze na chwilę. Ja płaczę, słyszysz? Płaczę i boje się, że i tego ...
Nie wiem ile czasu minęło zanim usłyszałam, jak zasuwa zostaje po raz kolejny odsunięta. Są w życiu takie chwile, gdy wydaje się nam, że czas stanął w miejscu. To tak ...
Dziesięć pięter wyżej, przed otwartym sejfem, na podłodze sypialni siedziała dygocąca od płaczu, osamotniała dziewczyna. Kilkanaście minut później wewnętrzny głos ...
Szymon Próbuję usunąć resztki spalonej koszulki z żelazka i co chwilę przeklinam siarczyście pod nosem. Nie wiem, co mnie podkusiło, żeby zwiększyć temperaturę ...
Byłam wściekła, jak ona mogła? To ja, targana strachem, ledwo już żyjąca i psychicznie, i fizycznie, jej pomagam, to ja oddaję jej ostatnią wodę – chociaż sama nie ...
Zapach jedzenia wciąż jeszcze krążył po mieszkaniu, Darii po przekroczeniu progu żołądek niemal zawiązał się w supeł. Schowała lufkę i zawisła w progu salonu ...