Opowiadania - str 121

Czytaj autorskie teksty
  • Pochwycona w wiejskiej kuchni cz 2

    Cóż mi pozostaje??? Muszę spełnić twe kaprysy.. twe żądania… Jestem uległa. Wypełniając polecenie, powoli, jakby czekając na ponaglenia, zdejmuję sukienkę ...

  • Pochwycona w wiejskiej kuchni cz 1

    - Ach co pan robi…? – protestuję, gdy dopadasz mnie w mej kuchni… Zadzierasz mi sukienkę… chwytasz za piersi i przysuwasz się tak, żebym wyczuwała na pupie twardość ...

  • Druhny cz. 6

    - Dmuchnę ja se dmuchnę na weselu druhnę, żeby pamiętała, że wesele miała! Tak wyśpiewywał lubieżnie wujek Henio… Wręcz wbijając wzrok we mnie… żeby wszyscy ...

  • Druhny cz. 5

    Panowie… a nie mieliście ochoty zsuwać z nas – druhenek – naszych majteczek??? A tak zawodziliście! Tyle bezecnych przyśpiewek, na przykład: -Oj cieszą się wszyscy ...

  • Druhny cz. 4

    A nie korciło was panowie, bo śledzić, jak z naszych ramion… z naszych tyłków… zsuwają się nasze wytworne, długie suknie??? Widzieć jak obnażane są nasze ...

  • Druhny cz. 3

    Naprawdę panowie nie mieliście ochoty ujrzeć dumnych atrybutów naszej kobiecości? Nie pałaliście chętką, by obserwować jak nasze suknie z wolna zsuwają się z naszych ...

  • Druhny cz. 2

    Naprawdę nie mieliście panowie chrapki na nasze kształtne i jędrne pupcie? No tak… wujek Heniek obydwie nas obmacał w tańcu… obydwu nam kładł ręce na tyłeczkach ...

  • Lawendowy pył PROLOG

    Siedziałam na tarasie okryta kocem (bądź dwoma) i popijałam ciepłe kakao. Wokół słuchać było wiatr świszczący w polu. A dalej, gdzieś tam za wiatrem, szum morza ...

  • Druhny

    Drodzy Panowie… czyż nie jesteśmy ponętnymi druhnami? Czyż nie wystroiłyśmy się dostatecznie elegancko??? Na weselu naszej koleżanki, żaden z panów nie zachciał się ...

  • Klapsy - moja fantazja cz. 5

    Moja zachlapana twarz, to jak zaznaczone przez zwycięskiego samca terytorium… tyle razy mnie posiadł… że starczyło jego nasienia na wypełnienie, nie tylko mej kobiecej ...

  • Klapsy - moja fantazja cz. 4

    Tak bardzo sprowadzona do uległości… wkrótce zostaję sprowadzona do pozycji leżącej… na kanapie… obnażona zupełnie… bez spódnicy… stanika… majteczek… jego ...

  • Klapsy - moja fantazja cz. 3

    Mając siarczyście wybatożony tyłek – nie oszczędzał mi go, tylko spuścił prawdziwe manto… teraz jestem do tego stopnia uległa, że nie powstrzymuję go, gdy jego ...