Damian projektantem część 6

— Tak jest szefie.
     Damian udał się do swojego gabinetu zamknął za sobą drzwi. Usiadł przy biurku nogi kładąc na blacie i zaczął się bawić długopisem. Po godnie wróciła Kinga podeszła do niego i przysiadła na brzegu biurka.  
     — Co tak przystojny mężczyzna, jak szef robi bez kobiety?  
     — Tak wyszło.
     — Niedługo to się zmieni, już ja tego dopilnuję poproszę o klucze od domu.  
     Mężczyzna z kieszeni wyciągnął klucze i je wręczył sekretarce.
     „ Ciekawe, co ona kombinuje’’ pomyślał.  
     — Dziękuję.
     — Mój szofer cię tam zawiezie — oświadczył.  
     Kobieta ruszyła do drzwi zatrzymała się w progu i posłała w jego stronę całusa, po czym wyszła. Z wieszaka zdjęła płaszcz przewiesiła przez ramię i opuściła Dom Mody.  
     Podeszła do białej limuzyny stojącej na parkingu Maurycy, który siedział w środku wysiadł i podszedł do tylnych drzwi i je otworzył.  
     Kinga wsiadła, a on zatrzasnął drzwi następnie usiadł za kierownicą.  
     — Dokąd jedziemy?
     — Mango 12.
     — Ale to przecież dom mojego szefa.
     — Tak, a teraz ruszaj — poprosiła.
     — Robi się.  
     Po trzydziestu minutach samochód zajechał pod rezydencję. Kobieta wysiadła z bagażnika wyjęła zakupy i ruszyła w stronę domu, po chwili znalazła się w środku nogą zamknęła drzwi.  Na kuchennym stole postawiła siatki, które zaczęła rozpakowywać chowając na swoje miejsce, gdy skończyła to przygotowała romantyczną kolację.  
     Po czym udała się na górę i weszła do pierwszego lepszego pokoju. Stało tam wielkie dębowe łoże z baldachimem.  
     Usiadła na brzegu łózka i dłonią przejechała, po prześcieradle z satyny  w czerwonym kolorze. Na ścianie wisiał portret poprzedniego właściciela Edmunda Dąbka.  
     „ Szkoda, że zmarł’’ pomyślała.  

Margerita

opublikowała opowiadanie w kategorii obyczajowe, użyła 312 słów i 1797 znaków.

1 komentarz

 
  • pieszczoch45

    Fajne, łapka w górę:)

    19 maj 2019

  • Margerita

    @pieszczoch45 dziękuję

    19 maj 2019