scodziennieje i wzbudzi niepokój
rzeka i rzeka kąsając brzeg zmieniała łożysko po wielokroć mały chłopiec tam chodził by obcować z wielkością taki mały wobec czegoś tak ogromnego niesamowite ...
rzeka i rzeka kąsając brzeg zmieniała łożysko po wielokroć mały chłopiec tam chodził by obcować z wielkością taki mały wobec czegoś tak ogromnego niesamowite ...
pragniemy czas rozciągnąć wiedząc że ziemia jest żarłoczna każemy językowi tkwić za zębami a jej czekać innych pozostawiamy na pożarcie ona zaś czyha nie pod a za ...
Stanąć w kałużach słonej wody. Patrzeć po gniewnej otchłani i srogim obrazie, mrugać powiekami pod wiatr, pod ołowiany blask morza. Tam przed horyzontem krzywy kształt ...
Neonowe kryptonowe lub wypełnione toksycznymi gazami świetlówki. Pamiętam z fizyki, że natężenie światła mierzy się w luksach. Nawet wtedy kojarzyłam to z luksusem ...
Nauczyłam się pływać I zanurzając się w wodzie cierpię pragnienie Nauczyłam się sadzić jabłonie I godzinami siedzę głodna pod ich pniami Nauczyłam się latać Teraz ...
Uciekała przed nieznanym. Wilgotny, miękki mech był w sam raz na posłanie, a sterta liści służyła jej za kołdrę. Dzwonił znowu ten cholerny telefon. Już po raz drugi ...
Najdoskonalsze obrazy widzieliśmy, gdzie drzewa nad wodą i pusto. Zadziwieni i nadzy biegliśmy nad wodę, jak w raju wdychaliśmy powietrze takie jasne. Nasze oczy łączyły ...
"Moje ciało to komnata tortur. To pierdolone miejsce zbrodni. Wydarzyły się tutaj potworne rzeczy. Nie warto o tym mówić, nie warto tego komentować, nie na głos ...
Po trochę powietrza i trochę ulicznego teatru przesiadywała często na parapecie. Czerwone biedronki też odpoczywały na piaskowej framudze, chowając skrzydełka. Rozmawiała ...
Zapominała o oddychaniu, o całym świecie. Tak. Nawet kilka razy. Obydwoje mieli po osiemnaście lat i zrobili to pierwszy raz w ciasnej altance ogrodowej jego babci. Uciekli z ...
Kiedy świadomość gaśnie i pojawia się ten drugi... Odnajdywała w sobie wielką siłę, żeby przeżyć, by po chwili przejść w niemoc. Nic nie wiedziała o lękach, a ...
Epilog Zamieszkali w pięknym domu z basenem, gdzie żyli w dostatku ciesząc się swoimi dziećmi oraz wnukami. Daniel był właścicielem dobrze prosperującej firmy wśród ...
Siedzę na twardym, drewnianym krześle opierając się plecami o ścianę, prawym łokciem o ławkę, a lewym o oparcie od krzesła. W tle pani od języka polskiego coś tam ...
Od lat mieszkała sama. Odkąd pamięta, nikt już nie pukał do drzwi. Telefon milczał, nie miał słuchawki, zamiast dyndał czerwony loczek. Mężczyźni na przychodne. Psy na ...