rzeka i rzeka
kąsając brzeg zmieniała łożysko po wielokroć
mały chłopiec tam chodził by obcować z wielkością
taki mały wobec czegoś tak ogromnego
niesamowite wyobrażenie
wokół dolina wciąż młoda wykarmiła pół świata
kiedy mile kwadratowe urodzaju pszennego kładły kłosy
pod kosy srebrzyste
kęsy białego chleba najsmakowitsze złociły
uśmiech na dziecięcych twarzyczkach
radość niosła czysta woda
dzisiaj brzuchy za duże i cmentarze
zakonserwowane życie parodniowe zalutowane w kolorowych puszkach
zapudełkowani ludzie pod mamucimi sklepami
olbrzymia pustynia zagracona przeżutymi resztkami maszynowej produkcji
kominy sterczą wysoko nad nami
z nich czarny dym węglowy wypala zimne piece chlebowe
droga prosta i zawsze daleka
niesie się po niej fatamorgana od rozpalonego w słońcu betonu
a rzeka wciąż idzie przed nami wielka i milcząca bo zaufała
2 komentarze
Somebody
Tak wiele ulega zmianie, wydawać by się mogło wszystko, a tymczasem sprawy najbardziej fundamentalne to konstans. I tylko czas jak rzeka, płynie nieprzerwanie... Uwielbiam twój styl
kaszmir
@Somebody pięknie witam i dziękuję za ciekawy komentarz bardzo trafiony i w zasadzie smutny. A czas płynie jak rzeka, raz rwącym nurtem, a rac spokojnym.
Pozdrawiam
Duygu
Bardzo mocny tekst, który powinien trafić do ludzi. Mam nadzieję, że wiele osób go przeczyta i zobaczy, jaki świat tak naprawdę nas otacza. Kiedyś człowiek cieszył się prostotą, najzwyklejszym widokiem i doceniał to, co miał. Dziś ludzie mają przed sobą wiele wyborów: ubrania różnej marki, "ogwiazdkowane" hotele, różne kolory farb do ścian... Można wymieniać i wymieniać. Środowisko niestety jest niszczone przez człowieka i natura umiera. Człowiek też nie ten sam...

Cudo, jak zawsze, słońce
kaszmir
@Duygu Pięknie dziękuję, szczególnie za ten komentarz. Tak masz rację o wielo-wyborach i można to zrobić bez żadnego wysiłku i strat finansowych. Trzeba tylko chcieć i mieć odrobinę empatii na otoczenie. Jesteśmy gospodarzami ale nie zapominajmy, że jesteśmy lokatorami tej Ziemi.

Pozdrawiam