Prawdziwy przyjaciel VIII

Prawdziwy przyjaciel VIIIMinęło kilka tygodni od naszej kłótni, od tego czasu nie kłóciliśmy się. Artur nie wspominał więcej o całym zajściu. Bardzo się z tego powodu cieszyłam.Dziś jest sobota, po południu miałam się spotkać z Arturem. Postanowiłam zacząć się szykować na spotkanie..zawsze mi to długo zajmuję, a mój kochany nie lubi długo na mnie czekać.
Pół godziny później byłam gotowa do wyjścia. Spojrzałam na zegarek i zdziwiłam się, Artura jeszcze nie było, przecież zawsze był punktualnie. Wzięłam telefon i chciałam zadzwonić do niego, wtedy dostałam SMS od chłopaka, " Przepraszam kochanie, ale muszę
odwołać nasze spotkanie. Muszę załatwić ważną sprawę, obiecuję wynagrodzić Ci to.:* Kocham Cię."
Nie ukrywam, nie było mi za wesoło. Przez cały ostatni tydzień nie widziałam się z nim, a dziś gdy mieliśmy się spotkać on odwołuję spotkanie. Jeszcze raz przeczytałam wiadomość i odpisałam" Okey, rozumiem."
Lekko rozczarowana wiadomością zeszłam na dół do salonu.


                                                                               ***

Po godzinie oglądania telewizji, zadzwonił mój telefon. Myślałam, że to Artek, jednak to była Mela. Chciała się ze mną spotkać, w sumie co mi szkodzi tak dawno się nie spotykałyśmy na kawę. Szybko poszłam się ubrać i ruszyłam na spotkanie.
Dwadzieścia minut później byłam w umówionym miejscu, zobaczyłam przyjaciółkę i szybkim krokiem udałam się w jej stronę.
-Maja!- krzyknęła moja kumpela.
-Hej- powiedziałam podchodząc i mocno przytulając przyjaciółkę.
-Udusisz mnie- zaśmiała się, a ja ją pościłam.
-Przepraszam, stęskniłam się za Tobą. Tak dawno się nigdzie nie spotykałyśmy poza szkołą.
-Racja-zrobiła smutną minę - Trzeba to nadrobić, więc idziemy po coś do picia i na spacer. Jest piękna pogoda.- wzięła mnie pod rękę i ruszyłyśmy.
Poszłyśmy do kawiarni w której pracował mój chłopak, myślałam, że może dziś musi pracować jednak nie było go. Zamówiłyśmy kawę i wyszłyśmy. Mela dużo mi opowiadała o Michale, jest z nim od jakiegoś czasu.
-Gratulację!- uśmiechnęłam się - Dobrze wam razem?
-No pewnie, jest bardzo kochany. Ale dość o mnie, mów co słychać u Ciebie? Jak z Arturem?
-Dobrze- w moim głosie wyczuła niepewność.
-Przecież widzę. Mów co się dzieję.
- Pamiętasz jak Ci opowiadałam o randce z Arturem i incydencie z Sebastianem?- spojrzałam na nią, przytaknęła.- Więc kilka dni później spotkałam się z Sebastianem żeby to wyjaśnić, a on powiedział, że się we mnie zakochał.
-Że co?!- Melka usiadła na ławce z wrażenia.
- I pocałował mnie, a wtedy przyszedł Artek i gdy to zobaczył uderzył Sebe.- wzięłam łyk kawy.- Po całym zdarzeniu pokłóciłam się z nim, jednak przyszedł do mnie następnego dnia i wszytko wyjaśniliśmy. Od tamtego czasu jest dobrze,ale nie do końca.
- Jak to nie do końca?- zdziwiła się przyjaciółka.
- Gdy czasem idziemy na spacer i jakiś chłopak spojrzy się na mnie lub uśmiechnie to Artur robi się wściekły.
- Zwyczajnie jest o Ciebie zazdrosny.
-Nie, ogólnie się zmienił i to nie jest zazdrość.- wstałam i zaczęłam iść przed siebie.
- To co takiego?
- Może wydać Ci się to dziwne, ale ja myślę, że on ma jakieś kłopoty o których nie chce mi powiedzieć.
- Nie rozśmieszaj mnie- zaśmiała się moja przyjaciółka.
- Twoim zdaniem to jest normalne, gdy dzwonię do niego nie odbiera. Odwołuje często nasze spotkania, a jeśli już się widzimy to albo u niego albo u mnie.
- Jeśli masz na myśli, że Cię zdradza to nie jest tak. - pożyła rękę na moim ramieniu.- On poza Tobą świata nie widzi. A jeśli chcesz wiedzieć co się dzieję to zapytaj go.
- Masz rację, coś sobie uroiłam.- uśmiechnęłam się.
Już nie rozmawiałyśmy na ten temat więcej, szłyśmy przez park śmiejąc się z różnych rzeczy. W pewnej chwili Mela zatrzymała się i zobaczyła coś. Pokazała głową, abym się odwróciła. Zrobiłam jak kazała, na poczatku nie wiedziałam o co jej chodzi, ale zobaczyłam coś co mnie zamurowało. Artur który stał, a raczej chował się rozmawiając z jakimś chłopakiem.
-Co on robi?-zdziwiła się Mela. Nie powiedziałam nic, tylko wzruszyłam ramionami.- Ten jego kolega wygląda podejrzanie. Nie uważasz?
- Racja- zmarszczyłam czoło - Chodź - pociągnęłam przyjaciółkę za rękę.
- Co Ty robisz?- zapytała zdziwiona.
- Chcę zobaczyć co będą robić- powiedziałam chowając się za drzewem.
- I będziesz się chować jak małe dziecko?
-Tak, cicho bądź.- spojrzałam na nią.
Stałyśmy jakiś czas obserwując co będzie się działo. Panowie rozmawiali przez bardzo krótki czas na koniec rozmowy Artur dostał jakiś mały woreczek od nieznajomego. Mało oczy mi nie wyskoczyły z głowy.
- Widziałaś to?!- przyjaciółka przytaknęła- Ja muszę to z nim wyjaśnić i to teraz.
- Jesteś tego pewna?- zapytała niepewnie.
-Tak- zwróciłam się w jej stronę - Przepraszam Cię.
-Przestań, rozumiem. Zadzwoń później i powiedź co i jak.- pocałowała mnie w policzek i poszła.
Ruszyłam w stronę Artura, który rozmawiał przez telefon. Gdy mnie zobaczył rozłączył się i ruszył w moją stronę. Po jego minie widziałam, że jest zdziwiony moją osobą.
- Hej kochanie- pocałował mnie.- Co tu robisz?
-Byłam na spacerze z Mela, bo odwołałeś nasze spotkanie mówiąc, że masz coś ważnego do załatwienia.- skrzyżowałam ręce na klatce piersiowej.- Ten chłopak z który się widziałeś to było coś ważnego?
-Przepraszam, obiecuję wynagrodzę Ci to.- chciał mnie przytulić, ale się odsunęłam - Dał Ci coś. Co to było?- lekko się zdziwił tym co powiedziałam.
- Kochanie, nic ważnego.- uśmiechnął się - Chodź pójdziemy coś zjeść.- wziął mnie za rękę o ruszyliśmy.
Tego dnia nie chciałam już drążyć tematu, wiedziałam, że nic mi nie powie. Jednak za wszelką cenę chciałam wiedzieć co to było. Wychodząc z knajpy Artur powiedział, że odprowadzi mnie do domu, zgodziłam się. Przez całą drogę nie mówiłam do niego nic, tylko przytakiwałam gdy coś mówił.


Stanęliśmy pod moim domem. Nie odzywałam się w ogolę. Chłopak spojrzał na mnie podejrzanym wzrokiem. Nie wiedziałam o co chodzi.nic nie mówiłam tylko czekałam na jego ruch. Podszedł do mnie bliżej i złapał za dłonie spoglądając w oczy.
- Przez całą drogę nic nie mówiłaś.-zaczął-Coś się stało?
- Nie, nic się nie stało.-szybko odpowiedziałam.
- Przecież widzę..
- Wszystko jest okey,nie masz się o co martwić-zrobiłam sztuczny uśmiech i się do niego przytuliłam.- Widzimy się jutro?
- Nie dam rady jutro.-odsunęłam się-Muszę coś załatwić.-po tych słowach trochę się zdenerwowałam.
- Jeśli nie chcesz już ze mną być to powiedz mi to,a nie cały czas kręcisz.-odwróciłam się na pięcie i poszłam,nie czekając na jego odpowiedz.
Wchodząc po schodach do domu słyszałam jak Artur mnie wołał, ale nie chciałam z nim rozmawiać. Po wejściu środka, szybkim krokiem uda.łam się do swojego pokoju i zadzwoniłam do Melki. Powiedziałam jej o wszystkim,zaczęłam mnie uspokajać oraz pocieszać.
- Wcześniej się tak nie zachowywał.-leżałam na łóżku patrząc w sufit.
- Rozumiem.-powiedziała.- Gdy powiedziałaś mu, że jeśli nie chce z Tobą być to niech Ci to powie, to co on na to?
- Nic..
- Jak to?
- Normalnie, powiedziałam co miałam do powiedzenia i weszłam do domu.- spojrzałam  na  zegarek-Będę już kończyć.
- Widzimy się jutro?
- Mam nadzieję. Pa.
-Pa.-rozłączyłam się.

Może faktycznie powinna była pozwolić dojść mu do słowa? Nie wiem co mam robić, Artur zmienił się. Nie mogąc zasnąć myślałam o tym przez całą noc.

nacpanapowietrzem

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1518 słów i 7787 znaków.

4 komentarze

 
  • Użytkownik Ozzy97

    Kiedy następna część?  ;)

    25 lip 2015

  • Użytkownik nacpanapowietrzem

    @Ozzy97 Tak jak już mówiłam, niedługo. :)

    25 lip 2015

  • Użytkownik mysza

    Właśnie zmieniam swoje zdanie. Wolę Tymka albo Sebastiana. Artur okazał się totalnym idiota. Nie chodzi mi tylko o tą część, ale o poprzednia również i moje odczucia co do niego również uległy zmianie

    22 lip 2015

  • Użytkownik nacpanapowietrzem

    @mysza Wiele osób miało pozytywną opinię o Arturze, jednak zaczęły sie one zmieniać.

    22 lip 2015

  • Użytkownik mysza

    @nacpanapowietrzem Bo wyszło jaki jest naprawdę

    22 lip 2015

  • Użytkownik Justys20

    ciekawie, ciekawie

    21 lip 2015

  • Użytkownik Justys20

    @nacpanapowietrzem nie ma sprawy  :)

    22 lip 2015

  • Użytkownik ala12345

    Super. Kiedy nastepna.?  


    Jak dla mnie.. Seba byłby lepszy ;)

    21 lip 2015