Materiał znajduje się w poczekalni. Prosimy o łapkę i komentarz.

Niezdecydowane (cz.17)

**Jess**

Ona idzie obok Holdera? Czy to ta sama Sky? Zresztą nie ważne.Dostałam kolejnego sms od Grega.Ucieszyłam się jednak,kiedy go przeczytałam mój nastrój się zmienił.Napisał, że nic z tej całej jego niespodzianki nie będzie.. Szkoda,że on nie wie,że jedyne co teraz naprawdę bym chciała,to on.Jego tutaj.Zabrzmiałam jak jakaś zdesperowana nastolatka.. O nie ,tak nie będzie.Moją pierwszą lekcją był w-f,więc musiałam się pospieszyć.Gdzie w ogóle jest Sky?Ona i nieobecność na w-fie..Chyba by mu się coś stać, żeby do tego doszło. Weszłam eo szatni i przywitałam się z dziewczynami,które już się przebierały.Trochę mi to zajęło, bo moje rurki,które noszę,do łatwo zdejomowanych nie należą. Dobra dosyć o moich spodniach.Kiedy dziewczyny już mnie wolały, że muszę już wyjś,znowu dostałam kolejne powiadomienie i to od Grega.Szybko otworzyłam wiadomość.  

"  Jess kochanie mam nadzieję, że nie wystraszyłem cię tamtym poprzednim sms. To było nie przemyślane,chyba się nie wkurzyłaś?  "
                      Gre..xx

On tak na poważnie, czy sobie ze mnie żartuje.Westchnęłam z poirytowania.Nic nie odpisałam i wyszłam z szatni.Na w-fie mieliśmy grać w kosza.W moją ukochaną grę. Zastanawiałam się też nadal,co jest ze Sky,ale moje rozmyślania przerwała jakaś głupia blondi.Jej twarz była cała pokryta "tynkiem"..Biedna nie ma nic więcej do zaoferowania i dlatego się tak tapetuje.Może jeszcze kąpie się w szambie.Haha..

-Ty jesteś koleżanką Ski?-zapytała. Boże nawet jej imienia nie umie wypowiedzieć.  -A ty to?  
- Veronica.Widziałam ją przed chwilą jak wychodzi ze szkoły z Holderem..Czy oni ze sobą coś ten?-zapytała tym swoim piskliwym głosem.Ludzie ratujcie mnie..
-Może tak może nie,to nie twoja sprawa,ale przecież możesz się ich spytać.  -Bartuś jest mój i nikt nie może go mieć i odeszła.-powiedziała jak typowa zadufana w sobie księżniczka,ale księżniczki chyba nie powinny mieć na twarzy gówna. Chwilę później w końcu zaczęliśmy grać.

Właśnie mijało 6godzin od wyjścia ich ze szkoły..Sky i ten cały Holder nie odbierają telefonów nic, zupełnie jak by się rozpłyneli.Jeśli wrócę do domu i jej tam nie zobacze, to nie wiem co zrobię.W drodze do domu dostałam kolejnego sms od Sky z załącznikiem.Otworzyłam,a na nim Holder z Jess cali rozweseleni i podpis na dole:
            Jak widzisz wciąż żyje, nie martw się.Wrócę późno,wiem jak bardzo mnie kochasz,więc wybacz.Może później wszystko ci opowiem.

             Pozdr. z Bartkiem xx

Nie no jej to już chyba kompletnie odbiło.. Weszłam do domu i napiłam się tylko wody,gdyż nie byłam głodna. Zaczęłam oglądać  film "The Longest Ride",kocham go.Strasznie się wczułam.Przerwał mi znowu sms.. Zabije się.

         Jesteś w domu?
                               Gregxx

Szybko odpisałam,że tak i rzuciłam telefon w kąt. Na szczęście kolejnego sms już nie dostałam.

^2godziny później.. ^

Film się już skończył,a ja zrobiłam się głodna.Poszłam do kuchni,ale musiałam się wrócić,bo usłyszałam dzwonek do drzwi,poszłam zobaczyć kto to...  

**Greg**  

Stałem właśnie razem z Zackiem pod drzwiami Jessiki i Sky.
Nie sądziłem,że będę się aż tak bać.
-Stary gdzie ta twoja cała odwaga?-zapytał Zac.
-Już dawno jej nie ma.-odpowiedziałem.
-Dzwoń,pukaj cokolwiek..Nie będziemy tak tu stać.-odpowiedział rozbawiony Zja.
Dobra ja to zrobię.

Otworzyła drzwi..Spojrzała na mnie i zamknęła oczy.Po chwili je otworzyła.Kiedy myślałem, że się nie cieszy ona mnie po prostu przytuliła i trzymała tak mocno,że nie mogłem złapać oddechu. To mogło by trwać wiecznie, gdyby,nie Zac który musiał głośno odchrząknąć.Jako pierwszy się odezwał,od otworzenia drzwi.

-No jakbyście nie zauważyli to też tu jestem,także no wiecie..-powiedział rozbawiony Zac.
Weszliśmy do środka. Jess nadal jeszcze się nie odezwała.

-Greg,jezu nawet nie wiesz jak się cieszę i to bardzo. Dlatego wiedzę cicho,bo nie mogę uwierzyć, że tu siedzisz. Jestem po prostu szczęśliwa,że mam takiego przyjaciela. Ta niespodzianka z tym przyjazdem..To było najlepsze co mogłeś zrobić.-powiedziała Jessika i znowu się do mnie przytuliła.  

Siedzieliśmy w trójkę rozmawiając o wszystkim. No właśnie w trójkę, nie było Skyler.Widziałem po minie Zacka rozczarowanie.Jako że on nie kwapił się zapytać Jess o Sky,zrobiłem to ja.  

-Jess,a tak właściwe gdzie jest teraz Sky?  -Nie wiem gdzie, ale wiem z kim,nazywa się Bartosz Holder.-odpowiedziała Jess.Po chwili dodała..-Spokojnie Zac,ona woli ciebie. Chociaż nadal nie wiem co ona z nim robi.-dodała Jessika.
-To może jakiś film? Może Szybcy i wściekli?-zaproponował Zac. Zgodziliśmy się i już po chwili oglądaliśmy.
__________________________________

**Sky**

Właśnie wyszliśmy z Holderem z aqua parku wodnego.Było super i to jest dziwne.Oprócz jego dwuznacznych komentarzy, ale to jakoś przeżyłam.Zastanawam się dlaczego tu jestm i to z nim? Szczerze nie wiem,to był impuls. To urwanie się tak samo. Wyszło samo z siebie.Nie,że go już lubię czy coś, po prostu jest to mniejsza nienawiść.Powiedziałam mu tak wiem,ta moja szczerość. Odpowiedział tym samym. Szliśmy w stronę mojego domu,chociaż nie chciałam jeszcze wracać.

*Holder*

Idzie właśnie obok mnie dziewczyna która mnie nienawidzi, ale już nie tak bardzo.Sama mi to powiedziała.Jest czasami taka wkurwiająca,ale to dodaje jej jakiegoś tam uroku.Odprowadzałem ją pod dom,ale nie chciałem jeszcze,żeby sobie poszła. Do tego ta wiadomość, że ma jakiegoś chłopaka...Nie bardzo mnie to zadowala. Zapytała się mnie czy wejdę chociaż na chwile,zgodziłem się.Pierwsza dziewczyna, która nie patrzy na mnie jak na jakieś ciastko.Wiem ciekawe porównanie.

xxsky11

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1095 słów i 5836 znaków.

2 komentarze

 
  • ja

    Fajne !!!

    1 mar 2016

  • ilu14

    Super! ????

    28 lut 2016