Obudziłam się nad ranem w jakimś pokoju. Był mi znany ale do końca nie pamiętam, bo chyba czymś oberwałam w głowę. Po chwili przybiegł do mnie duży pies. To był Miky! Byłam bardzo szczęśliwa. Ale gdzie jest Maciek? I jak on mnie znalazł? Wstałam i pobiegłam do kuchni. Niestety tam go nie było, więc do innych pomieszczeń. Znów to samo. Tam również go nie było. Nagle usłyszałam otwierające się drzwi i się kolejny raz przestraszyłam. Na szczęście to był Maciek! Pobiegłam i rzuciłam się mu na szyję. Byłam szczęśliwa że już jest po wszystkim. Płakałam z radości, ale czy rzeczywiście Szed i jego banda nie będą mnie szukac?
-Witaj mała - powiedział do mnie zadowolony.
-Jak ty mnie znalazłeś ? -odrazu spytałam.
-Aj długa historia opowiem ci ją innym razem- zachichotał.
-Ale koniecznie musisz! -krzyknęłam.
-Dobrze, a teraz choc coś zjeśc. Kupiłem coś dobrego zaraz zrobimy śniadanie. Strasznie długo spałaś. Miky już widzę, że zdążył się z tobą przywitac. Bardzo tęsknił, tak jak ja-powiedział.
-Ja też tęskniłam -powiedziałam ze smutkiem.
-To teraz siadaj a ja ci zrobię śniadanie.
-A co z Szedem? -musiałam zapytac.
Nie odpowiedział.
-No mów - kolejny raz zapytałam.
Zrobił dziwną minę. Był trochę zły ale i smutny.
-Odpowiedz. Słyszysz? - znów zapytałam. Cierpliwośc mi się kończyła.
-Nie wiem- odpoiedział cicho.
-Jak to nie wiesz? Nie szukał mnie? Może już z nim koniec?
-Nie sądzę.
-To jak się zastanowisz czy masz mi mówic prawdę to przyjdź będę w pokoju.
Nic nie odpowiedział. Nawet dobrze, że nic nie mówił. Jestem zła.
Siedziałam w pokoju razem z Mikym i myślałam nad tym wszystkim. Ciekawe , czy policja już ich znalazła.
Nie minęło 30min a zjawił się Maciek. Nic nie mówiłam tylko czekałam aż on coś powie.
Usiadł na łóżku i zaczął...
-Wiesz, bo...ja ci mówiłem dlaczego się z tobą zaprzyjaźniłem...ale tak naprawdę to cię kocham. Nie wiem czy pamiętasz...i będę cię chronił do końca...ale nie wiem czy go złapali podejrzewam że niestety nie. On nie jest z tych którzy dają się złapac. Policja go szuka już od paru ładnych lat...
-Rozumiem.
-Nie bądź zła. Chciałbym, abyśmy byli razem...- powiedział ze spuszczoną głową. Bardzo mnie zaskoczył. Nic nie odpowiedziałam tylko się zamyśliłam.
-Nie chcesz? Rozumiem Cię- znów zaczął ze smutkiem, tym przerwał mi myślenie nad tym wszystkim.
Chciał odejśc, ale złapałam go za rękę i spojrzałam prosto w oczy po czym powiedziałam:
-Nie odchodź. Kocham Cię. - i go pocałowałam.
Dośc długo się całowaliśmy, ale przerwał nam Miky i dzwonek do drzwi.
Zrozumiałam, że teraz jesteśmy razem i nic nas nie rozdzieli.
Zeszliśmy na dół do drzwi. Okazało się, że to policja.
-Witam. Posterunkowy Michał. Mam dobrą wiadomośc.
-Jaką?- zapytałam szybko.
Widziałam, że Maciek był zaskoczony i zdziwiony tym wszystkim tak jak ja.
-Złapaliśmy Szeda. Ćpał razem z jego bandą niedaleko swojego pensjonatu. Tak się zacpał że jak go znaleźliśmy była martwy a jego gang jest we więzieniu.
Tak się ucieszyliśmy a ja rzuciłam się mojemu misiowi na szyję.
-Chyba już koniec naszego horroru prawda kotku? - powiedział Maciek.
-W końcu...-odpowiedziałam.
Chyba kończę i jak? W jakiej kategorii i o czym mam pisac?
Mogę pisac literkę ,,c'' ale nie mogę pisac ,,c'' z kreską :( (ale tylko na kompie).
3 komentarze
Emilka19
Fajne Może teraz jakiś horrorek ?
NataliaO
Świetne
claire
Super to może teraz fantasy? A o czym to nie wiem O! Chciałabym poczytać coś o zombie. jeżeli będziesz miała pomysł jakiś to pisz. Ja chętnie przeczytam
mag12e
dziękuję dobrze postaram się napisac