Nieoczekiwana przygoda w klubie (Niewierna Domi 3)

Nieoczekiwana przygoda w klubie (Niewierna Domi 3)Kilka tygodni po ostatniej przygodzie z mężem i jego najlepszymi kumplami, Markiem i Rafałem, moja najlepsza przyjaciółka, Ewelina, organizowała imprezę z okazji awansu w pracy, z którego się bardzo cieszyła. W związku z tym ja, oraz jej inne koleżanki zostałyśmy zaproszone do jednego z Warszawskich klubów. Dawno nigdzie nie wychodziłam, większość wieczorów spędzając w domu, więc nie mogłam się doczekać, by się tańczyć, wyszaleć i znów poczuć się jak studentka.  
Postanowiłam wbić się w najbardziej obcisłą sukienkę jaką miałam w szafie, zakręcić włosy i założyć wysokie szpilki. Jak się bawić to się bawić.  
Około 20:00 pod dom podjechała taksówka.  
- No to miłej zabawy kochanie, tylko grzecznie tam! - Powiedział mój mąż, Paweł.  
-Jasne, przecież mnie znasz - odrzekłam, z uśmiechem.  
- Tak, tak mi się jeszcze do niedawna wydawało. - odrzekł rówież usmiechając się i zamykając za mną drzwi.  
Kurs trwał kilkanaście minut, spędziłam go głównie SMSując z Eweliną i innymi dziewczynami, które miały być obecne na imprezie.  
Spotkałyśmy się pod klubem i po chwili pogawędek o głupotkach weszłyśmy do środka. Bramkarze nas nie zatrzymywali, chyba uważali, że tak odwalona gromada lasek ściągnie tu dzisiaj klientów. Jeden z nich wpadł mi w oko, wysoki, umięśniony brunet w obcisłej koszulce polo. Przybił mi pieczątkę na nadgarstku i ładnie się uśmiechnął.  
Natychmiast ruszyłyśmy w kierunku baru i zamówiłysmy kilka kolejek shotów.  
Po trzech szybkich kolejkach zamówiłam sobie jeszcze koktajl i z nim w ręku ruszyłyśmy na parkiet.  
Wygłupiałyśmy się i tańczyłysmy w ciasnym kółku, popijany przez słomkę koktajl zaczął "szumieć", nie mam zbyt mocnej głowy do alkoholu. Co chwilę do naszego kółka podbijali różni kolesie, chcąc wyrwać którąś z nas do tańca z lepszym lub gorszym skutkiem. Nie miałam tego dnia nastroju na żadne przygody, zwłaszcza, że żaden z nich nie wyglądał zbyt wyględnie, a ja sama byłam przecież porządną mężatką.  
W pewnej chwili zwróciłam swój wzrok w kierunku baru i.... No nie, to niemożliwe. Oparty o blat, sącząc whiskey z colą stał Rafał, jeden z kolegów mojego męża.  
-Hej, a Ty co tu robisz co? - stuknęłam go w ramię i przywitałam się buziakiem w policzek.  
- O, Dominika, Miła niespodzianka, kompletnie się Ciebie tutaj nie spodziewałem, jestem tu co tydzień i nigdy Cię tu nie widziałem. Paweł też jest z Tobą?  
-Nie, Paweł został w domu, przyszłam z koleżankami, oblewamy awans Eweliny.  
-Najs, jakieś dobre dupy? - powiedział z lubieżnym uśmiechem, chociaż widziałam, że zwyczajnie żartuje.  
- Patrzysz na jedną z nich - odrzuciłam, zalotnie się usmiechając.  
-No przecież, jak mógłbym nie zauważyć. Wyglądasz jak milion dolarów.  Dokończę drinka i zatańczymy?  
- Nie wiem co na to Paweł....
- Nigdzie go tu nie widzę - Odrzekł Rafał mierząc mnie wzrokiem od góry do dołu.  
Po krótkiej rozmowie podczas której Rafał dokończył drinka złapał mnie za rękę i udaliśmy się w kierunku parkietu.  
Po chwili normalnego tańca zaczeło się dziać to, co było do przewidzenia.  
Dłonie Rafała zaczęły wędrować po praktycznie całym moim ciele. Podczas obrotu zatrzymał mnie kiedy byłam skierowana tyłem do niego, przyciągnął mocno i dłońmi przejechał od ramion, przez biust aż to talii i tyłka.  Całe moje ciało przeszedł dreszcz podniecenia, a przylegającym do jego spodni tyłkiem wyraźnie wyczułam twarde wybrzuszenie. To tylko spotęgowało ekscytację. Odwróciłam się i zbliżyłam twarz do jego twarzy przygryzając wargę.  
- Może... przejdziemy w jakieś spokojniejsze miejsce? - Zapytałam szepcząc mu do ucha
- Męska toaleta, bądź tam za kilka minut. Dopilnuje, żeby przez ten czas opustoszała, nie pytaj jak. - odrzekł Rafał z tajemniczym usmiechem.  
Nie zadawałam więcej pytań, myslałam tylko o tym co za chwilę się tam wydarzy.  
Podeszłam do baru i dla kurażu wypiłam jeszcze jednego szybkiego shota. Kompletnie nie myślalałam o mężu, który został w domu, i o tym czy miałby coś przeciwko temu co za chwilę będzie miało miejsce w toalecie klubu.  
Po kilku minutach skierowałam kroki do męskiej toalety, po drodze mijając przystojnego ochroniarza, który przybił mi pieczątkę. Ponownie wymieniliśmy uśmiechy.  
Weszłam do łazienki.  
-Rafał? jesteś tu?  
- Jestem tutaj, chodź - Odrzekł, otwierając od środka drzwi jednej z kabin.  
Kiedy tylko weszłam do środka zamknął drzwi na skobel i przyparł mnie do nich.  
Wepchnął mi język do gardła i ściskając mocno za tyłek całował namiętnie przez jakąś minutę.  
Mimowolnie moje dłonie skierowały się w kierunku jego paska od spodni. Ciąglę się z nim całując zaczęlam niezdarnie starać się go rozpiąć. Po chwili w końcu się udało. Rozpięłam rozporek Rafała włożyłam mu rękę w majtki. Czekał tam na mnie jego duży, twardy, ciepły kutas. Aż jęknęłam kiedy poczułam go w dłoni. Wiedziałam, że to nie wystarczy. Znów mimowolnie, kompletnie o tym nie myśląc zsunęłam się na kolana i opuściłam jego spodnie. Na to czekałam. Nie zastanawiając się długo zabrałam się za to, co jak twierdził mój mąż umiałam najlepiej. Zaczęłam ssać i lizać. Lizać i ssać, przy każdym pchnięciu aż mrucząc z rozkoszy i podniecenia. Wciąż nie wyjmując kutasa z ust zsunełam ramiączka sukienki, eksponując biust. Nie mam pojęcia ile czasu minęło, kompletnie o tym nie myślałam. Nie myślałam też jakim cudem nikt do tej pory nie wszedł do toalety.  
Jednak z transu wyrwał mnie dźwięk otwieranych drzwi i kroki. Oderwałam się od jaj Rafała, które właśnie ssałam robiąc mu jednocześnie dobrze dłonią.  
Spanikowałam kiedy do drzwi kabiny ktoś zapukał.  
- To ty, Michu?  
- Ja, otwieraj.  
Ku mojemu przerażeniu Rafał odsunął skobel drzwi i je pchnął.  
Do środka wszedł ów ochroniarz, z którym wcześniej wymieniłam kilka usmiechów.  
- A więc to jest ta suka, którą dymacie z Markiem i jej mężem? - bezceremonialnie zapytał "Michu".  
- Dokładnie ta. Mówiłem, że niezła sztuka. A zaraz zobaczysz co potrafi.  
- No mam nadzieję, czekałem cały wieczór. - odrzekł Michał (tak jak się potem okazało naprawdę miał na imię) rozpinając spodnie i wyciągając z nich kutasa co najmniej równie dorodnego, może nieco grubszego, niż ten Rafała.  
Nadal zszokowana tą sytuacją i wymianą zdań jaką przed chwilą usłyszałam spojrzałam pytająco na Rafała.  
- No, na co czekasz? - Spytał - Bierz się za robotę, wiele mu o Tobie opowiadałem. Z resztą nie tylko jemu - po czym skinał głową w kierunku sprzętu Michała i obaj zarechotali.  
Chwilę się zawachałam, spojrzałam niepewnie na Michała. Obdarzył mnie tym samym usmiechem co poprzednio. Odwzajemniłam go. Nagle zniknęły wszystkie wątpliwości.  
W jednej dłoni trzymając kutasa Rafała wzięłam do buzi sprzęt mojego nowego kolegi. Jęknął głośno.  
Robiłam wszystko, by dorównać mojej "reputacji". Chyba z dobrym skutkiem. Obicągając koledze męża i nieznajomemu  wkiblu w klubie czułam się fantastycznie. Uwięziona przez tyle lat wewnątrz mnie puszczalska szmata wreszcie mogła znaleźć ujście. Nie marnowałam ani chwili.
- Kurwa, miałeś rację. Chyba jeszcze nikt mi tak nie obrobił laski.  
Mimowolnie usmiechnęłam się nadal z jego fiutem w buzi. Zaczęłam co chwilę zmieniać kierunek "natarcia", by dopilnować, aby obaj panowie byli jednakowo usatysfakcjonowani.  
- Skup się na Michale, ja zaraz dojdę - powiedział Rafał. Nie musiał mi dwa razy powtarzać.  
Cały swój zapał przeniosłam właśnie na niego. Po jakichś dwóch minutach on również stwierdził, że wkrótce skończy.  
Wiedziałam co taka slut jak ja musi teraz zrobić. Panowie podeszli bliżej siebie i wzięli sprawy we własne ręce. Czekałam na wytrysk jak 20 lat temu na świętego Mikołaja.  
Sciskałam mocno cycki i wystawiłam język, patrząc w oczy na przemian jednemu i drugiemu.  
Pierwszy trysnął na mnie Michał. Po chwili ciepła sperma Rafała również zaczęła spływać po mojej twarzy i kapać na cycki i podłogę. Usiadłam zdyszana na desce sedesu i z rozszerzonymi nogami zaczęłam jedną ręką masować wyeksponowaną cipkę a drugą zgarniać palcem spermę z twarzy i ją zlizywać uśmiechając się do nich lubieżnie.  
- Mówiłem Ci, jej zawsze mało... - Powiedział Rafał, kiedy wychodzili z kabiny. - Nie zapomnij sie ogarnąć zanim wyjdziesz. Aha, i pozdrów Pawła.  
Zostałam w kabinie sama. Do toalety zaczęli wchodzić ludzie. Szybko zatrzasnęłam drzwi i zaczęłam papierem toaletowym ścierać resztki spermy z twarzy i biustu. Jakimś cudem sukienka uniknęła większych "obrażeń". Wyszłam z kabiny, nikt nie zwrócił na mnie uwagi, ot, kolejna pijana laska pomyliła toalety. Zerknęłam szybko w lustro. Może nie wyglądałam jak Miss wszechświata i okolic, ale raczej pozbyłam się sladów niedawnej uciechy.  
Weszłam z powrotem na salę, ludzi w klubie było już troszeczkę mniej. Przy barze zauważyłam moją psiapsiółę, Ewelinę.  
- No w końcu, Matko Boska, gdzieś Ty była tyle czasu?! - Krzyknęła na mój widok - Czekaj, masz coś we włosach. Zaraz, czy to jest....?

11 komentarze

 
  • Użytkownik Dk

    Złoto po raz trzeci, żona marzenie

    10 czerwca

  • Użytkownik trantolo

    Haha mały ślad ale koleżanka wie o co chodzi. Super opowiadanie

    26 maj 2023

  • Użytkownik Pawlo20

    Sex w miejscach publicznych, to jest to co lubię najbardziej :sex2:

    5 lut 2023

  • Użytkownik abigail

    :sex:  :D

    28 lis 2022

  • Użytkownik Cichy20

    Myślę, że każdy czeka na kolejną część 😉  
    I czeka niecierpliwie

    15 lis 2022

  • Użytkownik Basior

    Hej, to znowu ja. Twoje opowiadania mają naprawdę potencjał! Czekamy na więcej!

    14 lis 2022

  • Użytkownik NiewiernaDomi

    @Basior Dzięki za komentarz, postaram się coś napisać jak najszybciej. Wiem już nawet co to będzie. Napisz na priv, wynagrodze Ci czekanie jakąś fotką jako wiernego czytelnika 😄

    15 lis 2022

  • Użytkownik Basior

    Kiedy będzie kolejny odcinek? Czekam na coś ostrego.😈

    7 lis 2022

  • Użytkownik facecik

    fajnie piszesz, poczułem się jakbym był Rafałem, jak mnie dotykasz, liżesz ssiesz . Mmmmmm cudownie, pisz dalej . :kiss:  :blee:  :kiss:

    24 paź 2022

  • Użytkownik gorącyPingwin

    pisz dalej, opowiadanie nieźle nakręca :D

    24 paź 2022

  • Użytkownik elninio1972

    Niezła akcja :) pisz dalej, ciekawe co mąż  na to

    24 paź 2022

  • Użytkownik Nir27

    @elninio1972 Nie czytałeś pierwszego odcinka? Niegrzeczny chłopiec. Lepiej pomyśl co ty na to gdybyś był jej mężem.

    24 paź 2022

  • Użytkownik NiewiernaDomi

    Jeśli chcecie kontynuację proszę o komentarze, bardzo mnie nakręcają ;*

    24 paź 2022

  • Użytkownik trantolo

    @NiewiernaDomi nas twoje opowiadania też i to bardzo

    26 maj 2023